« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-19 11:54:16
Temat: relacja z kursu frywolitekWłaśnie wróciłam z pierwszego spotkania, jestem bardzo zadowolona i
zaniepokojona jednocześnie. Zadowolona - okazało się, że "nie taki
diabeł straszny..., zaniepokojona - skąd ja wezmę jeszcze jedno wiadro
czasu (na frywolitki). Dziewczyny miałyście rację, tego nie da się
wyleczyć. Od dzisiaj oprócz dzieci, męża, domu, szydełka, krzyżyków mam
jeszcze jedną pasję - frywolitki.
Pozdrawiam
Ula (Szczecin)
Na tapecie A NEW BABY dla córci
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-19 12:25:10
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekHej Ula!
Powiedz prosze, gdzie w Szczecinie "dają" kursy frywolitek i ile ta
przyjemnośc kosztuje, no i oczywiście ile taki kurs trwa. Zamierzam
skorzystać, musze jedynie poczekać aż nasz Synek bedzie miał choć z 6 miesiecy
(jeszcze jakieś 1,5 miesiąca). Oczywiście wolałabym naczyc się od jakieś
znajomej ale jakoś frywolitki w kregu moich znajomych to czarna magia( dla
mnie jeszcze też). Nawet nie wiedzą co to jest.
Pozdrawiam
Magda( Szczecin)
> Właśnie wróciłam z pierwszego spotkania, jestem bardzo zadowolona i
> zaniepokojona jednocześnie. Zadowolona - okazało się, że "nie taki
> diabeł straszny..., zaniepokojona - skąd ja wezmę jeszcze jedno wiadro
> czasu (na frywolitki). Dziewczyny miałyście rację, tego nie da się
> wyleczyć. Od dzisiaj oprócz dzieci, męża, domu, szydełka, krzyżyków mam
> jeszcze jedną pasję - frywolitki.
>
> Pozdrawiam
> Ula (Szczecin)
> Na tapecie A NEW BABY dla córci
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-19 13:28:05
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekMiłego dnia
http://personalpages.tds.net/~tatting/index.html
Mat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-19 13:39:53
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekNa Wielkopolskiej 32 jest Towarzystwo (nie pamiętam dokładnie nazwy),
który organizuje takowe kursy. Mi udało się załapać na kurs dla
bezrobotnych z pieniędzy unijnych, więc nie płacę, ale są także kursy
płatne, ile? - nie mam pojęcia, ale mogę się zoriętować. Zaplanowane
jest 50 godzin. Jestem bardzo zadowolona. Swoją wiedzą mogę się
podzielić przy kawie.
Ula (robiąca zadanie domowe z frywolitek)
d...@o...pl napisał(a):
> Hej Ula!
> Powiedz prosze, gdzie w Szczecinie "dają" kursy frywolitek i ile ta
> przyjemnośc kosztuje, no i oczywiście ile taki kurs trwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-20 09:29:52
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekja też jestem bezrobotna, mają tam jeszcze te dotacje? proszę dowiedz się
czegoś.
magda
> Na Wielkopolskiej 32 jest Towarzystwo (nie pamiętam dokładnie nazwy),
> który organizuje takowe kursy. Mi udało się załapać na kurs dla
> bezrobotnych z pieniędzy unijnych, więc nie płacę, ale są także kursy
> płatne, ile? - nie mam pojęcia, ale mogę się zoriętować. Zaplanowane
> jest 50 godzin. Jestem bardzo zadowolona. Swoją wiedzą mogę się
> podzielić przy kawie.
>
> Ula (robiąca zadanie domowe z frywolitek)
>
> d...@o...pl napisał(a):
> > Hej Ula!
> > Powiedz prosze, gdzie w Szczecinie "dają" kursy frywolitek i ile ta
> > przyjemnośc kosztuje, no i oczywiście ile taki kurs trwa.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-20 11:40:21
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekJesteś ze Szczecina?
pozdrawiam
Ula
dziama napisał(a):
> ja też jestem bezrobotna, mają tam jeszcze te dotacje? proszę dowiedz się
> czegoś.
> magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-20 19:38:57
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekJa też pozdrawiam
Magda
Ps. A na ten kurs to musisz przynosić swoje czułenko i nici?
> Jesteś ze Szczecina?
> pozdrawiam
> Ula
>
>
>
> dziama napisał(a):
> > ja też jestem bezrobotna, mają tam jeszcze te dotacje? proszę dowiedz się
> > czegoś.
> > magda
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-21 06:47:53
Temat: Re: relacja z kursu frywolitekNa kursie dają wszystko co do nauki jest potrzebne: 2 czułenka,
szydełko, nici. Jeżeli jesteś ze Szczecina myślę, że nie byłoby problemu
żeby jeszcze załapać się na ten kurs. Jeżeli chciałabyś napisz na priv
podam szczegóły i możemy się spotkać żeby nauczyć się tego co sama się
nauczyłam na pierwszym spotkaniu.
Pozdrawiam cieplutko
Ula
dziama napisał(a):
> Ja też pozdrawiam
> Magda
>
> Ps. A na ten kurs to musisz przynosić swoje czułenko i nici?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-25 08:17:59
Temat: Re: relacja z kursu frywolitek
witam!
Jestem nowicjuszką na tym forum, ale nie w robótkach :-D. Na szydełku i
drutach robie od 14 lat i uwielbiam to (zwłaszcza szydełko). Obydwu tych
rzeczy nauczyłam się z książek. Od miej wiecej roku przymierzałam się do
nauki frywolitek. Latem nawet zaopatrzyłam się potrzebne akcesoria, jednak
urlop z dziećmi nie jest wymarzoną sytuacją do przesiadywania z nitka w
ręku, więc czółenko poszło do szuflady. Jakiś tydzień temu przy okazji
porządków w szafce odnalazłam je i chęć nauki wróciła.
Wczoraj znalazłam w internecie doskonały poradnik
(http://tomella.webpark.pl/ ) z dużą iloscia zdjęć , filmikami i skanami z
gazetowego kursu.
Naprawdę jest bardzo dobrze pokazane. Mi po kilku próbach udało sie
zrobić pierwszą serwetkę.
Myślałam że frywolitki są dużo trudniejsze, gdyż serwetki robione tą
metodą są bardzo misterne, ale okazało sie że nie jest tak źle.
Właśnie zabieram sie za serwetę obiecaną mamie (miała być na szydełku,
ale niech ma niespodziankę).
Pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego
grona robótkowego.
renja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |