Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.task.gda.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!newsfeed.icl.net!ne
wsfeed.fjserv.net!logbridge.uoregon.edu!gestalt.direcpc.com!news.direcpc.com!no
t-for-mail
From: dradam <d...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: pytanie do dradam-a, uwaga, mail ciut dlugi
Organization: myself
Reply-To: none
Message-ID: <i...@4...com>
References: <b5s4f7$led$1@inews.gazeta.pl>
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 133
Date: Wed, 26 Mar 2003 08:22:24 -0700
NNTP-Posting-Host: 66.82.92.84
X-Complaints-To: a...@d...com
X-Trace: news.direcpc.com 1048691763 66.82.92.84 (Wed, 26 Mar 2003 10:16:03 EST)
NNTP-Posting-Date: Wed, 26 Mar 2003 10:16:03 EST
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:102811
Ukryj nagłówki
On Wed, 26 Mar 2003 12:53:45 +0100, "klinga" <k...@g...pl> wrote:
>
>
>Hmm, w zasadzie to prawda, wlasciwie nie chodzilo mi o ujawnienie sie, jako
>takie, tylko o info do kogo moge sie zwrocic z paroma pytaniami.
>Probowalem odpisac dradamowi na priva, ale z jakis przyczyn odbilo mi maila,
>zatem powtorze kilka pytan na grupe:
Widocznie tak musi byc, przyjmij to z pokora ! :-))))
>
>Tak sie sklada ze firma w ktorej pracuje wysyla mnie do Montrealu, gdzie mam
>pracowac jakies 3-4 miesiace. Moze dluzej. Problem polega na tym ze jestem
>troche chory, tzn mam przewlekle problemy z zatokami, a na ich tle z
>oskrzelami, oraz pare innych problemow zdrowotnych jakie 'wykluly' sie po
>drodze na skutek mniej lub bardziej skutecznego leczenia. Akurat teraz mi
>sie troche pogorszylo i jade na antybiotykach. Nie wiem czy leczenie
>przypisane poskutkuje i wole sie zabezpieczyc wczesniej, na wypadek
>zaostrzenia.
>Oczywiscie bede mial ubezpieczenie, jednak zwykle pokrywa ono koszty
>leczenia w razie wypadku badz naglej choroby i nie wiem czy na pewno pokryja
>mi np koszty leczenia w razie zaostrzenia choroby przewleklej.
Nie, nie pokryje. Jak przyjmujesz antybiotyk w okresie miesiaca przed
wyjazdem ( poza leczeniem tradzika) to ubezpieczenie moze byc
niewazne. Radze dokladnie sprawdzic polise i zadac informacji i
wyjasnien NA PISMIE !
Ale : czy firma ktora Ciebie wysyla zalatwia Ci posiadania swiadczen
zdrowotnych poprzez wykupienie Ci swiadczen w systemie ochrony
zdrowia, czy tez wykupuje ubezpieczenie w towarzystwie
ubezpieczeniowym ?
Kiedy my sprowadzamy lekarza na szkolenie do Alberty to nasi lekarze
otrzymuja automatycznie takie same swiadczenia zdrowotne jak kazdy
mieszkaniec tej prowincji, bo uniwersytet placi (majac umowe z Alberta
Health) za nich normalna skladke "zdrowotna". W tym ukladzie moga byc
nawet ciezarni i tez beda mieli bezplatny porod.
Jest to rozwiazanie jedyne dla Kanady, bo w tej prowincji kazdy placi
te 100 lub 200 dolarow kwartalnie i posiada karte ubezpieczenia. A jak
ktos nie placi - to placi gotowka przy przyjeciu do szpitala lub
wizycie lekarskiej.
>
>jakie sa orientacyjne koszty wizyty u lekarza powiedzmy "pierwszego
>kontaktu" (jesli takie pojecie w Kanadzie istnieje), czy mozna wybrac sie do
>takiego lekarza nie majac lokalnego ubezpiecznia i placac z wlasniej
>kieszeni, czy tez jak np w Holandii trzeba sie najpierw w jakis sposob
>"zalogowac" w kanadyjskim systemie zdrowotnym?
Mozna wejsc do kliniki "rodzinnej" i jezeli lekarz sie zgodzi (na
przyjecie Ciebie) to zostaniesz przyjety z "ulicy". W Quebecu jest to
najtaniej w Kanadzie, kosztuje to okolo $20 (CDN). Specjalista drozej
= okolo $100.
Radze zagladnac pod : http://www.cmq.org/ , oni dopiero robia swoje
WWW site, ale powinni za miesiac lub dwa zakonczyc. Jak bedzie
skonczone to bedziesz mogl sobie wybrac lekarzy mowiacych po polsku z
ich internetowego rejestru. Tak jak to jest w odniesieniu do Alberty,
gdzie nasza grupe ponad 80 lekarzy, absolwentow polskich uczelni,
mozna znalezc w ciagu 30 sekund.
Jak chcesz to moge Ci poszukac lekarzy polskich w Montrealu , recznie,
w spisie lekarzy kanadyjskich, ale jest to nieco pracochlonne.
>
>Jakie sa ceny powiedzmy zestawu antybiotykow przypisanych powiedzmy w
>przypadku zakazenia zatok, czy oskrzeli jakas srednio grozna bakteria, np
>streptococcus.
Streptokokus leczy sie amoksycyklina ( bo nie wytwarza strept
odpornosci). Kosztuje to 20-30 dolarow za kuracje. Jak masz cos
grozniejszego to leczenie antybiotykiem stanu zapalnego oskrzeli moze
kosztowac i 150 dolarow za kuracje.
>
>Czy mozna, wejsc powiedzmy "z ulicy" do jakiegos labolatorium i zrobic
>odplatnie wymaz z gardla i w razie wyniku dodatniego wykonac
>autoszczepionke, jakie bylyby koszty takiego badania i szczepionki?
Laboratorium nie wykonuje wymazu. Pobiera lekarz i wysyla do
laboratorium. W tym przypadku placisz podwojnie : lekarzowi ( zwykle
jest to wliczone w koszt wizyty) oraz laboratorium.
Autoszczepionke robi specjalne laboratorium, koszt okolo 400-600
dolarow. Musi zlecic lekarz.
>
>W informacji dolaczonej do wizy, znalazlem informacje w ktorej sugeruje sie
>wykupienie ubezpieczenia zdrowotnego
>zaraz po przylocie, mysle ze to nie jest zly pomysl, czy moglbys poradzic
>gdzie sie udac w tej sprawie?
Quebec Automobile Association jest OK ( Nie wiem jak to jest po
francusku) . Bo jest to czesc Canadian Automobile Association i
warunki polis maja jednakowe. Ja zawsze, jak ktos przyjezdza do mnie,
to wykupuje polise w AMA (Alberta Motor Association).
Przy okazji uwaga : w Twoim przypadku polisa winna byc jak najwyzsza.
Pobyt w szpitalu kosztuje circa 1000 dziennie (nawet) !
>
>Wiem ze Kanada to duzy kraj ;) ale moze znasz jakiegos dobrego lekarza w
>Montrealu (gdyby jeszcze mowil po polsku bylo by fajnie (podobno jest tam
>polska dzielnica ))
Kanada jest 28 razy wieksza od Polski. Choc mieszkancow ma o 1/3
(circa) mniej. Detale sa pod :
http://ksiegarnia.pascal.onet.pl/book_show.html?book
_id=575
http://przewodnik.onet.pl/1240,97,kraj.html
http://wiem.onet.pl/wiem/003949.html
Kazdy lekarz w Kanadzie jest dobry. No , powiedzmy 99.99% . Co do
lekarzy mowiacych po polsku - napisalem powyzej.
Montreal jest pieknym miastem. Jak mowisz dobrze po francusku to
bedziesz sie czul/a znakomicie w nim. Restauracje wspaniale.
A jak mowisz kiepsko po francusku - no to zapoznasz sie z tym jak
frankofoni traktuja nie mowiacych po francusku. Czyli zle. Choc w
samym Montrealu mozna sie ,od biedy, dogadac po angielsku.
Pozdrawiam
dradam
|