« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-27 22:45:59
Temat: prostowanie welnyHi,
niedawno byla o tym mowa i ktos zalecal "na parze". Ale jak to zrobic?
Garnek z woda, sitko w to welne i przykryc?
Moglby ktos podzielic sie doswiadczeniami?
Pytam, bo sam pranie nie dalo oczekiwanych efektow.
Pozdrawiam
Monika (hannover)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-27 22:50:06
Temat: Re: prostowanie welnya ja powiem tak: zwinac w takie cos jak mulina tylko wieksze(na lokiec
znaczy sie), zwiazac w czterech miejscach, zeby sie nie poplatalo, wyprac w
szamponie
zawiesic na drazku, obciazyc na dole sloikiem z woda (duzym, zeby ciezkie
bylo) i niech schnie, po tym zabiegu welna bedzie prosciutka, o ile zostanie
rowno w moteczek na łokciu zwinieta
pozdrawiam
Ewa (Kraków)
www.republika.pl/ewa_pasinska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-27 22:56:46
Temat: Re: prostowanie welny
"a&e" <a...@w...op.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:cob0as$olk$1@news.onet.pl...
>a ja powiem tak: zwinac w takie cos jak mulina tylko wieksze(na lokiec
>znaczy sie), zwiazac w czterech miejscach, zeby sie nie poplatalo, wyprac w
>szamponie
Do teg miejsca tak wlasnie robilam...
> zawiesic na drazku, obciazyc na dole sloikiem z woda (duzym, zeby ciezkie
> bylo) i niech schnie,
Jutro bedzie sie z ciezarkiem suszyc :-)
>po tym zabiegu welna bedzie prosciutka, o ile zostanie rowno w moteczek na
>łokciu zwinieta
Obwinelam welna fotel, zeby pozniej miec latwiejsze zwijanie gdyby sie jaki
jelen do trzymania nie znalazl.
Dzieki!
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-27 23:05:31
Temat: Re: prostowanie welnytylko obciazyc na maksa musisz, zeby sie suszylo w "pozycji wyprostowanej"
a druga metoda to zwinac w klebek mokre, ciasno, i co 12 godzin przewijac,
zeby niespodzianki w postaci plesni nie bylo......
pozdrawiam
Ewa (Kraków)
www.republika.pl/ewa_pasinska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 11:04:43
Temat: Re: prostowanie welnyHej,
A moja mama nawijala wloczke bardzo scisle na drewniana tacke, albo deske do
krojenia, potem chyba prala, albo moze tylko moczyla [nigdy nie wnikalam w
szczegoly] a potem to na tej tacce/desce schlo. Jak wyschlo, to przewijala w
klebek.
Pozdrawiam,
--
Uka P.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 12:34:47
Temat: Re: prostowanie welnyMonika Biermann <m...@g...de> napisał(a):
> Hi,
> niedawno byla o tym mowa i ktos zalecal "na parze". Ale jak to zrobic?
> Garnek z woda, sitko w to welne i przykryc?
ja znam tak:
nawinac na moteczek w czterech miejscach laczony aby sie nie poplataly nitki.
Zawiesic motek NAD garnkiem z wrzatkiem i gotowac wode aby para unosila sie w
gore i wsiakala w motek. Nastepnei zostawic do wyschniecia. Ponoc dziala,
chociaz ja sama tego nei robilam, to jednak gdzies widok tych motkow nad
garnkiem kolacze mi w pamieci
Pozdrawiam
maciachowa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 12:49:30
Temat: Re: prostowanie welnyUżytkownik a&e napisał:
> a ja powiem tak: zwinac w takie cos jak mulina tylko wieksze(na lokiec
> znaczy sie), zwiazac w czterech miejscach, zeby sie nie poplatalo,
> wyprac w szamponie
> zawiesic na drazku, obciazyc na dole sloikiem z woda (duzym, zeby
> ciezkie bylo) i niech schnie, po tym zabiegu welna bedzie prosciutka, o
> ile zostanie rowno w moteczek na łokciu zwinieta
Nie kazda wloczka daje sie tak wyprostowac. Ostatnio mialam taka, ktorej
nawet prasowanie na mokro nie pomoglo. Natomiast taka ,,mulinke''
jeszcze wilgotna, zamiast obciazac, delikatnie prasuje.
th.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 13:25:05
Temat: Re: prostowanie welnyDziewczyny,
WEŁNA to się zawsze da wyprostować (robiłam to wielokrotnie na różne
opisywane przez Was sposoby).
Gorzej, gdy jest to jakaś sztuczna włóczka. Ale naciąganie na deseczkę
zawsze da jakieś rezultaty. Może nie na 100 % ale zawsze trochę wyprostuje.
--
Pozdrawiam!
Anna B. (Ziemia Lubuska)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 20:31:42
Temat: Re: prostowanie welnyJuz kiedys tutaj pisalam, ze osobiscie po zwinieciu w lagi, czyli duza
wersja muliny trzymam na drewnianej lyzce welne w klebach pary
wydobywajacej sie z 'zelazka na pare' - takie ustrojstwo, co to para
tylko prasuje (powstala z wody plus sol).
Skutecznie tez mozna nad czyms, z czego wydobywa sie intensywna para.
Ponoc ma to wyzszosc nad metoda naciagania, ze welna nie traci przy tym
naturalnej elastycznosci i puszystosci.
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-29 07:16:27
Temat: Re: prostowanie welnySposób stary, ale jary :)
postawić garnek, najlepiej emaliowany, koniecznie z uszkami, z wodą na gazie
(prądzie). Kłębek włożyć do drugiego garnka obok (uwaga na gaz!) i
przeciągnąć wełnę przez uszka. Powoli(!) przewijać wełnę na kłebek z drugiej
strony garnka, można luźno, powinna być prosta.
Pozdrawiam, Koko
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |