« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-19 19:26:20
Temat: pytanie do kobietNa wstepie przepraszam, moze troche "myle" grupe, zapewne powinienem napisac na
pl.soc.seks etc, jednak wydaje mi sie, ze lepiej zadac to pytanie na liscie
gdzie dowiem sie czegos ciekawego, a moje pytanie nie zostanie zignorowane.
Otoz chcialem zapytac szanownych grupowiczek o to, co cenia w swoich
mezczyznach. Czesto wsrod znajomych slysze: "moj mezczyzna jest wyjatkowy,
wspanialy, etc", chcialem zapytac co oznacza dla was owa "wyjatkowosc" -
oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze dla kazdej kobiety jest ona czyms innym, ale
jesli jest "karta przetargowa" w decyzji -byc z kims- albo -nie- , to bardzo
mnie ciekawi czym to dla was jest.
Dziekuje za odpowiedzi, przepraszam za "pomylke" z grupa dyskusyjna.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-19 19:52:38
Temat: Re: pytanie do kobiet 2 <j...@p...onet.pl>
> Na wstepie przepraszam,
zły wstęp ;)
ale ja na wstępie poproszę żebyśmy urozmiaciali tematy wątków bo się
wszystko pomiesz :] już jedno "pytanie do kobiet" ostatrnio poszło, stąd
moja "2" :)
>moze troche "myle" grupe,
hehe... na tej grupie wszystko przejdzie ;)
> Otoz chcialem zapytac szanownych grupowiczek o to, co cenia w swoich
> mezczyznach.
problem w tym że jak już się jakiegoś _swojego_ ma to często przestaje się
go doceniać :] a;le w takim "kandydacie na swojego" to...
hmm...
poczucie humoru, zrozumienie, takie życzliwe pełne... ~czegoś ciepło, ROZUM
(lubię mądrych facetów;), poczucie bezpieczeństwa jakie mi daje /a niewielu
to potrafi/, hehe.. częste telefony.. dziwne akcje /kiedyś do mnie zadzwonił
i kazał wyjrzeć przez okno.. do dziś nie wiem po co ;D a to była taka..
"mniejdziwna" akcja;), oj - tajemniczość! to ważne, bardzo ważne! jak od
razu zwymiotuje całe swoje wnętrze nie będzie już czego odkrywać.. no i tak:
chęć poznania mnie :] i sto milionów innych rzeczy które nie są wyssane z
palca, ale "zdjęte" z konkretnego człowieka :]
cieplutko
patrycja.
ps: jeszcze pasję.. zamiłowanie do czegoś (i wcale nie do mnie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 19:59:19
Temat: Re: pytanie do kobiet 2patrycja. <p...@K...pl> napisał(a):
> problem w tym że jak już się jakiegoś _swojego_ ma to często przestaje się
> go doceniać :] a;le w takim "kandydacie na swojego" to...
Ja mojego coraz bardziej doceniam :), chociaż chyba już bardziej się nie da.
> hmm...
> poczucie humoru, zrozumienie, takie życzliwe pełne... ~czegoś ciepło, ROZUM
> (lubię mądrych facetów;), poczucie bezpieczeństwa jakie mi daje /a niewielu
> to potrafi/, hehe.. częste telefony.. dziwne akcje /kiedyś do mnie zadzwonił
> i kazał wyjrzeć przez okno.. do dziś nie wiem po co ;D a to była taka..
> "mniejdziwna" akcja;), oj - tajemniczość! to ważne, bardzo ważne! jak od
> razu zwymiotuje całe swoje wnętrze nie będzie już czego odkrywać.. no i tak:
> chęć poznania mnie :] i sto milionów innych rzeczy które nie są wyssane z
> palca, ale "zdjęte" z konkretnego człowieka :]
> ps: jeszcze pasję.. zamiłowanie do czegoś (i wcale nie do mnie ;)
podpisuję się, ale dodaję jeszcze autentyczność i ambicję. I miłość do gór,
którą wspólnie pielęgnujemy :).
Pozdrawiam...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:12:37
Temat: Re: pytanie do kobiet<j...@p...onet.pl> w news:115d.000000e4.3ea1a2db@newsgate.onet.pl
napisał(a):
>
> "moj mezczyzna jest wyjatkowy, wspanialy, etc",
> chcialem zapytac co oznacza dla was owa
> "wyjatkowosc" -
Co prawda pytanie nie do mnie, bo nie jestem kobieta, nie interesuje sie
mezczyznami w takim sensie, aby o jakims powiedziec "moj", ale cosik od
siebie napisza ;-)
Na czym wiec polega ta wyjatkowosc? Na tym, ze to wlasnie on zostal
wybrany i to czyni go wyjatkowym ;-) Ktos moze powiedziec, ze on zostal
wybrany poniewaz byl wyjatkowy, ale ja sie z tym nie zgodze. Najpierw jest
wybor :-)
Wesolych Swiat zycze :-)
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:23:40
Temat: Re: pytanie do kobiet 2 "Greg"
> Co prawda pytanie nie do mnie, bo nie jestem kobieta
HA! to dlatego musiałeś sam "wyrabiać sobie" dowód! ;D
>nie interesuje sie
> mezczyznami w takim sensie, aby o jakims powiedziec "moj",
dobra dobra ;p
> Na czym wiec polega ta wyjatkowosc? Na tym, ze to wlasnie on zostal
> wybrany i to czyni go wyjatkowym ;-) Ktos moze powiedziec, ze on zostal
> wybrany poniewaz byl wyjatkowy, ale ja sie z tym nie zgodze. Najpierw jest
> wybor :-)
ale wybiera się na podstawie _czegoś_ - wybory mają już to do siebie ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:40:30
Temat: Re: pytanie do kobiet 2"patrycja." w news:b7sb8d$dsj$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Co prawda pytanie nie do mnie, bo nie
> > jestem kobieta
> HA! to dlatego musiałeś sam "wyrabiać
> sobie" dowód! ;D
Osoba, ktora powiedziala mi, ze wygladam na duzo starszego dodala rowniez,
ze mysle jakbym... mial mniej lat niz w rzeczywistosci ;-) Dlatego nie
dziw sie, ze nie mam pojecia o co Ci chodzi :-P
> > Najpierw jest wybor :-)
> ale wybiera się na podstawie _czegoś_
No na pewno. Ale to jeszcze nie oznacza wyjatkowosci. Ot chociazby ta
osoba jest po prostu blisko, odwzajemnia uczucie... Na swiecie jest masa
duzo bardziej "wyjatkowych", ale nie ma mozliwosci aby sie z nimi zwiazac.
To troche jak wlozenie reki do urny i wylosowanie jednej pileczki. Wyciaga
sie te jedna z jakichs powodow, ale na pewno nie dlatego, ze ona byla
jakas wyjatkowa (na przyklad kwadratowa ;-P). Jednak po wylosowaniu staje
sie juz wyjatkowa - jest bowiem ta wylosowana :-)
Wesolych Swiat zycze :-)
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
P.S. A co! Ja sobie pografomanic nie moge? ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:42:09
Temat: Re: pytanie do kobietUżytkownik wrote:
[ciach'o]
> Otoz chcialem zapytac szanownych grupowiczek o to, co cenia w swoich
> mezczyznach. Czesto wsrod znajomych slysze: "moj mezczyzna jest wyjatkowy,
> wspanialy, etc", chcialem zapytac co oznacza dla was owa "wyjatkowosc" -
> oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze dla kazdej kobiety jest ona czyms
> innym, ale jesli jest "karta przetargowa" w decyzji -byc z kims- albo
> -nie- , to bardzo mnie ciekawi czym to dla was jest.
Czemu tylko do Kobiet? :D
Zastanawiasz się na czym polega ta wyjątkowość :))?
IMHO nie ma żadnej wyjątkowości - jest tylko jakieś dziwne zrządzenie losu.
Istnieje Kobitka X i Facecik Y. Nikomu nie wiadomo dlaczego, X i Y
zaspokajają sobie (wzajemnie) jakieś potrzeby - libido, tzw. miłość (w którą
ja sam - pod wpływem jedej Grupowczki - przestaję wierzyć), strach przed
samotnością, seks i 1000 innych. Tak się do tego przyzwyczajają (patrz
przywiązują), że samo to w pomieszaniu z np. niskim poczuciem wartości i/lub
przeświadczeniem, że ta 'miłość' to największe szczęście i/lub
przeświadczeniem, że zarówno X jaki i Y nie znajdą nikogo lepszego i/lub
1000 innych i/lub (w takim 'stanie' są w stanie wybaczyć sobie prawie
wszystko - czasem nawet zdradę) - samo to Tworzy tzw. związek. No ale to
niec nadzwyczajnego - prawda?
Zabawa z "wyjątkowością" o której piszesz IMHO zaczyna się wtedy, gdy
równanie z dwoma niewiadomymi zaczyna działać tylko w jedna 'stronę', tnz.
np. X wmówiła sobie, że wie "ile" wyniesie Y a Y po prostu się wyniósł... Z
zewnątrz ta 'zabawa' wygląda naprawdę fascynująco. Jeżeli ktoś nie spotkał
się w swoim życiu z perfekcją i wręcz POMNIKIEM faceta, to może to zrobić
słuchając/wysłuchując 'lamentu' osobnika X. Wszystko opowiastki tworzą
"naprawdę" wyjątkowy POSĄG 'facecikowej' niewinności, arcyprzydatności,
arcyczułości, arcytaktu, arcywrażliwości, arcyzatwardziałości,
arcy_arcy_arcy - po prostu BÓG. Tak samo w drugą stronę - no, oczywiście to
nie jest aksjomat. Zdarza się tak, że sobie hmm.. 'powiedzą' kilka
'czulszych' słów i The End. Zdarza się również tak, że cała moja historyjkę
(o X i Y) można sobie o kant .... potłuc ;D
IMO nie ma żadnej "karty przetargowej", w wielu 'miłostkach' decyduje
przypadek, przyzwyczajenie...
Mój kolega mawia (żonaty od u u u ) :
- ja jej się nawet nie podobałem, z początku mnie o... a później się
przyzwyczaiła - teraz twierdzi, że mnie kocha (tutaj spore buahahahahahah
mojego kolegi:)
P.S. Mimo wszystko wierzę w miłość.
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:45:00
Temat: Re: pytanie do kobiet "tycztom
> tzw. miłość (w którą
> ja sam - pod wpływem jedej Grupowczki - przestaję wierzyć)
nie przesadzajcie Tyczyński! nie pozwalam /liberum veto ;)/
> P.S. Mimo wszystko wierzę w miłość.
i tak ma zastać!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:50:16
Temat: Re: pytanie do kobiet> <j...@p...onet.pl> w news:115d.000000e4.3ea1a2db@newsgate.onet.pl
> napisał(a):
> >
> Na czym wiec polega ta wyjatkowosc? Na tym, ze to wlasnie on zostal
> wybrany i to czyni go wyjatkowym ;-) Ktos moze powiedziec, ze on zostal
> wybrany poniewaz byl wyjatkowy, ale ja sie z tym nie zgodze. Najpierw jest
> wybor :-)
>
nie moge sie zgodzic. nie dokonujemy wyobru z zamknietymi oczami (a juz na
pewno nie wyboru dot. drugiego partnera). wybieramy na podstawie tego co
czujemy, widzimy, myslimy, etc.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-19 20:53:37
Temat: Re: pytanie do kobiet 2> "patrycja." w news:b7sb8d$dsj$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
> >
> > > Co prawda pytanie nie do mnie, bo nie
> > > jestem kobieta
> > HA! to dlatego musiałeś sam "wyrabiać
> > sobie" dowód! ;D
>
> Osoba, ktora powiedziala mi, ze wygladam na duzo starszego dodala rowniez,
> ze mysle jakbym... mial mniej lat niz w rzeczywistosci ;-) Dlatego nie
> dziw sie, ze nie mam pojecia o co Ci chodzi :-P
>
> > > Najpierw jest wybor :-)
> > ale wybiera się na podstawie _czegoś_
>
> No na pewno. Ale to jeszcze nie oznacza wyjatkowosci. Ot chociazby ta
> osoba jest po prostu blisko, odwzajemnia uczucie... Na swiecie jest masa
> duzo bardziej "wyjatkowych", ale nie ma mozliwosci aby sie z nimi zwiazac.
> To troche jak wlozenie reki do urny i wylosowanie jednej pileczki. Wyciaga
> sie te jedna z jakichs powodow, ale na pewno nie dlatego, ze ona byla
> jakas wyjatkowa (na przyklad kwadratowa ;-P). Jednak po wylosowaniu staje
> sie juz wyjatkowa - jest bowiem ta wylosowana :-)
>
dokladnie to jest to, co chcialem powiedziec. nie potrafie nie zgodzic sie w
100%. przeciez takich "pileczek" i wyjatkowych facetow jest mnostwo. masz
jednego - jest wyjatkowy - zwiazek niestety nie przetrwal - oznaczaloby to
automatycznie, ze juz nastepnego nie znajdziesz, bo tamten byl ten wyjatkowy.
ale stety/niestety znajduje sie drugiego, piatego nawet i setnego, ktory jest
wyjatkiem. i dlatego moze slowa "moj facet jest wyjatkowy" sa puste jak dynia
na holoween. byc moze to tylko takie gadanie (na to wyglada), aby sobie
doslodzic...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |