Mirek napisał:

> Takie są fakty, przecież to Ty pierwszy poruszyłeś temat seksu. Abstrahując
> od niego, i tak nic by z tego flirtu nie wyszło. Zainteresowałem się Tobą,
> ponieważ zaintrygowało mnie, dlaczego gophi tak Cię maltretuje.

Mirek, mogłeś chociaż powiedzieć, że jesteś homo. Od razu bym ci powiedział
papa. Potem wynikło z tego... wiesz co.

> A bo widzisz, Smerfetek nieśmiały jest... a przynajmniej takie czasem
> sprawia wrażenie. Imho, całkiem zamierzone.
> Czegoś niewątpliwie oczekiwał, przecież aż kipiał z zazdrości.

Więc nie wiem dlaczego ciągle opowiadał mi o swoim chłopaku.

> A czemu ta grupa tak Ci przeszkadza? Przecież to tylko kilkudziesięciu
> nieszkodliwych świrów. Nic więcej.

Racja, jak wrócę to zrobię lekką zadyme, żeby dać znać że to ja. Jak wrócę
i będę pełnoletni dobiorę się też do gophiego. Jak bedzie trzeba to sie z
nim spotkam w Warszawie. Kiedy będę odpowiadał sam za siebie i nie będzie
mógł starszyć mnie szkoła rodzicami, czymkolwiek to pokarzę mu, to co teraz
bym chciał ale nie mogę. Postąpił jak skurwysyn strasząc mnie wysłaniem
listu do szkoły (nie wiem czy tego nie zrobił) i mu tego nie odpuszczę.

> Ty przegiąłeś już dawno, niestety to ja muszę do dzisiaj wysłuchiwać
> pretensji Łukasza - wypomina mi ten flirt przy pierwszej lepszej sprzeczce.
> No ale już lepiej że się wścieka, aniżeli miałby się w ogóle nie odzywać.

Nie wiem o jakim flircie mówisz. Pamiętasz - kiedy do mnie dzwoniłeś
rozmawialiśmy jak kumple, nie było niczego co można nazwać firtem, bo ja
bym nigdy na to nie pozwolił. Nie, dlatego że w 100% jestem hereto.

--
To był Fioletowy Kot, który z chęcia nasra ci na płot.

GG#7526231 www.fioletowykot.republika.pl