Data: 2011-10-11 06:35:07
Temat: Re: religia i etyka w gimnazjum
Od: "mz" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Orka" <o...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j6vbpf$elr$1@news.onet.pl...
> Dziękuję Ci Nixe za założenie tego tematu. Od samego początku roku miałam
> dylemat, czy Młoda ma chodzić na religię czy nie. U nas nikt nie pytał, czy
> dziecko będzie chodzić na to czy na etykę. Etyki nie ma. Jedno dziecko nie
> uczęszczające na religię ma 2 godziny mniej w tygodniu. Szczęśliwie są to
> ostatnie godziny. Córa sama zdecydowała, że będzie chodzić, bo prawie cała
> klasa chodzi. Mnie, ze względu na światopogląd było to obojętne i dałam jej
> wolną rękę.
> Jednak dzisiejszy incydent sprowokował mnie do ponownego odezwania się na
> grupie po wielu latach. Otóż ksiądz na religii zapodał dzieciom fragment
> jakiegoś horroru, gdzie obraz wręcz spływał krwią a ksiądz na dokładkę
> opowiadał o tym, że sataniści w halloween mordują niemowlęta i dzieci.
> Naprawdę jestem teraz w kropce, czy to jest normalna praktyka wpływania na
> kruchą nastoletnią psychikę? Czy jednak tu ksiądz przegiął i powinnam
> interweniować u dyrektora/kuratorium/kurii? Dziecko 12 letnie wróciło do domu
> z płaczem, bo się przestraszyło...Poradźcie coś, czy mam toczyć boje z
> wiatrakami, czy olać ten "przedmiot" do niczego, oprócz średniej,
> nieprzydatny?
Pomódl się za tego księdza ;)
|