Data: 2001-12-27 15:25:04
Temat: Re: rehabilitacja po operacji guza mózgu
Od: "Witch" <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jesli moge jeszcze wtracic trzy grosze - niezwykle wazna jest w takiej
> sytuacji rola rodziny chorego. Moze to zabrzmi troche dziwnie, ale czesto
> nie powinno sie zbytnio wyreczac chorego w codziennych czynnosciach.
> Powienien sam byc zmuszony do jak najwiekszej aktywnosci. Nie wiem, jaka
> jest w tym przypadku sytuacja, ale czasami widze, ze rodzina otacza
chorego
> nadmierna opieka, robiac z niego "chorego", podczas gdy on sam za bardzo
> przyzwyczaja sie do lozka i do swojej roli, zamiast normalnie
funkcjonowac.
> Pozdrawiam
> Piotr
Oczywiscie, ze tak. Tylko, ze to jest bardzo trudne. Udalo nam sie osiagnac
bardzo wiele, ale wciaz ojciec probuje 'pojsc na skroty'. To bardzo ciezka
sprawa szczegolnie jesli ma sie doczynienia z tak uparta osoba jak moj
ojciec ;)
Zreszta ojciec jest w dosc dobrej kondycji, niedowlad jest niewielki, a
bylby jeszcze mniejszy gdyby nie brak checi do ruchu.
Operowana byla polkula prawa wiec nie dominujaca.
Pozdrawiam i dziekuje
Bogna
|