| « poprzedni wątek | następny wątek » |
91. Data: 2002-09-04 10:50:31
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylkoJerzy napisal:
> > A Ty myślisz, że Ciebie odkryje jakiś internetowy archeolog i spoczniesz
> na
> > piedestale?
> > :-)))))))
>
> Archeolog? ;-)))
Jerzy, czy ktoś w ten zawoalowany sposób nawtykał Ci od mamutów
albo innych zabytków?
> Przeciez ja na nim stoję a ty cały czas usiłujesz mnie zeń ściągnąć.
> I stosujesz metody nie fair.
A po co wlazłeś na ten piedestał? Gołębie mogą ob....
Dyskusji nie śledziłam, ale ten kawałek mi się spodobał ;-)
Żeby nie było zupełnie OT, zakwitł mi dereń biały.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
92. Data: 2002-09-04 11:58:53
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko> Jerzy, czy ktoś w ten zawoalowany sposób nawtykał Ci od mamutów
> albo innych zabytków?
;-)))
Jeszcze nie ale pewnie zaraz to zrobi, zamiast argumentów woli epitety.
> > Przeciez ja na nim stoję a ty cały czas usiłujesz mnie zeń ściągnąć.
> > I stosujesz metody nie fair.
>
> A po co wlazłeś na ten piedestał? Gołębie mogą ob....
Właściwie to jest świecznik, trzeba będzie zgasić parę świec, to może w
półmroku mnie nie dojrzą.
> Dyskusji nie śledziłam, ale ten kawałek mi się spodobał ;-)
> Żeby nie było zupełnie OT, zakwitł mi dereń biały.
Pierwszy czy drugi raz?
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
93. Data: 2002-09-04 12:14:08
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko
Użytkownik Too old... <j...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:al3vnc$kbd$...@n...tpi.pl...
> A ciekaw jestem jak stwierdzasz,że nie widać wpływu.
> Bo może być tak iż Twoje zmysły są po prostu niezbyt wyostrzone.
> Poza tym woda artezyjska ma specjalny mechanizm powstawania .
Czy badałeś jej
> przepływ w litrach na minutę w czasie nowiu i pełni??A czy to co nazywasz
> źródełkiem jest już uregulowane przez człowieka - ujęcie itd.? Bo wtedy
niec
> już nie widac.
> A wpływu na wody gruntowe nie widzisz bo tego nie badasz.
Myślę, że odpowiem jednym zdaniem: mam zmysły wyostrzone podobnie jak twórcy
kalendarza Biokosmicznego i "badania" prowadziłem prawdopodobnie tak jak
twórcy kalendarza owego.
W moim poście chciałem Cię przekonać, że nie da się za pomocą zmysłów/bez
szerszej wiedzy wykraczającej poza nie/ znaleźć wspólnego mianownika nawet
między wodą różnego pochodzenia, zatem tym trudniej to zrobić dla innych
zjawisk i prawideł, czyli układać tego w "kalendarz".
> Ja tam wolę szukać odpowiedzi na "tak" ,a nie lubię odrzucać nawet
> najbardziej szalonych teorii.
To już jest cecha charakteru.
Nie mam nic przeciwko szalonym teoriom, ale dla mnie teoria musi mieć
jakiekolwiek podstawy. Jeśli w teorii brak minimalnego choćby fundamentu, to
dla mnie jest bajką.
> ale co ma poziom wód do wysianej świeżo marchewki? albo uboju
> > zwierząt? oto jest pytanie biokosmiczne...
>
> Tak jak wyżej - jeśli czegoś nie wiemy i nie znamy,to nie znaczy to ,że
tego
> nie ma.
Nie znaczy też, że _to_ jest. Ale to filozofia, a nie sianie marchewki:-)))
Wiara, że pomaga nam coś co jesteśmy przekonani, że może nam pomóc - w
pewnych przypadkach nam pomaga a w innych nie - jest to tzw efekt placebo.
Ja jestem po prostu marchewkowo/księżycowym innowiercą:-))))
> ----------------------------------------------------
> J.Krzysztof Chiliński - Serwis "muszlowcowy" Milanówek
http://www.tymofarm.pl/
Twoją stopkę traktuję jak zaproszenie:-)
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
94. Data: 2002-09-04 12:19:27
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylkoJerzy napisal:
> > Jerzy, czy ktoś w ten zawoalowany sposób nawtykał Ci od mamutów
> > albo innych zabytków?
> ;-)))
> Jeszcze nie ale pewnie zaraz to zrobi, zamiast argumentów woli epitety.
Komplemenciarz ;-)
> > A po co wlazłeś na ten piedestał? Gołębie mogą ob....
> Właściwie to jest świecznik, trzeba będzie zgasić parę świec, to może w
> półmroku mnie nie dojrzą.
Świecznik może być, pewnie tam najciemniej, jak pod latarnią.
I ob... mogą tylko muchy.
> > Dyskusji nie śledziłam, ale ten kawałek mi się spodobał ;-)
> > Żeby nie było zupełnie OT, zakwitł mi dereń biały.
> Pierwszy czy drugi raz?
Oczywiście drugi, pierwszy raz kwitł wczesną wiosną.
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
95. Data: 2002-09-04 12:46:01
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko
Użytkownik "Piotr Siciarski" <p...@r...pl> napisał w wiadomości
news:al24o7$j47$1@news.tpi.pl...
>
> To może jeszcze dodaj jak owe warunki wilgotnościowo temperaturowe
> porównujesz:-), może być ciekawie:-)
Bez rozdzielania włosa na czworo mniej więcej, z racji wieloletnigo
doswiadczenia, jestem w stanie je ocenić i porownać. Tak już mam. :-))) No i
tym daję Ci powód do pożartownia, ze za termometr mogę robić ;-)))
Jednak nie w tym rzecz. Chodzi o zwykłe proste obserwacje, które prowadzą do
wniosku, że coś jest na rzeczy... Ale dokladne mechanizmy, przyczyny itp.?
A! To zostawiam Tobie i innym uczonym mężom! :-)
>
> Zgadzam się w pełni!!! Już nie mogę się doczekać kiedy nauka wyjaśni mnie
> sceptykowi w jaki sposób:
> 1.kot przecinający mi drogę przynosi nieszczęście, a kominiarz szczęście.
> 2.faktyczne znaczenie topienia Marzanny (w odniesieniu do cieków wodnych,
> oczywiście!).
> 3.... wiele, wiele innych. (spluwanie przez lewe ramię, fruwanie na
> miotłach)
Ojej! Wydaje mi się, ze trywializujesz!
Oczywiście dla dobra tej zabawy możemy powysnuwac rózne teorie które mogą
być równie dobrze sensowne, ale i równie dobrze durnowate.
No, ale, żeby dać Ci pożywkę.
Wyobraź sobie, ze czarny kotek przechodzący przez drogę np. w Honkgongu tym
swoim przechodzeniem poruszył kilka cząsteczek powietrza... itd. itd. No
przeciez nie bedę Ci pełnej teorii chaosu opisywał. Michał to zapewne może
zrobić bardziej profesjonalnie i przystępniej dla Ciebie.
A efekt? Nieszczęście gotowe!!!
>
> > A tymczasem mozna się poprzekomarzać ...... :-)
>
> Nawet trzeba:-))))))))))))
I o to chodzi! I o to chodzi! Pełna zgoda mociumpanie! :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
96. Data: 2002-09-04 16:22:11
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko> Ja jestem po prostu marchewkowo/księżycowym innowiercą:-))))
A co z przesadzaniem?
Ukorzenianiem? Itd.?
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
97. Data: 2002-09-05 20:53:58
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko
Użytkownik Jerzy <0...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:al5bvp$1rh$...@s...icm.edu.pl...
> > Ja jestem po prostu marchewkowo/księżycowym innowiercą:-))))
>
> A co z przesadzaniem?
> Ukorzenianiem? Itd.?
Jeśli mam co - to przesadzam, jeśli warto - to ukorzeniam.
O to Ci chodziło?
?Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
98. Data: 2002-09-05 21:34:41
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko
Użytkownik Janusz Czapski <j...@p...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:al4vc1$d8c$...@n...tpi.pl...
> No, ale, żeby dać Ci pożywkę.
> Wyobraź sobie, ze czarny kotek.......
:-))))żeby to była pożywka, musiałbym znać jego gatunek, wiek, wagę, długość
ogona....
rodzaj drogi, jej szerokość i przynajmniej gęstość zaludnienia w tymtym
rejonie:-)))))))
:-)Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
99. Data: 2002-09-05 21:38:16
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko
Użytkownik Ewa Szczę?niak <e...@b...uni.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:X...@1...17.
1.38...
> przecielysmy droge czarnemu kotu. W/w kot na nasz widok cofnal sie, siadl
i
> za Chiny nie chcial pojsc dalej. Gdy wracalysmy, siedzial w tym samym
> miejscu.
Czy koleżanka była zakonnicą?
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
100. Data: 2002-09-06 13:31:10
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko> Jeśli mam co - to przesadzam, jeśli warto - to ukorzeniam.
> O to Ci chodziło?
I nie patrzysz na księżyc?
A może podświadomie robisz to we właściwym terminie?
;-)
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Then break some."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |