Strona główna Grupy pl.rec.ogrody proszę o poradę

Grupy

Szukaj w grupach

 

proszę o poradę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 41


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-04-29 10:05:41

Temat: proszę o poradę
Od: aneta <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
właśnie zaczynam obsadzać moją działeczkę i mam mały problem. Szczerze
mówiąc dopiero zaczynam swoją przygodę z ogrodnictwem i doświadczenia
w tym temacie mi brakuje, ale do rzeczy.
Po jednej stronie mam sąsiada, który uprawia drzewa owocowe na całej
długości mojej działki (127 m), stosując do tego strasznie dużą ilość
różnych oprysków. Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.
Niestety nie mam pojęcia co tak naprawdę wsadzić by to ładnie
wyglądało, było skuteczne, czyli chroniło od wścibskich oczu sąsiada a
jednocześnie było odporne na chemię jaką sąsiad stosuje. Mam obawę iż
każdą wsadzoną roślinę ozdobną po prostu szlak trafi od tych oprysków.
Może mógłby mi ktoś z forumowiczów poradzić co robić?

Pozdrawiam serdecznie
Aneta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-04-30 04:14:02

Temat: Re: proszę o poradę
Od: "skryba" <s...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


>
> zaczynam swoją przygodę z ogrodnictwem i doświadczenia
> w tym temacie mi brakuje,

Jak każdemu, kto zaczyna coś nowego w swoim życiu.

> Po jednej stronie mam sąsiada, który uprawia drzewa owocowe na całej
> długości mojej działki (127 m), stosując do tego strasznie dużą ilość
> różnych oprysków.

Co znaczy "straszną ilość"

Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
> by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
> przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.

Najprościej posadzić po swojej stronie takie same drzewka jak u niego. Wówczas
opryskując swoje poratuje troszkę (przy sprzyjającym wiaterku) również Twoje.


> Niestety nie mam pojęcia co tak naprawdę wsadzić by to ładnie
> wyglądało, było skuteczne, czyli chroniło od wścibskich oczu sąsiada.

Jakaś fobia anty-sąsiedzka?

> jednocześnie było odporne na chemię jaką sąsiad stosuje.

Czy stosowane przez sąsiada opryski czynią szkodę jego owocowym drzewkom?

> Mam obawę iż każdą wsadzoną roślinę ozdobną

A musi być ozdobna?

> po prostu szlak trafi od tych oprysków.

Szlag trafia Ciebie bo chłopina zna się na tym na czym Ty chciałabyś się znać.

> Może mógłby mi ktoś z forumowiczów poradzić co robić?

Polubić sąsiada. Zaprosić na kawę lub pifffko i popytać dlaczego opryskuje
swoje rośliny. Zechcesz temat zgłębić, to i układy dobrosąsiedzkie mogą się
poprawić.

Pozdrawiam pogodnie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-04-30 04:32:38

Temat: Re: proszę o poradę
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

skryba wrote:

>> Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
>> by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
>> przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.
>
> Najprościej posadzić po swojej stronie takie same drzewka jak u niego. Wówczas
> opryskując swoje poratuje troszkę (przy sprzyjającym wiaterku) również Twoje.

A zapobiegną one wdychaniu tego świństwa? Poza tym, czy jest to
ratowanie, czy marnowanie, to sprawa podejścia. Nie każdy lubi pryskane
owoce.

> Szlag trafia Ciebie bo chłopina zna się na tym na czym Ty chciałabyś się znać.

A może to jest nie sprawa znania się, tylko poglądu na to, co jest zdrowe?

Pozdrawiam ekologicznie,
niepryskający Michał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-04-30 04:35:55

Temat: Re: proszę o porad
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "skryba" <s...@o...eu> napisał w wiadomości
news:785f.00000038.49f9258a@newsgate.onet.pl...
>
> >
> > zaczynam swoją przygodę z ogrodnictwem i doświadczenia
> > w tym temacie mi brakuje,
>
> Jak każdemu, kto zaczyna coś nowego w swoim życiu.
>
> > Po jednej stronie mam sąsiada, który uprawia drzewa owocowe na całej
> > długości mojej działki (127 m), stosując do tego strasznie dużą ilość
> > różnych oprysków.
>
> Co znaczy "straszną ilość"
>
> Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
> > by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
> > przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.
>
> Najprościej posadzić po swojej stronie takie same drzewka jak u niego.
Wówczas
> opryskując swoje poratuje troszkę (przy sprzyjającym wiaterku) również
Twoje.
>
>
> > Niestety nie mam pojęcia co tak naprawdę wsadzić by to ładnie
> > wyglądało, było skuteczne, czyli chroniło od wścibskich oczu sąsiada.
>
> Jakaś fobia anty-sąsiedzka?
>
> > jednocześnie było odporne na chemię jaką sąsiad stosuje.
>
> Czy stosowane przez sąsiada opryski czynią szkodę jego owocowym drzewkom?
>
> > Mam obawę iż każdą wsadzoną roślinę ozdobną
>
> A musi być ozdobna?
>
> > po prostu szlak trafi od tych oprysków.
>
> Szlag trafia Ciebie bo chłopina zna się na tym na czym Ty chciałabyś się
znać.
>
> > Może mógłby mi ktoś z forumowiczów poradzić co robić?
>
> Polubić sąsiada. Zaprosić na kawę lub pifffko i popytać dlaczego opryskuje
> swoje rośliny. Zechcesz temat zgłębić, to i układy dobrosąsiedzkie mogą
się
> poprawić.
>
> Pozdrawiam pogodnie

Widać, że facio już rozpoczął wojnę. Porada - jak skutecznie walczyć -
postawić ule wzdłuż płotu...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-04-30 07:59:44

Temat: Re: proszę o poradę
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

aneta pisze:
> Witam,
>
> Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
> by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
> przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.

W tym wypadku to chyba coś iglastego, co by przez cały sezon dawało
osłonę. Chyba banalne tuje pozostają. Nie wiem czy będą stanowiły
wystarczającą izolacje przed opryskami, ale przed wzrokiem sąsiada
powinny osłonić. Tyle, że trzeba będzie poczekać aż urosną na
odpowiednią wysokość. I koszt będzie spory - 127 metrowy szpaler tuj
będzie kosztował. Najlepiej poszukaj w szkółkach prowadzonych przy
nadleśnictwach, tam będzie dużo taniej.


> Niestety nie mam pojęcia co tak naprawdę wsadzić by to ładnie
> wyglądało, było skuteczne, czyli chroniło od wścibskich oczu sąsiada a
> jednocześnie było odporne na chemię jaką sąsiad stosuje. Mam obawę iż
> każdą wsadzoną roślinę ozdobną po prostu szlak trafi od tych oprysków.

Bez przesady. Skoro jego drzewka nie padają, to dlaczego inne rośliny
miały by padać.

Pozdrawiam
Vea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-04-30 14:21:36

Temat: Re: proszę o poradę
Od: "skryba" <s...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

> skryba wrote:
>
> >> Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
> >> by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
> >> przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.
> >
> > Najprościej posadzić po swojej stronie takie same drzewka jak u niego.
Wówczas
> > opryskując swoje poratuje troszkę (przy sprzyjającym wiaterku) również
Twoje.
>
> A zapobiegną one wdychaniu tego świństwa? Poza tym, czy jest to
> ratowanie, czy marnowanie, to sprawa podejścia. Nie każdy lubi pryskane
> owoce.

Kupując w sklepie ma pewność na 99,99% że są opryskiwane wielokrotnie.

> > Szlag trafia Ciebie bo chłopina zna się na tym na czym Ty chciałabyś się
znać.
>
> A może to jest nie sprawa znania się, tylko poglądu na to, co jest zdrowe?

Faktycznie to kwestia "A może"
Producent musi wyhodować by sprzedać. Nie opryska zbiory będą niesprzedawalne
bo porażone różnymi choróbskami. O poglądy producenta jestem spokojny. Nie wyda
ani centa więcej na ŚOR niż jest to niezbędne.

Pozdrawiam pogodnie



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-04-30 14:45:31

Temat: Re: proszę o poradę
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

skryba wrote:

>> A zapobiegną one wdychaniu tego świństwa? Poza tym, czy jest to
>> ratowanie, czy marnowanie, to sprawa podejścia. Nie każdy lubi pryskane
>> owoce.
>
> Kupując w sklepie ma pewność na 99,99% że są opryskiwane wielokrotnie.

Jednak istnieją niepryskane. Może trzeba wiedzieć gdzie kupić? A może
wyhodować samemu?

>> A może to jest nie sprawa znania się, tylko poglądu na to, co jest zdrowe?
>
> Faktycznie to kwestia "A może"
> Producent musi wyhodować by sprzedać. Nie opryska zbiory będą niesprzedawalne
> bo porażone różnymi choróbskami. O poglądy producenta jestem spokojny. Nie wyda
> ani centa więcej na ŚOR niż jest to niezbędne.

Tutaj sprzedawane są owoce "organiczne" (w Europie nazywa się to
"ekologiczne"). Takie kupuję. Od czasu do czasu ktoś przeprowadza
niezależne badania na zawartość pestycydów i herbicydów i faktycznie
mają one ich znacznie mniej niż "standardowe".

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
m...@g...com
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-04-30 19:43:33

Temat: Re: proszę o poradę
Od: "skryba" <s...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

> skryba wrote:
>
> >> Nie każdy lubi pryskane owoce.
> >
> > Kupując w sklepie ma pewność na 99,99% że są opryskiwane wielokrotnie.
>
> Jednak istnieją niepryskane. Może trzeba wiedzieć gdzie kupić? A może
> wyhodować samemu?

Żeby nie były z robaczkami lub z gorzką plamistością podskórną albo parchem
jabłoni wystarczy jedna zdrowaśka?

> >> A może to jest nie sprawa znania się, tylko poglądu na to, co jest zdrowe?
> >
> > Faktycznie to kwestia "A może"
> > Producent musi wyhodować by sprzedać. Nie opryska zbiory będą
niesprzedawalne
> > bo porażone różnymi choróbskami. O poglądy producenta jestem spokojny. Nie
wyda
> > ani centa więcej na ŚOR niż jest to niezbędne.
>
> Tutaj sprzedawane są owoce "organiczne" (w Europie nazywa się to
> "ekologiczne"). Takie kupuję. Od czasu do czasu ktoś przeprowadza
> niezależne badania na zawartość pestycydów i herbicydów i faktycznie
> mają one ich znacznie mniej niż "standardowe".

"Znacznie mniej" nie oznacza, że nie mają wcale. Zatem są także opryskiwane.
Szanowny Michale nie mam nic przeciw myśleniu ekologicznemu, ale nie dajmy się
zwariować. Leki stosujemy by dłużej zdrowo żyć, a przecież wiemy, że na jedną
dolegliwość pomagają lecz stanowią często zagrożenie dla zdrowych organów
ciała.
Ciekawa byłaby dysputa dot. ekologicznej uprawy sadów Profesora M.M z prof. dr
Ryszardem Łęskim - autorem Terminarza ochrony sadów. Mam wydanie VI z 1983
roku. (ISBN 83-09-00361-7)

Pozdrawiam pogodnie



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-04-30 21:24:41

Temat: Re: proszę o porad
Od: "pawelj" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gtb9v3$7gn$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "skryba" <s...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:785f.00000038.49f9258a@newsgate.onet.pl...
>>
>> >
>> > zaczynam swoją przygodę z ogrodnictwem i doświadczenia
>> > w tym temacie mi brakuje,
>>
>> Jak każdemu, kto zaczyna coś nowego w swoim życiu.
>>
>> > Po jednej stronie mam sąsiada, który uprawia drzewa owocowe na całej
>> > długości mojej działki (127 m), stosując do tego strasznie dużą ilość
>> > różnych oprysków.
>>
>> Co znaczy "straszną ilość"
>>
>> Chciałabym posadzić coś na całej długości ogrodzenia
>> > by się osłonić od sąsiada a przede wszystkim by ta cała chemia nie
>> > przechodziła do mojego ogrodu i bym nie musiała wdychać tego świństwa.
>>
>> Najprościej posadzić po swojej stronie takie same drzewka jak u niego.
> Wówczas
>> opryskując swoje poratuje troszkę (przy sprzyjającym wiaterku) również
> Twoje.
>>
>>
>> > Niestety nie mam pojęcia co tak naprawdę wsadzić by to ładnie
>> > wyglądało, było skuteczne, czyli chroniło od wścibskich oczu sąsiada.
>>
>> Jakaś fobia anty-sąsiedzka?
>>
>> > jednocześnie było odporne na chemię jaką sąsiad stosuje.
>>
>> Czy stosowane przez sąsiada opryski czynią szkodę jego owocowym drzewkom?
>>
>> > Mam obawę iż każdą wsadzoną roślinę ozdobną
>>
>> A musi być ozdobna?
>>
>> > po prostu szlak trafi od tych oprysków.
>>
>> Szlag trafia Ciebie bo chłopina zna się na tym na czym Ty chciałabyś się
> znać.
>>
>> > Może mógłby mi ktoś z forumowiczów poradzić co robić?
>>
>> Polubić sąsiada. Zaprosić na kawę lub pifffko i popytać dlaczego
>> opryskuje
>> swoje rośliny. Zechcesz temat zgłębić, to i układy dobrosąsiedzkie mogą
> się
>> poprawić.
>>
>> Pozdrawiam pogodnie
>
> Widać, że facio już rozpoczął wojnę. Porada - jak skutecznie walczyć -
> postawić ule wzdłuż płotu...
>
>

Grunt to udany cytat. Oby tak dalej - aż miło się czyta jak ktoś przytnie co
niepotrzebne i zostawi samą esensję co widać w powyższym cytacie.

--
Pawełj

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-04-30 21:29:03

Temat: Re: proszę o poradę OT
Od: "Przemek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
> Jednak istnieją niepryskane. Może trzeba wiedzieć gdzie kupić? A może
> wyhodować samemu?

Sory, lekko off topic, ale hoduje się zwierzęta, rośliny się uprawia.
No spanc :)
Przem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pszczoły
podlewanie trawnika/ogródka (małopolska)
PROJEKT GRATIS - Oferta automatyczne nawadninie Trawniki Czestochowa ( Śląsk ) PROJEKT GRATIS
kwitnący na żółto krzew?
areator: reczny czy sandalowy - elektryczny!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »