Strona główna Grupy pl.sci.psychologia samotnosc ad. milosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

samotnosc ad. milosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-01-06 15:56:32

Temat: samotnosc ad. milosc
Od: "ROXANNE" <B...@N...COM.PL> szukaj wiadomości tego autora

Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego czasu
natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc to,
to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok jej
wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na jej
twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to uczucie
opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka nosa
jogurt"
Czyz to nie piekne ?
Nie bardziej ludzkie ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-01-06 17:14:12

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "ROXANNE" <B...@N...COM.PL> szukaj wiadomości tego autora

"Mala" - mam nadzieje ze masz racje a ja sie bardzo myle .

mała napisał(a) w wiadomości: <852jc3$ck3$1@sklad.atcom.net.pl>...
>
>"ROXANNE" <B...@N...COM.PL> wrote in message
>news:852hh0$nhf$1@news.ipartners.pl...
>> Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego
>czasu
>> natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc
to,
>> to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok
jej
>> wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na
>jej
>> twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to
>uczucie
>> opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka nosa
>> jogurt"
>> Czyz to nie piekne ?
>> Nie bardziej ludzkie ?
>>
>>
>
>spojrz na to inaczej...
>gdyby nie milosc nie byloby nas tu
>a przeciez dla niej zyjemy
>zyjemy, zeby kiedys "zetrzec jej z koniuszka nosa jogurt"
>
>pozdrowki
>mała
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-06 17:28:45

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "mała" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"ROXANNE" <B...@N...COM.PL> wrote in message
news:852hh0$nhf$1@news.ipartners.pl...
> Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego
czasu
> natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc to,
> to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok jej
> wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na
jej
> twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to
uczucie
> opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka nosa
> jogurt"
> Czyz to nie piekne ?
> Nie bardziej ludzkie ?
>
>

spojrz na to inaczej...
gdyby nie milosc nie byloby nas tu
a przeciez dla niej zyjemy
zyjemy, zeby kiedys "zetrzec jej z koniuszka nosa jogurt"

pozdrowki
mała


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-06 18:24:03

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "mała" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"ROXANNE" <B...@N...COM.PL> wrote in message
news:852m2k$sq4$1@news.ipartners.pl...
> "Mala" - mam nadzieje ze masz racje a ja sie bardzo myle .
>
> mała napisał(a) w wiadomości: <852jc3$ck3$1@sklad.atcom.net.pl>...
> >
> >"ROXANNE" <B...@N...COM.PL> wrote in message
> >news:852hh0$nhf$1@news.ipartners.pl...
> >> Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego
> >czasu
> >> natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc
> to,
> >> to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok
> jej
> >> wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na
> >jej
> >> twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to
> >uczucie
> >> opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka
nosa
> >> jogurt"
> >> Czyz to nie piekne ?
> >> Nie bardziej ludzkie ?
> >>
> >>
> >
> >spojrz na to inaczej...
> >gdyby nie milosc nie byloby nas tu
> >a przeciez dla niej zyjemy
> >zyjemy, zeby kiedys "zetrzec jej z koniuszka nosa jogurt"
> >
> >pozdrowki
> >mała
> >
> >
>

milosc jest wszedzie
jak napisalas...
tyle pieknych slow wystukalas
to juz cos znaczy
tam zaczyna sie milosc...

pozdrowki
mała


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-06 19:18:03

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "bozenakp" <b...@p...man.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora


mała napisał(a) w wiadomości: <852mjq$gm6$1@sklad.atcom.net.pl>...
>
>
>milosc jest wszedzie
>jak napisalas...
>tyle pieknych slow wystukalas
>to juz cos znaczy
>tam zaczyna sie milosc...
>
>pozdrowki
>mała
>
Ojejku!
mala! - Ty juz wiersz napisalas!
Dziewczyny, po swiecie pałęta sie cos , co nazywamy miloscia, kiedys trafi
Was zza węgła jakiegos domu......
Stawiam dolara przeciwko guzikowi, ze ROXANNE jest swiezo po jakims
rozstaniu........

Kubus Fatalista.
Bozena


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-06 19:41:31

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "mała" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"bozenakp" <b...@p...man.lublin.pl> wrote in message
news:852pit$n3t$1@helios.man.lublin.pl...
>
> mała napisał(a) w wiadomości: <852mjq$gm6$1@sklad.atcom.net.pl>...
> >
> >
> >milosc jest wszedzie
> >jak napisalas...
> >tyle pieknych slow wystukalas
> >to juz cos znaczy
> >tam zaczyna sie milosc...
> >
> >pozdrowki
> >mała
> >
> Ojejku!
> mala! - Ty juz wiersz napisalas!
> Dziewczyny, po swiecie pałęta sie cos , co nazywamy miloscia, kiedys trafi
> Was zza węgła jakiegos domu......
> Stawiam dolara przeciwko guzikowi, ze ROXANNE jest swiezo po jakims
> rozstaniu........
>
> Kubus Fatalista.
> Bozena
>

tez mi sie tak wydaje
albo zlamal jej serducho bo mial imma
albo cos w tym rodzaju
a z tym wierszem to tak niechcacy
dopiero teraz zauwazylam

pozdrowki
mała


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-06 21:22:43

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: arfi vel nuj <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

milosc ma wiele definicji .. tyle ile jest jej wyznawcow ... milosc to idea
ktora spaja swiat do kupy, to odpowiedz na trudne pytania ...

"milosc to wszystko tlumaczy"

ROXANNE napisał(a):

> Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego czasu
> natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc to,
> to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok jej
> wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na jej
> twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to uczucie
> opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka nosa
> jogurt"
> Czyz to nie piekne ?
> Nie bardziej ludzkie ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-07 04:09:08

Temat: Odp: samotnosc ad. milosc
Od: "Czarek" <c...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

ROXANNE:
: Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura...

Wiec jestes co najmniej sentymentalna, czyli masz spore wymagania wzgledem
milosci - nic wiecej.
Skrajne postawy wobec milosci to cecha romantykow. :)

Gdybys rzeczywiscie negowala milosc jako zjawisko to:
1) nie napisalabys Swojego postu, bo po co,
2) prosilabys raczej o wyjasnienie '...czy "to i tamto" to juz milosc, czy
jeszcze nie?' ew '...a co to jest milosc?'.

Tak uwazam. :)

Pozdrawiam i zycze 'spelnienia'. :)))
--
Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-07 14:45:45

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "Piotr Sel" <S...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik ROXANNE <B...@N...COM.PL> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:852hh0$nhf$...@n...ipartners.pl...
> Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego
czasu
> natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc to,
> to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok jej
> wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na
jej
> twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to
uczucie
> opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka nosa
> jogurt"
> Czyz to nie piekne ?
> Nie bardziej ludzkie ?
>
>

Witaj

Czy nie wydaje Ci sie, ze pomijasz wazny aspekt - milosc to stan ducha i czy
nazwiesz ja potrzeba opiekunczosci, gotowoscia do dawania siebie,
zaswiergoleniem czy czymkolwiek innym ona jest i juz. Kazdy odczuwa to po
swojemu. Nikt nie zmusza Cie do nazywania jej po imieniu. A wiara? Pewien
Tomasz musial dotknac... :-)

Piotrek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-07 18:29:13

Temat: Re: samotnosc ad. milosc
Od: "ROXANNE" <B...@N...COM.PL> szukaj wiadomości tego autora

Wiecie co?Moze to co napisze bedzie zaprzeczeniem samej sobie ale ja -
Wierze w milosc! Jestem chyba najbardziej zakochanym czlowiekiem na ziemi .
Kocham ludzi bo oni mnie kochaja i czuje to w karzdym miejscu w ktore rzuci
mnie zycie .
Teraz bedzie cos glupiego ale ja w to wierze wiec potraktujcie mnie lagodnie
.
Lubie myslec, ze sa wsrod nas anioly.
Odczulam to na wlasnej skorze.
ZAWSZE gdy bylo mi bardzo, bardzo zle napotykala na swojej drodze osobe,
ktora mi pomagala.
Zupelnie obca i przypadkowa osoba.
Nigdy nie zapomne starszego pana w kapeluszu z lagodnym usmiechem na twarzy
i jego slow: " Co sie panienka martwi jutro bedzie lepiej "
No i co wy na to ?
Lubie bajki wiec dla mnie to byl aniol !

Piotr Sel napisał(a) w wiadomości: <854u02$nhp$1@h1.uw.edu.pl>...
>
>Użytkownik ROXANNE <B...@N...COM.PL> w wiadomości do grup dyskusyjnych
>napisał:852hh0$nhf$...@n...ipartners.pl...
>> Nie wierze w milosc dla mnie to komercyjna bzdura, ale ... ale ! Swego
>czasu
>> natrafilam na adekwatny opis ludzi bedacych ze soba, czytajcie:"milosc
to,
>> to jak na nia patrzysz. To, to wzruszenie ktore wywoluje w tobie widok
jej
>> wyskrobujacej resztki jogurtu z kubka.To wyraz triumfu malujacy sie na
>jej
>> twarzy gdy oblizuje lyzeczke ktory odczowasz jako swoj sukces.To,to
>uczucie
>> opiekunczosci ktore karze podejsc do niej i zetrzec jej z koniuszka nosa
>> jogurt"
>> Czyz to nie piekne ?
>> Nie bardziej ludzkie ?
>>
>>
>
>Witaj
>
>Czy nie wydaje Ci sie, ze pomijasz wazny aspekt - milosc to stan ducha i
czy
>nazwiesz ja potrzeba opiekunczosci, gotowoscia do dawania siebie,
>zaswiergoleniem czy czymkolwiek innym ona jest i juz. Kazdy odczuwa to po
>swojemu. Nikt nie zmusza Cie do nazywania jej po imieniu. A wiara? Pewien
>Tomasz musial dotknac... :-)
>
>Piotrek
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

emocje a myslenie
Szukamy Axla D...
Re: Czy jestem fair?
Odp: samotnoÂśÄ?
Re: samotno?ć

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »