Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi przesadzanie osoby niepelnosprawnej

Grupy

Szukaj w grupach

 

przesadzanie osoby niepelnosprawnej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-04-24 12:44:56

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Piotr M :)" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-04-24 14:25,na pl soc inwalidzi wielce szanowny(a)
Lech napisał(a):

[ciach]

> Może jeszcze inaczej zagadnę:
> Ilu z Was ma taki problem lub_miałoby_, gdybyście chcieli się wybierać w
> teren we dwójkę z kimś, kto nie jest siłaczem?
>

[ciach]


Witam
Najbardziej rozsądną radą jest chyba obóz aktywnej
rehabilitacji ktoś tu podał namiary w tym wątku. Ja osobiście
jestem kulochód więc siłą rzeczy nie mam tego problemu ale
gdybym miał myślę ze rozważyłbym wyjazd na taki obóz dla
wózkowiczów gdzie bym się nauczył sztuk magicznych :). Zawsze
uważałem że grunt to edukacja w każdej możliwej dziedzinie :)(
skrzywienie wychowawcy wiem).
--
Piotr
Często zło pochodzi ze zbytniego liczenia się z tym, co świat
powie. (Urszula Ledóchowska)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-04-24 12:56:39

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Piotr M :)" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-04-24 14:33,na pl soc inwalidzi wielce szanowny(a)
LECH DUBROWSKI napisał(a):

[ciach]
>
> Ja mialbym taki problem i dla tego wyperswadowalem jednej znajomej wspolny
> wyjazd na splyw kajakowy bo glupio bym sie czul gdyby cala kilkudziesiecio
> osobowa grupa jego uczestnikow zaczela kombinowac jakim sposobem
> transportowac mnie przez 4 dni kajakiem

[ciach]

Dzień Dobry
Zupełnie nie rozumiem dlaczego

Leszku sądzę że ta propozycja przez tą osobę była przemyślana
głównie pod tym kontem {zakładam że była to dorosła
odpowiedzialna osoba] i przedyskutowana z innymi uczestnikami o
czym ty nie musiałeś wiedzieć bo i po co zakładam też zgodę
innych na uczestnictwo wózkowicza i to nie tylko formalne
organizatorów ale zakładam bo uczestniczyłem w takich imprezach
nie koniecznie spływ zgodę najbardziej zainteresowanych z
opracowaniem "planu działania"
Być może w czasie takiego spływu nauczylibyście się i twoi
sprawni znajomi i ty sam o sobie nawzajem czegoś nowego.
--
Piotr
Miłość sama w sobie jest "nie do pojęcia", ale dzięki miłości
możemy pojąć wszystko. (ks. Józef Tischner)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-04-24 13:39:33

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr M :) pisze w news:d4g551$o3s$2@news.onet.pl

> Zupełnie nie rozumiem dlaczego

Ja też nie rozumiem - czemu rezygnować z możliwości, skoro są?
Za chwilę może nie być...

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2004/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-04-25 06:42:41

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Maciek" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam,
>
> Mam pytanie o to, w jaki sposób radzić sobie z przesadzaniem osoby
> niepełnosprawnej np. z wózka na krzesło lub w terenie z wózka na kocyk ;-)
> Albo z samochodu na wózek i z powrotem z wózka na siedzenie w aucie.
> Szczególnie wtedy, gdy osoba niepełnosprawna jest bardzo niesprawna (wysoka
> paraplegia) i niewiele może pomóc, zaś osoba sprawna jest niezbyt silna i
> nie da rady po prostu podnieść i przenieść osoby niesprawnej.

Nie zawsze się da.
Podstawą jest dobieranie działania do możliwości - czyli trzeba przed
podjęciem takiej formy aktywności sprawdzić, czy będzie mozliwa.
- czyli czy osoba pomagająca potrafi kogoś unieść (ważniejsze są
tu umiejętności, niż same warunki fizyczne.

> Czy macie własne doświadczenia? Używacie jakichś urządzeń lub macie swoje
> sposoby?

Podstawowym sposobem jest wykorzystywanie wszystkiego, co sie da - czyli
wyszukiwanie krawęzdi lub uchwytów, które pozwolą na zamianę samego
podnoszenia na ciągnięcie. (To znaczy - opiekun np jedną ręką trzyma uchwyt i
ciągnie). W tym czasie podopiecznego trynma tak, by uchwyt był pewny
(to jest możliwe nawet przy braku możliwośći pomocy ze strony samego
podopiecznego)

Możliwości należy sobie tworzyć - czyli w praktyce prawie zawsze można znaleźć
koghoś do pomocy - choćby z przechodniów - a jeśli jest to w jakiejś firmie
albo w jej pobliżu - to i ze strony pracowników, zwłaszcza ochrony
(widziałem taką pomoc - również spontaniczną)
W tym przypadku rolą opiekuna jest takie sterowanie pomocą, by była to pomoc
skuteczna - i - co ważniejsze - nieszkodliwa

W przypadku podnoszenia z ziemi - metoda jest taka, by po uchwyceniu (np pod
ramiona) - podnosić korzystając z mięśni nóg, a nie kręgosłupa
Skuteczne jest tu mocne szarpnięcie (a nie ciągnięcie!) - podobnie jak to robią
ciężarowcy przy rwaniu.

PS.1 - jednym z najaktywnejszych uczestników spływów kajakowych w jednym z
klubów był niewisdomy
PS. 2 - widziałem kiedyś kajakarza, (nie znam go, na jeziorze), którego ręka
kończyła się tżż poniżej łokcia
PS. 3 - Jeden z najlepszych alpinistów lat 50-tych po amputacji odmrożonych
palców u nóg chodził po górach w specjalnych butach - dopasowanych do jego
skróconych stóp.

PS. 4 - to (prawie) najświeższe - na dodatek polski - Jaś Mela -
niepełnosprawny był - zecz jasna z opiekunem - nma obu biegunach...


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-04-25 09:36:58

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Lech" <bilbek@WYTNIJ_TOpriv.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Maciek wrote:
>> Witam,

Cześć, dzięki za podpowiedzi! Z tym, że wolałbym chyba być ciągniony niż
szarpany, ale to się zobaczy ;-)
Myślę, że coś z tego się uda zastosować. Na pewno prawdą jest, że każdy
powinien wypracować sobie własne sposoby i dla każdej osoby będą one inne.
Ale jeśli jest jakaś część wspólna, sposoby przemieszczania się, z których
mogą skorzystać inni, to warto się dzielić.

Moje przesiadanie się z gruntu na wózek wygląda na razie tak, że jestem
podnoszony etapami: najpierw na krzesełko, a z niego na wózek - dwa mniejsze
wysiłki, zamiast jednego, zbyt dużego.

Pozdrawiam
Lech



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-04-25 09:37:12

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Lech" <bilbek@WYTNIJ_TOpriv.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Scalamanca wrote:
> Lech pisze w news:d4g37d$4jk$1@news.onet.pl
>
>> Ilu z Was ma taki problem lub_miałoby_, gdybyście chcieli się
>> wybierać w teren we dwójkę z kimś, kto nie jest siłaczem?
>
> Pewnie wielu. Też miewam. I jeśli nie ma możliwości, żeby użyć
> podnośnika (bo się np. nie mieści w samochodzie), a osoba mi
> towarzysząca nie ma siły, to... też rezygnuję. Bo przecież latać
> nie umiem. :))

Ależ umiesz - każdy umie, ja też, problem polega na tym, że opanowałem tylko
lot opadający ;-)

Pozdrawiam
Lech


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-04-25 09:37:14

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Lech" <bilbek@WYTNIJ_TOpriv.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr M :) wrote:
>
> Najbardziej rozsądną radą jest chyba obóz aktywnej
> rehabilitacji ktoś tu podał namiary w tym wątku.

Pewnie masz rację, tylko nie wiem, kiedy będę mógł w takim obozie
uczestniczyć i czy to na pewno jest dla mnie. Nie marudzę, tylko po prostu
jest to dalsza perspektywa.

Pozdrawiam
Lech


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-04-25 10:07:29

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: Scalamanca <z...@N...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lech pisze w news:d4idli$4mi$2@news.onet.pl

> Ależ umiesz - każdy umie, ja też, problem polega na tym, że opanowałem tylko
> lot opadający ;-)

Jeśli opanujemy jeszcze lądowanie, to będzie idealnie. :>

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2004/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-04-25 10:59:13

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Lech" <bilbek@WYTNIJ_TOpriv.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Scalamanca wrote:
> Lech pisze w news:d4idli$4mi$2@news.onet.pl
>
>> Ależ umiesz - każdy umie, ja też, problem polega na tym, że
>> opanowałem tylko lot opadający ;-)
>
> Jeśli opanujemy jeszcze lądowanie, to będzie idealnie. :>

Ja ląduję nawet miękko, ale dość dawno to było i jeszcze nie sprawdzałem,
czy jest to powtarzalne :D

Pozdrawiam
Lech

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-04-25 11:13:01

Temat: Re: przesadzanie osoby niepelnosprawnej
Od: "Piotr M :)" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-04-25 12:59,na pl soc inwalidzi wielce szanowny(a)
Lech napisał(a):

[ciach]
>
> Ja ląduję nawet miękko, ale dość dawno to było i jeszcze nie sprawdzałem,
> czy jest to powtarzalne :D
>

[ciach]

Witam
jest powtarzalne co prawda nie jestem wózkowiczem ale też
ląduje niejednokrotnie w objęciach matuli ziemi :) i z
doświadczeń wynika ze trening czyni mistrza teraz nawet upadek
z schodków pociągu z pełnym plecakiem to kaszka z mleczkiem (
brudzą się tylko troszkę rączęta ale co tam drobiazg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Meine geilen Bilder
prosze o informacje
tutaj wszystko o odliczeniach podatkowych ON
Ubezpieczenie ON !
Nie powiem, idę na łatwiznę...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »