Rafał <j...@w...pl> napisał:

> lubie
> sam decydowac o sobie i jest mi trudno oddawac swoja psychike we wladanie
> kogos innego, jesli nie mam do niego zaufania i kontroli nad tym calym
> procesem.
;-)) to już bardziej problem terapeuty jak poradzic sobie z kontrolującym
pacjentem ;-)

> Jakie sa te podstawowe zalozenia koncepcji analitycznej, czy chodzi tu o
> zwiazek dziecinstwa i seksualnosci z pozniejszymi postawanmi czlowieka??
nie każ mi tego robić ;-),to moze zając mi ze 3 dni ;-)), wrzuć w gogle
psychoanaliza i juz. Ja tylko sygnalizacyjnie powiem, że chodzi tu nie tylko
o kojarzony z psychoanlizą wątek seksualizmu,agresji ale i o koncepcje
psychiki (id, ego, superego, self, obiekt), jej warstwy(swiadomość,
nieświadomość), mechanizmy obronne, koncepcje rozwoju charakteru (stadium
oralne, analne...itd)

> Jesli chodzi o relacje rozumiem ze chodzi o to by byla ona jak najbardziej
> rzeczowa, przedmiotowa bez najmniejszego kontaktu miedzy terapeuta a
> pacjentem?
powiedziałabym że wręcz przeciwnie ;-)relacja tworzona z teapeutą, analiza
prcesów i zjawisk jej towarzyszacych sa ważnym czynnikiem diagnostycznym
i ,,leczniczym" ...co by za duzo nie powiedziec, wszak jestes klientem ;-)

> A jakie to postepy dokonaly sie w neurobiologii ostatnio, ktorych to nie
> uwzglednia podejscie psychoanalityczne??
oooo, bardzo duże, np klasyczni psychoanalitycy schizofrenie interpretowali
jako przejaw zaburzeń rozwoju we wczesnych latach życia, dzis wiadomo, że
poglądy zostały zrewidowane
> Co to jest OUN??
osrodkowy (centralny)układ nerwowy
> Na czym polega
> roznica w etiologii?? Czy na szukaniu przyczyn w dziecinstwie, w
> seksualnosci a nie np. we wspolczesnych wydarzeniach??
psychoanalityczne koncepcje etiologii zaburzeń psych. są poddawane krytyce w
oparciu o wyniki badań, wskazujace na podłoże biologiczne, uwarunkowania
genetyczne, obrazowane zmianami w mózgu w przypadku niektórych zaburzeń np u
chorych na schizofrenię, choroby afektywne, niektóre postacie nerwic, np.w
natrectwach, zaburzeniach lękowych, podczas gdy w klasychnej psychoanalizie
nerwica na przykład była interpretowana jako wyraz nieuświadomionego
konfliktu. Widzisz róznicę? Jest istotna.

> Mowisz, ze terapia opiera sie na
> wspolczesnej wiedzy medycznej
opiera się w sensie uwzględnia, co czyni ja IMO bardziej wiarygodną.
> ale ja do goscia poszedlem generalnie z
> dolkiem zwiazanym z nasileniem sie wielu czynnikow stresogennych w krotkim
> czasie i ich dluzszemu trwaniu a nie przyszedlem raczej z jakas depresja na
> tle fizjologicznym. No zwiazek mi sie rozpadl i troche za mocno to przezylem
> w dodatku wakacje i brak zajec.
to niczemu nie przeszkadza, psychoterapia dynamiczna uwzględnia w swoim
wyjasnianiu, interpretacji, diagnozowaniu wymiar medyczny, a nie koncentruje
sie wyłącznie na przypadkach o etoilogii biologicznej; takie podejscie,
kierowanie sie współczesnym stanem wiedzy medycznej ustrzeże np osobę z
depresją endogenną przed kilkuletnią klasyczną terapią psychoanalityczną i
przywoływaniem doswiadczen niemalże od urodzenia, bo przy takiej diagnozie
jest to trud daremny.
> Czy sadzisz ze taka terapia to cos dla mnie.
hmmm, sam powinieneś do tego dojść, ale pamietaj że postep czy zadowolenie z
terapii nie oznacza że zawsze jest miło i przyjemnie ;-)
> P.s. przepraszam za nawal pytam, zrozumiem jesli nie bedzie Ci sie chcialo
> pisac. Ale skoro juz pobudzilas moja ciekawosc nalezy ja zaspokoic do konca
> ;-)
jak widzisz srednio mi sie chciało, bo obszerny temat, a ja leniuch jestem, w
necie cos znajdziesz, ja chciałam tylko zasygnalizować, moze trochę
rozjasnić, ale nie wszystko na tacy ;-)
> Goraco pozdrawiam
ja również ;-)
> Rafal.
aneta



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/