« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-11-09 16:39:02
Temat: prośba o radę :)) (problemy ze snem)witam,
moze beda panstwo mogli mi cos doradzic.
mam problem ze snem
pracuje w nietypowych godzinach, bardzo wczesnie rano
i poznym wieczorem. (w sumie 4 godziny pracy dziennie)
do tego praca wymaga ode mnie duzej energii,
zaangazowania, jest dosc stresujaca.
wracam pozno pelna energii, rozbudzona, wybudzona itd
i nie moge zasnac.
przez cala noc, do rana.
jest tak kilka nocy w tygodniu.
potem oczywiscie spie troche w dzien.
ale jestem coraz bardziej nieprzytomna
szukam rady, jak ta sytuacje poprawic.
myslalam o tabletkach nasennych/uspokajajacych (moze moga panstwo jakies
polecic?)
ale tabletki moga przeciez spowodowac,
ze o 5 rano nie uslysze budzika.
bede wdzieczna za rady, naprawde.
dzieki za uwage.
n.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-11-09 17:34:31
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)n. wrote:
> witam,
>
> moze beda panstwo mogli mi cos doradzic.
>
> mam problem ze snem
> pracuje w nietypowych godzinach, bardzo wczesnie rano
> i poznym wieczorem. (w sumie 4 godziny pracy dziennie)
> do tego praca wymaga ode mnie duzej energii,
> zaangazowania, jest dosc stresujaca.
> wracam pozno pelna energii, rozbudzona, wybudzona itd
> i nie moge zasnac.
> przez cala noc, do rana.
> jest tak kilka nocy w tygodniu.
> potem oczywiscie spie troche w dzien.
> ale jestem coraz bardziej nieprzytomna
> szukam rady, jak ta sytuacje poprawic.
>
> myslalam o tabletkach nasennych/uspokajajacych (moze moga panstwo jakies
> polecic?)
> ale tabletki moga przeciez spowodowac,
> ze o 5 rano nie uslysze budzika.
>
Jeżeli boisz się eksperymentować z lekami pewnie ucieszy cię fakt, że
sen można regulować bez stosowania żadnych leków.
Oczywiście nie jest to żadna terapia, tylko sprawdzona na mnie terapia,
która wymaga nieco samodyscypliny.
Jeżeli chcesz budzić się mniej więcej o 5.00 AM to nastaw budzik na
trochę wcześniejszą porę i idź pod zimny prysznic, ewentualnie trochę
ruchu zaraz po wstaniu z łóżka. Kładź się spać o jednakowej godzinie.
Spij przy opuszczonych żaluzjach (albo, żeby było ciemno przed oczami).
Przed położeniem do łóżka musisz trochę popracować nad zmęczeniem, żeby
sen szybko przyszedł. Podczas pracy (w tych godzinach nocnych) miej dużo
jasnego światła przed oczami i nad sobą.
Jaki to daje efekt?
Twój umysł nie zna pojęcia czasu. Wszystkim reguluje podświadomość, a tą
łatwo oszukać. Jeżeli wmówisz organizmowi, że dzien jest nocą a noc jest
dniem (w czym pomaga światło) organizm nabierze pewnego rytmu. Wyśpisz
się w dzień jakbyś spała nocą. Warunek to samodyscyplina - musisz
codziennie tak wstawać (przynajmniej przez miesiąc) nawet w dni wolne i
weekendy.
Jak to działa u mnie?
u mnie teraz połowicznie, ale jeszcze na wakacjach (miałem praktyki w
szpiatlu) na dyżury nocne chodziłem. Plan dnia był taki: pobudka - 17.00
, na praktyki szedłem około godziny 19.00, potem przychodziłem do domu o
6 lub 7 rano. Jadłem kolację, pracowałem na komputerze, około 10.00
kładłem się spać. Nie zauważyłem żadnej różnicy, niż jakbym spał w nocy
i chodził do pracy w dzień. Teraz, gdy znowu zaczęły się studia jedyne
co mi z tego zostało to nadaktywność nocna (nie chce mi się spać), ale
zauważyłem, że wszystko mija i wraca do normy.
> bede wdzieczna za rady, naprawde.
> dzieki za uwage.
> n.
>
proszę bardzo
P.S
Stosujesz na własną odpowiedzialność, to tylko mój sposób jak sobie
radzić ze snem, który w moim przypadku zadziałał.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-11-09 19:18:06
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)(w nowej ortografii: ó->u , ch->h ,rz->sz lub ż; w starej zresztą też)
Nie pociągniesz tak długo.
Zmień tę sytuację. Walcz o zmiane grafika :
tydzień tylko rano, tydzień tylko wieczur itp..
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-11-09 21:06:54
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)Wed, 09 Nov 2005 18:34:31 +0100, *porshe*
<news:dktc04$r4l$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
>> myslalam o tabletkach nasennych/uspokajajacych (moze moga panstwo jakies
>> polecic?)
>> ale tabletki moga przeciez spowodowac,
>> ze o 5 rano nie uslysze budzika.
Kup sobie taki budzik - elektroniczny, który będzie dzwonił dotąd, aż nie
wstaniesz i go nie wyłączysz. Może wyć głośno jak alarm samochodowy, może
dzwonić cicho, to zależy jak sobie ustawisz. Może budzić Cię radiem, bo jest
w nim tez radio.
Też miałam problem z budzeniem się, a teraz żyję sobie bezstresowo. Nie
denerwuję się, że zaśpię.
Jako tabletki na sen polecam Chloroprothixen. Dobrze się śpi, wstajesz
wyspana i nie kołowata.
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-11-10 10:02:27
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)> Jeżeli boisz się eksperymentować z lekami pewnie ucieszy cię fakt, że
> sen można regulować bez stosowania żadnych leków.
wolalabym nie stosowac tabletek.
na dluzsza mete (a to by wchodzilo w gre u mnie,
conajmniej 3,4 noce w tygodniu)
byloby to pewnie niezdrowe
_co sądzi o tym medycyna?_
poza tym, jesli przyzwyczaje sie zasypiac po tabletkach, to
moze potem w weekend nie zasne bez nich
i wpadne w bledne kolo.
zreszta nie wiem, to moje przypuszczenia tylko
nie mam doswiadczenia w tej mierze :)
> Jeżeli chcesz budzić się mniej więcej o 5.00 AM to nastaw budzik na
> trochę wcześniejszą porę i idź pod zimny prysznic, ewentualnie trochę
> ruchu zaraz po wstaniu z łóżka. Kładź się spać o jednakowej godzinie.
> Spij przy opuszczonych żaluzjach (albo, żeby było ciemno przed oczami).
> Przed położeniem do łóżka musisz trochę popracować nad zmęczeniem, żeby
> sen szybko przyszedł. Podczas pracy (w tych godzinach nocnych) miej dużo
> jasnego światła przed oczami i nad sobą.
to nie jest praca biurowa, ani praca "mechaniczna"
polega ona na prowadzeniu dyskusji na zywo,
zawsze na inny temat, z innymi ludzmi.
ale musze ZAWSZE tryskac energia i przez cale 2 godziny
skupiac na sobie uwage.
nie wracam zmeczona ani znudzona,
bo praca trwa tylko od 19 do ok. 21, i jest ciekawa.
wracam pelna energii i entuzjazmu.
no i nie moge w nocy spac.
a potem druga tura pracy rano - ok 1 godzina, do dwoch - 6.30.
szybkie czytanie, tez na zywo, bezblednie, z entuzjazmem.
w ciagu dnia musze przygotowac sie do wieczornej tury, pojsc do firmy czasem
pogadac z szefami itd. chociaz ogolnie moglabym nawet caly dzien przespac.
ale nie o to chodzi, chcialabym spac w NOCY.
myslalam ze jesli nie bede wcale spac w dzien, to wroci mi sen w nocy.
ale tak sie nie dzieje.
Warunek to samodyscyplina - musisz
> codziennie tak wstawać (przynajmniej przez miesiąc) nawet w dni wolne i
> weekendy.
w weekendy? za jakie grzechy? :))
> Jak to działa u mnie?
> u mnie teraz połowicznie, ale jeszcze na wakacjach (miałem praktyki w
> szpiatlu) na dyżury nocne chodziłem. Plan dnia był taki: pobudka - 17.00
> , na praktyki szedłem około godziny 19.00, potem przychodziłem do domu o
> 6 lub 7 rano. Jadłem kolację, pracowałem na komputerze, około 10.00
> kładłem się spać. Nie zauważyłem żadnej różnicy, niż jakbym spał w nocy
> i chodził do pracy w dzień. Teraz, gdy znowu zaczęły się studia jedyne
> co mi z tego zostało to nadaktywność nocna (nie chce mi się spać), ale
> zauważyłem, że wszystko mija i wraca do normy.
twoja praca byla noca.
moja, jak wyjasniam wyzej, nie jest stricte nocna.
jesli bylaby nocna, to oki. nie ma innego wyjscia tylko
przestawic miejscami noc z dniem. i jest w miare harmonia, przewidywalnosc
itd. mnie chyba chodzi o to, jak w miare szybko sie _wyciszyc_
po tej wieczornej pracy, by móc zasnąć.
dzieki za rady.
n.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-11-10 10:09:50
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)> Wed, 09 Nov 2005 18:34:31 +0100, *porshe*
> <news:dktc04$r4l$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
> Kup sobie taki budzik - elektroniczny, który będzie dzwonił dotąd, aż nie
> wstaniesz i go nie wyłączysz. Może wyć głośno jak alarm samochodowy, może
> dzwonić cicho, to zależy jak sobie ustawisz. Może budzić Cię radiem, bo jest
> w nim tez radio.
hm. mam budzik "na glos" , do ktorego wystarczy chocby szeptem przemowic
i sie wylacza. :)
owszem, moge kupic budzik o donośności wielkiego dzwonu
ale pewnie moj towarzysz snu, ktory idzie do pracy normalnie, na 9 rano
i moze do 8 pospac, uzna taki budzik za, delikatnie mowiac, sugestie do
rychlej wyprowadzki. NIE chce go rano tak maltretowac... ;((
> Też miałam problem z budzeniem się, a teraz żyję sobie bezstresowo. Nie
> denerwuję się, że zaśpię.
> Jako tabletki na sen polecam Chloroprothixen. Dobrze się śpi, wstajesz
> wyspana i nie kołowata.
oki. wyprobuje. wczoraj kupilam i zazylam valerin na sen, pani w aptece
polecila. efekt - bylam nieco przymulona, nie chcialo mi sie ruszyc,
lezalam plackiem, zasnelam, ale po paru godzinach
dzieki
n.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-11-10 18:06:08
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)10 Nov 2005 11:02:27 +0100, *n.*
<news:1717.00000341.43731ab2@newsgate.onet.pl> napisał(a):
> wolalabym nie stosowac tabletek.
> na dluzsza mete (a to by wchodzilo w gre u mnie,
> conajmniej 3,4 noce w tygodniu)
> byloby to pewnie niezdrowe
> _co sądzi o tym medycyna?_
> poza tym, jesli przyzwyczaje sie zasypiac po tabletkach, to
> moze potem w weekend nie zasne bez nich
> i wpadne w bledne kolo.
> zreszta nie wiem, to moje przypuszczenia tylko
> nie mam doswiadczenia w tej mierze :)
Jeśli masz tendencję do uzależniania się, to sobie odpuść jakiekolwiek
proszki na sen. Ja na szczęście nie mam takiego problemu i mam zawsze w
apteczce domowej na wszelki wypadek.
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-11-10 18:17:01
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)10 Nov 2005 11:09:50 +0100, *n.*
<news:1717.00000345.43731c6e@newsgate.onet.pl> napisał(a):
>> Kup sobie taki budzik - elektroniczny, który będzie dzwonił dotąd, aż nie
>> wstaniesz i go nie wyłączysz. Może wyć głośno jak alarm samochodowy, może
>> dzwonić cicho, to zależy jak sobie ustawisz. Może budzić Cię radiem, bo jest
>> w nim tez radio.
> hm. mam budzik "na glos" , do ktorego wystarczy chocby szeptem przemowic
> i sie wylacza. :)
To ziewniesz sobie, budzik się wyłączy, a Ty będziesz spała dalej.
> owszem, moge kupic budzik o donośności wielkiego dzwonu
> ale pewnie moj towarzysz snu, ktory idzie do pracy normalnie, na 9 rano
> i moze do 8 pospac, uzna taki budzik za, delikatnie mowiac, sugestie do
> rychlej wyprowadzki. NIE chce go rano tak maltretowac... ;((
Wiesz? Wstydziłabyś się coś takigo pisać, no, że masz takiego towarzysza :-(
W takim razie budzik Ci naprawdę nie jest potrzebny, bo Twój towarzysz
powinien Cię budzić i czekać ze śniadankiem. Do kitu jakiś ten towarzysz ;-)
>> Też miałam problem z budzeniem się, a teraz żyję sobie bezstresowo. Nie
>> denerwuję się, że zaśpię.
>> Jako tabletki na sen polecam Chloroprothixen. Dobrze się śpi, wstajesz
>> wyspana i nie kołowata.
> oki. wyprobuje. wczoraj kupilam i zazylam valerin na sen, pani w aptece
> polecila. efekt - bylam nieco przymulona, nie chcialo mi sie ruszyc,
> lezalam plackiem, zasnelam, ale po paru godzinach
Kupiłaś coś na nerwy i to może Cię uzależnić.
Jak muszę na drugi dzień wcześnie wstać, a nie chce mi się wcale spać (
wiem, że przysnęłabym dopiero o jakiejś 4-5 rano), to biorę tego proszeczka
jakąś godzinę przed snem. Potem mi się tak miło zachciewa spać, to dopiero
się kładę do łóżka.
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-11-10 21:45:22
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)Użytkownik "stokrotka" <o...@a...pl> napisał w
wiadomości news:1717.000001fd.43724b6d@newsgate.onet.pl...
> Nie pociągniesz tak długo.
> Zmień tę sytuację. Walcz o zmiane grafika :
> tydzień tylko rano, tydzień tylko wieczor itp..
zapewnisz mu prace, jezykowa miernoto?
--
pozdro
ape
Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-11-11 15:56:39
Temat: Re: prośba o radę :)) (problemy ze snem)n. wrote:
> wolalabym nie stosowac tabletek.
> na dluzsza mete (a to by wchodzilo w gre u mnie,
> conajmniej 3,4 noce w tygodniu)
> byloby to pewnie niezdrowe
> _co sądzi o tym medycyna?_
medycyna prawdę ci powie - śpi się w nocy a pracuje w dzień, to system
jest chory :) Generalnie nie popiera się przestawiania zegara
metabolicznego jeżeli nie ma takiej bardzo pilnej potrzeby. Wtedy można
cokolwiek zrobić.
> poza tym, jesli przyzwyczaje sie zasypiac po tabletkach, to
> moze potem w weekend nie zasne bez nich
> i wpadne w bledne kolo.
> zreszta nie wiem, to moje przypuszczenia tylko
> nie mam doswiadczenia w tej mierze :)
>
>
> to nie jest praca biurowa, ani praca "mechaniczna"
> polega ona na prowadzeniu dyskusji na zywo,
> zawsze na inny temat, z innymi ludzmi.
> ale musze ZAWSZE tryskac energia i przez cale 2 godziny
> skupiac na sobie uwage.
> nie wracam zmeczona ani znudzona,
> bo praca trwa tylko od 19 do ok. 21, i jest ciekawa.
> wracam pelna energii i entuzjazmu.
> no i nie moge w nocy spac.
cóż, jeżeli chcesz zasnąć na 6 godzin to: gorące mleczko z miodem, i
baaardzo nudna książka = na mnie działa w pół godziny. Nie zaśniesz na
tak krótko jeżeli nie jesteś zmęczona.... chyba, że ze specyfikiem
chemicznym, ale to sen na minimum 8h.
> a potem druga tura pracy rano - ok 1 godzina, do dwoch - 6.30.
> szybkie czytanie, tez na zywo, bezblednie, z entuzjazmem.
> w ciagu dnia musze przygotowac sie do wieczornej tury, pojsc do firmy czasem
> pogadac z szefami itd. chociaz ogolnie moglabym nawet caly dzien przespac.
> ale nie o to chodzi, chcialabym spac w NOCY.
Ja akurat uczę się do 2,3 w nocy, wstaję rano o 6.30. cały dzien jest
aktywny, chociaż około godziny 15 bywam zmęczony. Wieczorem (gdy
odpoczywam przy nauce, mógłbym góry przenosić, kwestia przyzwyczajenia).
> myslalam ze jesli nie bede wcale spac w dzien, to wroci mi sen w nocy.
> ale tak sie nie dzieje.
>
> w weekendy? za jakie grzechy? :))
>
żeby się organizm przyzwyczaił :)
>
> twoja praca byla noca.
> moja, jak wyjasniam wyzej, nie jest stricte nocna.
> jesli bylaby nocna, to oki. nie ma innego wyjscia tylko
> przestawic miejscami noc z dniem. i jest w miare harmonia, przewidywalnosc
> itd. mnie chyba chodzi o to, jak w miare szybko sie _wyciszyc_
> po tej wieczornej pracy, by móc zasnąć.
Trudno powiedzieć. Najlepiej się zrelaksować. Wziąć bardzo gorący
prysznic (rozgrzać organizm) wypić mleko z miodem (jak już pisałem),
może trochę poczytać. Powinno cię zmóc w godzinkę, góra półtorej.
Sposobów na wyciszenie jest bardzo wiele. Zalezy jaki kto ma system.
Ogólnie rób to co cię bardzo odpręża, a przy tym jest to powolne (np.
malowanie paznokci u stóp, układanie puzzli, cokolwiek, co pozwala ci
zapomnieć o stresie pracy, o nadmiernych emocjach.
>
> dzieki za rady.
> n.
>
prosze bardzo
porshe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |