> > witam
> > oświeci mnie może ktoś w jakim stponiu NFZ refunduje leczenie
> > stomatologiczne??
> > u pani stomatolog zapłaciłem ostatnio 60 PLN z książeczką ubezpieczeniową.
> > z tego co się oriętuję to leczenie bez książeczki wyniosłoby tyle samo...
> > co oni refundują??
> > wodę do przepłukania ust po zabiegu??
> >
> >
> Obrzydza mnie ta polska słuzba zdrowia - moim zdaniem :
>
> [1] podatki na medycynę SA ZA MAŁE - powinny być zwiększone - nie wiem
> ile to teraz jest ale nie jest to chyba duzo - powinno być zwiększona
> nawet dwa - trzy razy.
>
> [2] opryskliwość i kiepskosc wiekszosci lekarzy jest bezmierna
> (np z moich obserwaci wynika ze np programisci komputerowi o wiele bardzej
> martwią sie tym nad czym pracuja - zupelnie bez powodu - niż lekarze (!!!!)
>
> Byłem dziś u "lekarki" to sprawiała wrazenie jakby było jej kompletnie
> wszystko jedno czy mnie wyleczy czy nie. Nikt sie temu nawet specjalnie
> nie dziwi ale to jest chora sytuacja. Nie wiem jak temu zaradzić - może
> lekarze powinni przyjmować pecjentów w układzie dwu lekarzy na raz
> w gabinecie? wtedy by sie tak moze nie nudzili wstydzili siebie nawzajem
> i nie olewali pacjentów tak bardzo? Nie mam pojęcia.
>
> Prawo jest też ch_jowe - choc z drugiej strony moze i być w ramach
> drapieżnego kapitalistycznego bezmózgowia jeszcze gorzej - ja stoje twardo
> na stanowisko ze w medycynie powinna panowac powszechna bezplatnosc
> w miarę mozliwosci. Myślę ze można poprawić tę sytuację po prostu
> umiejszając konsumpcje na świecie - obecnie wielu ludzi kupuje wiele
> rzeczy tylko po to aby wywalic je na smieci - tak mi sie wydaje - a gruba
> baba w supermarkecie kupuje dwa filmy dvd i placi za nie 150 zl podczas
> gdy moglaby kupić dwa lepsze filmy po 10 zł czyli zaplacić 20 zł
> z zaoszczędzone "drobniaki" czyli 100 zł wrzucić choremu biedakowi na
> ulicy - ale glupia gruba baba pewnie raczej tego nie zrobi.
> Wiadomo jak to jest z pieniedzmi - kazdy jest troche skapy - ja też -
> ale bez przesady.
>
> Koliber
>
>

Przepraszam za brzydkie słowo - jest ono chyba tu jednak
niepotrzebne (skretynialem ostatnio chyba - staram się jednakże
ostatnio spelniac na maxa dobrych uczynków a za takie uwazam - nie wiem
czy slusznie swoje wypowiedzi na temat słuzby zdrowia) - chodziło mi jedynie
o zwrócenie uwagi na to ze sytuacja jest zła - medycyna jest chyba
w swiecie spolecznym najwazniejsza - jest ona wazniejsza od sprawnosci
instytucji kulturalnych chyba od wojska policji od czego by tam, nie wiem
dokladnie co i jak :/ - moze lekarzom nalezaloby placic nie od leczeń a od
wyleczeń? (zeby tak ludzi nie zbywali) -- jeśli nie potrafia traktowac
swojej pracy jako ze tak powiem "misji" (nie chce tu też nikogo zdenerwowac
jedynie zarysowac pewna sytuację - lekarzom nie zalezy żeby leczyc ludzi
z tego co zauważam) Druga zaś rzecz to świadomośc ekologiczna - jedzenie
mamy syfiaste, wszystko plywa w utrwalajacych je chemikaliach, plastikowe
jednorazowki wytwarzane bez umiaru mielą się i wcierają w ziemski glob,
spaliny zasyfiają całe miasta ze latem nie da sie wytrzymać - nie jest
dobrze. Uświadom sobie ten kto oto czytasz tak jak ja sobie to uswiadomiłem
po dlugim okresie nieswiadomosci w tym temacie.


pzdr
Koliber

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl