« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-24 22:59:46
Temat: wroclawskie malzeJak w temacie..
Ponoc te z Odry nadaja sie do spozycia.
Mowiono o tym dzisiaj we wroclawskich Faktach.
Czy ktos z Wroclawiakow/nek chadza z kijem?
ew. zna rybakow?
Bo oni wyrzucaja te malze jak im sie na wedke zlapia..
A one sa wcale nie takie male.. wielkosci dloni skorupka dochodzi...
Zatem??? moze male polowanko wedziskiem?
albo zaprzyjaznienie sie z tymi, co stoja nad woda?
Pozdrowka
Barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-25 08:30:20
Temat: Re: wroclawskie malze
Użytkownik "Barbara" <b...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:018201c36a93$6437a150$1c841ed9@homeb60zjvrlf5..
.
> Jak w temacie..
> Ponoc te z Odry nadaja sie do spozycia.
> Mowiono o tym dzisiaj we wroclawskich Faktach.
> Czy ktos z Wroclawiakow/nek chadza z kijem?
> ew. zna rybakow?
> Bo oni wyrzucaja te malze jak im sie na wedke zlapia..
> A one sa wcale nie takie male.. wielkosci dloni skorupka dochodzi...
>
> Zatem??? moze male polowanko wedziskiem?
> albo zaprzyjaznienie sie z tymi, co stoja nad woda?
> Pozdrowka
> Barbara
>
Bylam ostatnio nad Odrą i widzialam malze, ale te male.
Takich jak w Faktach nie znalazłam, ale nawet gdybym znalazła to watpie
zebym odwazyla sie sprobowac je przyrzadzic i zjesc ;)))
To Odra przeciez, jakos malo czysta..
Pozdrawiam
Barbara(BaM)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-25 08:53:53
Temat: Re: wroclawskie malze
BaM :
> Bylam ostatnio nad Odrą i widzialam malze, ale te male.
> Takich jak w Faktach nie znalazłam, ale nawet gdybym znalazła to watpie
> zebym odwazyla sie sprobowac je przyrzadzic i zjesc ;)))
> To Odra przeciez, jakos malo czysta..
wrzucajcie te małże spowrotem do wody a nie do gara. Taka małża czyści
wodę, ok. 10 litrów dziennie. 1000 małż to już 10m^3 a parę milionów to
całą wodę Odry przefiltruje. Nie wszystko co się da zjeść trzeba zjeść.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-25 10:38:58
Temat: Re: wroclawskie malze
Użytkownik "Barbara" <b...@i...com.pl> napisał w wiadomości
news:018201c36a93$6437a150$1c841ed9@homeb60zjvrlf5..
.
> Bo oni wyrzucaja te malze jak im sie na wedke zlapia..
Hmm nigdy mi się jeszcze nic takiego nie złapało.
Elen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-25 10:47:54
Temat: Re: [OT]wroclawskie malze
Użytkownik "Waldemar Krzok" <w...@u...fu-berlin.de> napisał w
wiadomości news:3F49CEA1.4000701@ukbf.fu-berlin.de...
>> wrzucajcie te małże spowrotem do wody a nie do gara. Taka małża czyści
> wodę, ok. 10 litrów dziennie. 1000 małż to już 10m^3 a parę milionów to
> całą wodę Odry przefiltruje. Nie wszystko co się da zjeść trzeba zjeść.
>
> Waldek
Nie wiem doprawdy co to moze dac Odrze skoro w nij wody nie ma...
A te malze to wlasnie z tych odkrytych przez susze terenow.
Tych malych jest takie zatrzesienie ze chyba lopata je wrzucac trzebaby bylo
a i tak obawiam sie ze nie mialyby co filtrowac..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-25 21:34:50
Temat: Re: wroclawskie malze---- Original Message ----
From: "BaM" <b...@k...chip.pl>
>
> Bylam ostatnio nad Odrą i widzialam malze, ale te male.
> Takich jak w Faktach nie znalazłam, ale nawet gdybym znalazła to
> watpie zebym odwazyla sie sprobowac je przyrzadzic i zjesc
> To Odra przeciez, jakos malo czysta..
>
> Pozdrawiam
> Barbara(BaM)
Barbarko, wyglada na to, ze ta nasza Odra od lat kilku jest czysta, choc nie
jest to jeszcze I klasa czystosci..
mnie samej wierzyc sie w to nie chce, ale, ponoc, jest to prawda; powodz tez
podobno nieco pomogla...
nie mowiac o tym, ze juz nie ma odprowadzania sciekow z truciznami przez
naszych zachodnich sasiadow..
Pozdrowka
Barbara
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-25 21:42:33
Temat: Re: wroclawskie malzeUżytkownik Barbara napisał:
> ---- Original Message ----
> From: "BaM" <b...@k...chip.pl>
>
>>Bylam ostatnio nad Odrą i widzialam malze, ale te male.
>>Takich jak w Faktach nie znalazłam, ale nawet gdybym znalazła to
>>watpie zebym odwazyla sie sprobowac je przyrzadzic i zjesc
>>To Odra przeciez, jakos malo czysta..
>>
>>Pozdrawiam
>>Barbara(BaM)
>
>
> Barbarko, wyglada na to, ze ta nasza Odra od lat kilku jest czysta, choc nie
> jest to jeszcze I klasa czystosci..
> mnie samej wierzyc sie w to nie chce, ale, ponoc, jest to prawda; powodz tez
> podobno nieco pomogla...
> nie mowiac o tym, ze juz nie ma odprowadzania sciekow z truciznami przez
> naszych zachodnich sasiadow..
> Pozdrowka
> Barbara
>
>
Basiu, wiesz gdzie Andrzej pracuje...
Na moje pytanie o czystosc wody, porownal wode do kupy...heh.
Naprawde, odradzam lowienie czegokolwiek w Odrze nie wspominajac o
jedzeniu tego. Fakt faktem, Odra robi sie czysciejsza, jakies
oczyszczalnie robia itp.
Ale pracownicy TEJ firmy z woda z Odry obchodza sie w rekawiczkach.
--
+++++++++++++++++++++++++++++++
Justyna - walkie!
http://walkie.cegla.art.pl
Nawet ząb bywa wstawiony!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-26 07:18:19
Temat: Re: wroclawskie malzeUżytkownik "walkie!" <w...@w...net.pl> napisał w wiadomości
news:bidvq0$j72$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Naprawde, odradzam lowienie czegokolwiek w Odrze nie wspominajac o
> jedzeniu tego. Fakt faktem, Odra robi sie czysciejsza, jakies
> oczyszczalnie robia itp.
> Ale pracownicy TEJ firmy z woda z Odry obchodza sie w rekawiczkach.
Ale to nie zmienia faktu, ze pare lat temu zarybiono Widawe narybkiem
lososia (a Widawa to, jak wiadomo, doplyw Odry) i ten losos przewedrowal juz
sobie byl do Odry i wszyscy tylko patrza, jak bedzie wracal na tarlo (bo to
musi kilka lat minac). Wczoraj w Faktach pokazywali pana, ktory w Odrze
lowil sandacze i pstragi. I zlowil i to spore. Ja tez bym z Odry niczego nie
zjadla, ale z ta czystoscia to nie jest tak zle. Pstragi naprawde potrzebuja
czystej wody, losos tez :)
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-26 08:38:14
Temat: Re: wroclawskie malze
Barbara:
>
> Barbarko, wyglada na to, ze ta nasza Odra od lat kilku jest czysta, choc nie
> jest to jeszcze I klasa czystosci..
> mnie samej wierzyc sie w to nie chce, ale, ponoc, jest to prawda; powodz tez
> podobno nieco pomogla...
> nie mowiac o tym, ze juz nie ma odprowadzania sciekow z truciznami przez
> naszych zachodnich sasiadow..
raczej południowych i własnej roboty. Woda w Odrze w Opolu nie nadawała
się praktycznie do niczego, we Wrocławiu była jeszcze gorsza. Zachodni
sąsiedzi "doprawiali" ją dopiero od okolic Frankfurtu.
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-26 09:37:18
Temat: Re: rolada bezowo-jagodowa (P)Chcialabym opisac Wam bardzo ciekawe ciasto, i szybciutkie do zrobienia.
Potrzeba:
4 bialka
2-3 lyzki maki ziemniaczanej
3 dl cukru
3dl smietany kremowki
3dl jagod (moglyby byc inne owoce, maliny, jezyny), moge byc mrozone
Bialka ubic na bardzo sztywna piane, dodac cukier, ubic dalej, dodac make
wymieszac ostroznie, piec na plaskiej blasze wylozonej papierem do
pieczenia 15-20 minut w 175C. Po upieczeniu ciasto wyjac ostroznie przez
przylozenie drugiego kawalka papieru do pieczenia i odwrocenie calosci do
gory nogami na druga blache. Gdyby ciasto stawialo opor w odchodzeniu od
papieru wyjsciowego, mozna zmoczyc go delikatnie woda.
Gdy ciasto jeszcze letnie (czyli prawie natychmiast, jest cienkie wiec
stygnie szybko), posmarowac bita smietana, posypac jagodami (jesli mrozone,
nie rozmrazac ich do konca, tylko szybko przeplukac na sitku woda), i
zawinac jak rolade. Latwiej sie zwija jesli ciasto nie jest zupelnie zimne.
Rolade wlozyc do lodowki na kilka godzin. Kroic nozem zabkowanym i ostrym,
bo sie kruszy latwo.
Smacznego
Agnieszka
DBDG
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |