takie podobne roladki, tyle ze z nadzieniem z susz. sliwek to
chyba Magda B podawal jakis czas, co ja je zrobilam od razu bo
tak mi wypadlo i wyszly swietne, ale nie bede szczegolwo pisac,
coby Wladyslawowi nie psuc humoru od rana ;))

Krysia, zza filara

>Pewnie przeczytalam ten przepis kiedys na grupie, bo to nie mozliwe
>zebym sama to wymyslila. Juz kiedys pisalam, ze nie mam wyobrazni
>kulinarnej. Wyszlo pyszne, dlatego podaje:
>schab pokroic na podwojne kotlety, nieprzeciete pomiedzy soba do
>konca(opisywal ta technike kiedys ostry przy swoim schabie) , nastepnie
>rozlozyc to na plask i dobrze zbic na spory placek schabowy, taki co sie
>da zrolowac. W miedzyczasie smazymy cebule i pokrojone pieczarki na
>rumiano(musi odparowac sos).Nalezy dobrze przyprawic sola i pieprzem.
>Kotlety solimy, nakladamy na nie boczek wedzony(najlepiej na drewnie,
>podawalam kiedys miejsce nabycia dla warszawiakow), na to pieczarki no i
>zawijamy roladki.Spinamy wykalaczkami, zeby sie nie rozpadly i farsz
>nie wyplynal. Dalej tradycyjnie otaczmy w mace i obsmazamy na tluszczu.
>Przekladamy do rondla, w ktorym poddusilismy troche cebuli. Patelnie po
>smazeniu zalewamy woda i cala ta dobroc wlewamy do rondla, dalej
>pozostaje duszenie. Je dolozylam do duszenia kostke grzybowa. Pychotka
>dla miesozernych, do ktorych naleze. Ulka

K.T. - starannie opakowana