Strona główna Grupy pl.sci.psychologia przed_Wczorajszy przypadkowy sen

Grupy

Szukaj w grupach

 

przed_Wczorajszy przypadkowy sen

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-10-17 07:12:24

Temat: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Idę ulicami ciemnego, mokrego miasta. Co mnie tam przywiodło? Nie wiem.
Idąc spokojnie, wyprzedzam parkę na rowerach. Nie zwracają uwagi na
przecznice. Wiem czym to grozi. Sam sprawdzam. Postanawiam iść szybciej.
Przed nimi. Rozpoczyna się burza.
Dochodzę do, zwieńczającego ulicę, budynku. Wchodzę po schodach ciemnawej
klatki. Do pokoju wypełnionego roześmianą młodzieżą. Jeden wychodzi na
drabinę za oknem. Rżąc, próbuje, w strugach deszczu, pokazać swoją siłę.
Mówię: "To niebezpieczne". Udają, że nie słyszą. Deszcz wali niemiłosiernie.
Mają powód.
Grzmot. Obsunięcie ręki. Ostatni wysiłek. Ze zdziwioną mordką ląduje
dziecko, z drabinki na środek pokoju. Oszołomiony lekko. Wszyscy rżą.
Wychodzę.
Schodzę krętymi schodami, ciemnej klatki, na podwórko. Tu jakby mniej lało,
choć burzę słychać wciąż. Na pobliski daszek komórki wspina się młodzian z
koszykiem w ręku.
Nagle huk. Woda wdziera się lawinowo na podwórko. Sięga łydek i jej siła,
podcina mnie. Uchwycony trzepaka, daję się miotać prądowi wody. Ciepła. I
spokój. Jednak w pewnym momencie czuję, narastające mrowienie. Znam to
uczucie. Jeszcze nie wiem, a już wiem. Podciągam się wyżej. Byle dalej od
wody. Gdy piorun, śliczny, niebieski, przemyka obok mnie. Nagle wszystko
ustało. Nie patrzę na komórkę. Nie patrzę. Nie szacuję strat. Wychodzę. W
bramie gospodyni domu. Rozmawia przez komórkowca: "... mówię Ci, ale w nas
walnęło. My ok., ale inni. Pożal się boże, nieszczęśnicy". Nie słucham. Nie
chcę. Gospodarz też przy słuchawce: "... jutro na bazar masz wziąć cały
drut. Piorunochrony będziemy sprzedawać. Idealna koniunktura będzie."
Obracam się. Odchodzę.

Zostałem obudzony.

No i co wiedźmy i wiedźminy :--)
Sugestie jakieś?
:--))
Relacja jest w miarę dokładna. Pisząc 'z głowy' zmieniłbym parę elementów.
A to pisałem... no skąd?

Iti



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-10-17 07:34:30

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aolo3g$855$1@news.onet.pl...
>
> Idę ulicami ciemnego, mokrego miasta. Co mnie tam przywiodło? Nie wiem.
> Idąc spokojnie, wyprzedzam parkę na rowerach.

To ja się podłączę. Dziś m.in. śnił mi się generał Jaruzelski cieciujący
w moim bloku. Jakieś sugestie? ;)

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 07:37:36

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "TheStroyer"

| To ja się podłączę. Dziś m.in. śnił mi się generał Jaruzelski cieciujący
| w moim bloku. Jakieś sugestie? ;)


Podniosła Ci się, samoocena :-))

Jeśli można zasugerować
ett



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 07:51:06

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "TheStroyer" <a...@c...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aolpio$bua$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "TheStroyer"
>
> | To ja się podłączę. Dziś m.in. śnił mi się generał Jaruzelski cieciujący
> | w moim bloku. Jakieś sugestie? ;)
>
>
> Podniosła Ci się, samoocena :-))

Coś w tym jest ;) Ale ja do generała z szacuneczkiem, jak najbardziej.
Żadnej wyższości - "dzień dobry, panie generale, jak ładnie dzisiaj pan
posprzątał trawniczek" ;)))

JGrabowski


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 08:26:51

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"eTaTa" w news:aolo3g$855$1@news.onet.pl...
/.../

> Zostałem obudzony.
>
> No i co wiedźmy i wiedźminy :--)
> Sugestie jakieś?
> :--))

Hej Długonosy ;). Zapisywanie snów to całkiem interesujące i obiecujące zajęcie.
Obiecujące nawet komercyjnie, gdyż zawszeć to można się pokusić o zrobienie
z tego scenariusza superprodukcji. Ja to bym postulował ogłosić tu _nieustający_
konkurs, na najbardziej zakręcony opis snu. Co lepsze będa z pewnością
publikowane w serwisie psphome służąc nygusom sennym za wzorce nocnych
majaków. A młodym, zdolnym podglądaczom za źródło dochodów.

Że nie jest to bajka dam przykład. Dziś ze zdumieniem usłyszałem reklamę
firmy opartą na jednym z wątków jakie tutaj niedawno mieliśmy - na temat tego,
czym sprawić kobiecie przyjemność. Głowę dam (nie swoją, mam ich pod
dostatkiem), że autorzy gorączkowo uczestniczą w naszym forum, szukając
inspiracji. A co! Nie wolno!? - powie taki jeden z drugim ;). I ma rację.
Instytucja wielomózgu jest nęcąca dla wielu...

A co to jest wielomózg? Każdy już chyba wie. A jakie są mozliwości wielomózgu?!
Tego jeszcze nie wie nikt :). Ale zawsze będziemy blisko...;)

> Pisząc 'z głowy' zmieniłbym parę elementów.
> A to pisałem... no skąd?

Mogłeś to pisać:
a/ spod łóżka niedoszłej kochanki
b/ z celi klasztornej
c/ z więziennych notatek teścia
d/ z pamięci gospodarza domu
e/ z przebłysków iskrzenia własnego BCPU (bilogical CPU), ale to nie Twoja głowa
f/ zza ściany
g/ z wygódki za węgłem


> Iti

Sepulchrave

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 08:42:47

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "Krzysztof" <kris_73@ poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aolo3g$855$1@news.onet.pl...
>
> Idę ulicami ciemnego, mokrego miasta. Co mnie tam przywiodło? Nie wiem.
> Idąc spokojnie, wyprzedzam parkę na rowerach. Nie zwracają uwagi na
> przecznice. Wiem czym to grozi. Sam sprawdzam. Postanawiam iść szybciej.
> Przed nimi. Rozpoczyna się burza.
> Dochodzę do, zwieńczającego ulicę, budynku. Wchodzę po schodach ciemnawej
> klatki. Do pokoju wypełnionego roześmianą młodzieżą. Jeden wychodzi na
> drabinę za oknem. Rżąc, próbuje, w strugach deszczu, pokazać swoją siłę.
> Mówię: "To niebezpieczne". Udają, że nie słyszą. Deszcz wali
niemiłosiernie.
> Mają powód.
> Grzmot. Obsunięcie ręki. Ostatni wysiłek. Ze zdziwioną mordką ląduje
> dziecko, z drabinki na środek pokoju. Oszołomiony lekko. Wszyscy rżą.
> Wychodzę.
> Schodzę krętymi schodami, ciemnej klatki, na podwórko. Tu jakby mniej
lało,
> choć burzę słychać wciąż. Na pobliski daszek komórki wspina się młodzian z
> koszykiem w ręku.
> Nagle huk. Woda wdziera się lawinowo na podwórko. Sięga łydek i jej siła,
> podcina mnie. Uchwycony trzepaka, daję się miotać prądowi wody. Ciepła. I
> spokój. Jednak w pewnym momencie czuję, narastające mrowienie. Znam to
> uczucie. Jeszcze nie wiem, a już wiem. Podciągam się wyżej. Byle dalej od
> wody. Gdy piorun, śliczny, niebieski, przemyka obok mnie. Nagle wszystko
> ustało. Nie patrzę na komórkę. Nie patrzę. Nie szacuję strat. Wychodzę. W
> bramie gospodyni domu. Rozmawia przez komórkowca: "... mówię Ci, ale w nas
> walnęło. My ok., ale inni. Pożal się boże, nieszczęśnicy". Nie słucham.
Nie
> chcę. Gospodarz też przy słuchawce: "... jutro na bazar masz wziąć cały
> drut. Piorunochrony będziemy sprzedawać. Idealna koniunktura będzie."
> Obracam się. Odchodzę.
>
> Zostałem obudzony.
>
> No i co wiedźmy i wiedźminy :--)
> Sugestie jakieś?

Wersja a - 3Bit :)

Wersja b- brak Ci seksu i zastepujesz go naprawianiem swiata, bo chcesz dla
niego cos zrobic.
Ale widzisz ze twoje wysilki niewiele daja i budzi sie w Tobie gniew, ktory
tez nic nie zmienia. Hihi

A tak na serio. ciekawi mnie skad psychoterapeuci wiedza jakie znaczenie
maja sny?
Wiem mniej wiecej ze to chodzi o ukryte skojarzenia.
Tego sie uczy na studiach, czy to raczej "intuicja"?

A moj ukryty motyw pytania - Fromm sugeruje autoanalize.
Jedna z jej metod to wlasnie analiza snow.
Ale skad wiadomo jak je interpretowac?
Przeciez nie sennikiem od wrozki?

I jeszcze najtrudniejsze - co zrobic zeby pamietac sen?

Pozdr

nieKrzys


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 08:44:45

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: Daga <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krzysztof pisze w news:aolsvn$ku2$1@news.onet.pl

> I jeszcze najtrudniejsze - co zrobic zeby pamietac sen?

To akurat jest najłatwiejdze - trening czyni mistrza! Świadome
śnienie, testy rzeczywistości itd. Zobacz:

http://hyperreal.info/~astral/

--
Pozdrowieństwa,
Daga
http://gim4.bci.net.pl/daga/index.htm
http://www.rondua.of.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 09:09:42

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "Krzysztof" <kris_73@ poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Daga" <z...@N...onet.pl> napisał w wiadomości

> To akurat jest najłatwiejdze - trening czyni mistrza! Świadome
> śnienie, testy rzeczywistości itd. Zobacz:

Oooo dzieki.

Rany coraz wiecej do przeczytania.
Im dalej w las tym wiecej drzew.

nieKrzys



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 11:02:59

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "Chyna " <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

.. z Gormenghast <p...@p...onet.pl> napisał(a):

>Zapisywanie snów to całkiem interesujące i obiecujące zajęcie

Ano, interesujące.
Gdy przeglądam zapiski sprzed roku, półtora usiłuję sobie przypomnieć, jak
czułam się w danym śnie. Jest to... naprawdę interesujące zajęcie.
Szczególnie, gdy uczucie mocno uderza.
Snów swych nie zwykłam opowiadać ludziom mi nieznanym, a i znajomym rzadko
cokolwiek mówię. A i Przyjaciółce nie zwierzam się systematycznie ;) Słowem
jednym, strzegę snów jak własnego oka.
Ale dwa słowa w tym temacie mogę napisać - przy okazji jestem ciekawa, czy
macie (a pewnie macie) coś do powiedzenia w poniższej kwestii. Ktoś
rozrzucili po świecie ziarno plotki, która poczęła kiełkować, że ci, którzy
mają kolorowe sny są schizofrenikami.
Zaprzeczam. Nie jestem schizofreniczką. (A może ja czegoś nie wiem? =). A
barwy potrafią być tak intensywne...
Ale, ale, ja nie o tym. Co Wy na to: muzyka we śnie. I nie, bynajmniej nie
chodzi o to, że radio leciało w tle czy "cedek" był włączony i muzyka
przebiła się do snu. Wkoło panuje cisza. A we śnie - muzyka. Nie napiszę, co
przyśniło mi się razu pewnego, bo jeszcze ktoś by podchwycił pomysł ;), ale
to przebiło wszystko na dłuższy czas. No rewelacja. A około dwóch dni temu
śniła mi się Hanna Banaszak, która śpiewała dzieciom w przedszkolu: "Nie, nie
możesz teraz odejść (...)" (BTW: Nieźle jej wyszło).
Co z muzyką we śnie? Czy słyszeliście pdoobne rewelacje, co te dotyczące
kolorów? =)

Pozdrawiam!
Chyna

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-10-17 11:09:21

Temat: Re: przed_Wczorajszy przypadkowy sen
Od: "Saulo" <a...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Chyna " <c...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:aom5d3$nlk$1@news.gazeta.pl...
> .. z Gormenghast <p...@p...onet.pl> napisał(a):
[cut] Ktoś
> rozrzucili po świecie ziarno plotki, która poczęła kiełkować, że ci,
którzy
> mają kolorowe sny są schizofrenikami.
> Zaprzeczam. Nie jestem schizofreniczką. (A może ja czegoś nie wiem? =). A
> barwy potrafią być tak intensywne...
> Ale, ale, ja nie o tym. Co Wy na to: muzyka we śnie. I nie, bynajmniej nie
> chodzi o to, że radio leciało w tle czy "cedek" był włączony i muzyka
> przebiła się do snu. Wkoło panuje cisza. A we śnie - muzyka.
[cut]
> Co z muzyką we śnie? Czy słyszeliście pdoobne rewelacje, co te dotyczące
> kolorów? =)

Pamiętam swoje wielkie zdziwienie, kiedy się dowiedziałem, że można mieć
czarno-białe sny.
Muzyka niestety nigdy - zawsze cisza, za to zapachy czasami tak.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[OT] Depresja / Nerwica lękowa
Seti
Mam problem
poszukuje materiałów
Rozstrzygnięcie konkursu i wytłumaczenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »