Dnia 29-12-2006 o 21:51:28 Marcin-Sulski <m...@p...onet.pl>
napisał(a):


>> Na czym? Bo moim zdaniem polega na tym, że coraz mniej ludzi szuka
>> pracy,
>> a coraz więcej pracodawców szuka pracowników. Nie tak?
>> >>>>>
>
> TAK !!!
> to masz hu....we zdanie SORRY ale ..... patrzysz i nic nie widzisz
> :-(((((
>
> coraz wiecej pracodawcow szuka ''murzynow do pracy za bezcen ''
> a bezrobocie spada bo w urzedzie pracy po 1/2 roku skreslaja cie z listy
> i statystyka bezrobotnych spada .... proste !!! prawda ?
> reszta bezrobotnych juz wyjechala na zachod do pracy
> i powoli zostaniemy tylko my ! ON

Czyli jak to jest?

Średnia pensja nie wzrasta? Nie ma problemów ze znalezieniem pracowników?

Co jest złego w tym, ze ludzie wyjeżdżają?

Od kiedy kogokolwiek skreślają z listy ot tak?

Czyli co? wszystkie statystyki kłamią? Bezrobocie jest wciąż takie samo
albo i większe, chociaż ludzie wyjeżdżają a pracodawcy nie mogą znaleźć
chętnych do pracy?

A ci pracodawcy, którzy przychodzili do nas w czasie konferencji i mówili,
że chcieliby zatrudnić niepełnosprawnych, ale nie ma chętnych, to co? Pic
na wodę? Czy jak?

>> Wiem to na podstawie faktów, które zebrałem objeżdżając Polskę w ramach
>> kampanii aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych. Nie obrażam
>> nikogo.
>> Jak ktoś jest aktywny, to jego nie dotyczy to, co mówię, a większośc
>> jest
>> całkowicie bierna. Tak wyglądają realia.
>>>>>>>>>>>
>
> TAK !!!
> A ile pan proponowales za prace ON ??????????????????????

Ja nie proponowałem pracy. Pracę proponawili pracodawcy. Za tyle, za ile
jest warta.

Praca ma pewną wartość. Można ją za tę wartość sprzedać, albo nie. To, że
ktoś jest niepełnosprawny w żadnym przypadku nie powoduje, że jego praca
jest więcej warta. Płaca minimalna jest zagwarantowana prawnie i dotyczy
również niepełnosprawnych. W czym jest więc problem?

> (Ps1. jezeli bedzie atrakcyjna oferta to z checia skorzstam i zrezygnuje
> z obecnej pracy)

Oczywiście. Jak każdy.

> Ps.2 Przyznam sie panu ze obecnie nie zle mi idzie ale
> gdybys pan zaproponowal cos konkretnego to z checia
> podejme wspolprace z panem ;-)

Nie mam nic specjalnego do zaproponowania. Ja nie jestem obecnie
pracodawcą.

> Powiem tylko jedno ... ze ON tez potrafi liczyc i kalkulowac .....
> ( ON to nie znaczy....... ''tluk, idiota, nieuk,nieroba, polglowek
> ktorego
> mozna wykozystac osmieszyc, ztrudnic za grosze, itd...)

Oczywiście. Tak jak napisałem - praca ma swoją wartość, a to, że ktoś nie
ma nogi nie zwiększa tej wartości. A jak widzę wielu niepełnosprawnych
uważa, że ich praca jest więcej warta właśnie ze względu na ich kalectwo.

> Nie dziw sie pan ze ON majac 600zl renty nie chce podjac pracy
> za 700zl. ????? ( minus koszty pracy czyli dojazd do miejsca pracy
> + ubior
> nooooooooooo i ewentualnie trzeba brac pod uwage to ze
> gdy ci cos przekroczy to ci i te rencine zabiora czyli te oweee -
> 600zl..)
> wiec cal ta praca mija sie z celem.... PRAWDA ???

Czyli tak naprawdę niepełnosprawnym wcale nie chodzi o pracę, która niesie
ze sobą mnóstwo wartości pozamaterialnych, tylko zwyczajnie chodzi o
szmal. I tylko o szmal. No to trzeba od razu tak mówić i już. Czyli
potwierdza się moja początkowa teza , że niepełnosprawni nie chcą
pracować. Chcieliby mieć więcej pieniędzy i już.


>
> a pan przedstawia ''FAKTY'' .............. ze ON to NIEROBY !!!!
> DZIEKI CI O PANIE ZA NASZE PODSUMOWANIE !!!!!!!!!!!
> amen

Ależ to Pan to podsumował swoim pisaniem - "ie opłaca się pracować za 100
zł więcej" - to Pan to napisał, nie ja. To jest rozumowanie nieroba.

> Ps. P.Adamie nie mij pan do mnie zalu
> ale znam troche zycia jako sprawny i niepelnosprawny

Ja nie mam do nikogo żalu o nic. Mówię co wiem, co widzę wokół siebie i
przedstawiam wnioski. Są proste i ponure.

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?DQr0g2Y88R
http://www.pietrasiewicz.salon24.pl/
Życie jest piękne, jeśli się prawidłowo dobierze środki antydepresyjne