« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-10-13 18:51:14
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Marcin Szewczyk pisze:
> Marek:
>> ok, i tak chyba bardziej konkretne niż wykłady psychosyntezy
>
> Uwielbiam głęboką i przemyślaną krytykę ;-)
Ja czytam uważnie i się podciągam intelektualnie oraz merytorycznie :-)
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-10-13 19:11:58
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9JaKasia:
> Czasami człowiek nie wierzy, ze moze coś zmienić.
> Taka jego karma mać.
W jakich przypadkach człowiek nie wierzy, że może coś zmienić? Co
oznacza to "coś" co człowiekowi wydaje się niemożliwe do zmienienia?
--
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Szewczyk
www.amberrose.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-10-13 19:13:10
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Ikselka:
> Ja czytam uważnie i się podciągam intelektualnie oraz merytorycznie :-)
Cieszy mnie to :-)
--
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Szewczyk
www.amberrose.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-10-13 19:15:23
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Marcin Szewczyk pisze:
> Ikselka:
>> Ja czytam uważnie i się podciągam intelektualnie oraz merytorycznie :-)
>
> Cieszy mnie to :-)
>
Ale ja mówię poważnie. Do dyskusji póki co się nie poczuwam, ale należy
Ci się satysfakcja, że coś komuś ukazujesz i tłumaczysz.
--
XL wiosenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-10-13 19:37:14
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Ikselka:
>>> Ja czytam uważnie i się podciągam intelektualnie oraz merytorycznie :-)
Marcin:
>> Cieszy mnie to :-)
Ikselka:
> Ale ja mówię poważnie. Do dyskusji póki co się nie poczuwam, ale należy
> Ci się satysfakcja, że coś komuś ukazujesz i tłumaczysz.
Ten znaczek ":-)" też był całkiem "poważny". Całkiem poważnie się cieszę
;-) I jestem usatysfakcjonowany.
Zapraszam również do dyskusji. Znacznie przyspiesza ona uporządkowanie
tego co się przeczytało. Stanowi również interesujące wyzwanie. Wyzwanie
polegające na tym by celem nadrzędnym w dyskusji było otwarte wyrażanie
swoich myśli i ewentualnie uczuć a nie wywarcie wrażenia na
publiczności, że jest się kimś lepszym, mądrzejszym od rozmówcy. Dla
mnie to duże wyzwanie. Sprawdź jak mi pójdzie ;-)
--
Pozdrawiam serdecznie
Marcin Szewczyk
www.amberrose.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-10-13 22:31:30
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Użytkownik "Marcin Szewczyk" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> Czasami człowiek nie wierzy, ze moze coś zmienić.
>> Taka jego karma mać.
>
> W jakich przypadkach człowiek nie wierzy, że może coś zmienić? Co oznacza
> to "coś" co człowiekowi wydaje się niemożliwe do zmienienia?
Oj, zakres tych "cosiów" jest rozległy.
Nie chodzi o to coś, ale o niewiarę.
Zapewne wynikajacą ze złej metodologii testowania metod. :)
Ludzie testuja jakąś nieprecyzyjnie podaną metodę i w dodatku
na pół gwizdka, przerywając przed czasem, po czym stwierdzają
jej niekuteczność. Po jakimś czasie dają się przekonac do innej
metody, ale jeżli wymaga ona trochę zachodu - szybko odpuszczają,
bo w momencie lenistwa przypominają sobie, ze metody bywają
zawodne. Więc znów porażka. Po kilku takich doswiadczeniach
nabieraja przekonania, że wszystkie metody są picem na wodę,
albo - jak to Marek napisał? ;) "jakieś to wszystko abstrakcyjne"
i ze twórcy metod tworzą je po to, aby ładnie brzmiały, wyglądały
na wiarygodne i dawały sie rozprzestrzeniać ku chwale artysty...
A teoria, że "jak się chce to się może" jest prawdziwa, ale nie jest
przyjmowana przez tych, którzy utracili wiarę w swą moc.
Zapewne próbowali jej wierokrotnie bez przekonania - ze skutkiem
wiadomym... :]
- JaKasia
Zauwaz ile świetnych metod wynaleziono na rózne okoliczności,
a sa ludzi, którzy spróbowawszy jednej nie do konca, drugiej nie do konca,
do trzeciej podchodzą już z poczuciem niewiary. Nawet jesli uswiadomisz im
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-10-13 22:47:50
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Dnia Sun, 14 Oct 2007 00:31:30 +0200, JaKasia napisze:
> ze twórcy metod tworzą je po to, aby ładnie brzmiały, wyglądały
> na wiarygodne i dawały sie rozprzestrzeniać ku chwale artysty...
niestety nie wszystko da się sprawdzić przed użyciem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-10-13 23:07:07
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Użytkownik "Marek Krużel" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
>> ze twórcy metod tworzą je po to, aby ładnie brzmiały, wyglądały
>> na wiarygodne i dawały sie rozprzestrzeniać ku chwale artysty...
>
> niestety nie wszystko da się sprawdzić przed użyciem
Do tego właśnie potrzebna jest wiara - w naukę, w rozsądek
rekomendujących, w swoje zdolności zastosowania metody...
Szczęśliwi, którzy uwierzyli... ;)
- JaKasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-10-14 17:18:18
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9Dnia Sun, 14 Oct 2007 01:07:07 +0200, JaKasia napisze:
>>> ze twórcy metod tworzą je po to, aby ładnie brzmiały, wyglądały na
>>> wiarygodne i dawały sie rozprzestrzeniać ku chwale artysty...
>>
>> niestety nie wszystko da się sprawdzić przed użyciem
>
> Do tego właśnie potrzebna jest wiara - w naukę, w rozsądek
> rekomendujących, w swoje zdolności zastosowania metody...
pytanie po co
> Szczęśliwi, którzy uwierzyli... ;)
cóż, zawsze można gorzej trafić...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-10-14 18:34:58
Temat: Re: psychosynteza - cz. 9
Użytkownik "Marek Krużel" napisał
>>>> ze twórcy metod tworzą je po to, aby ładnie brzmiały, wyglądały na
>>>> wiarygodne i dawały sie rozprzestrzeniać ku chwale artysty...
>>>
>>> niestety nie wszystko da się sprawdzić przed użyciem
>>
>> Do tego właśnie potrzebna jest wiara - w naukę, w rozsądek
>> rekomendujących, w swoje zdolności zastosowania metody...
>
> pytanie po co
Aby mieć odwagę próbować.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |