« poprzedni wątek | następny wątek » |
251. Data: 2002-05-09 08:24:45
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:abc4j4$hfu$1@news.tpi.pl...
> Piszesz serio? ;-))
A czy ta dyskusja jest aby na pewno poważna?
> Chcę tylko zauważyć, że feminizm nie wyklucza dbałości o kobiecość
> (musiałbyś mnie zobaczyć ;-)))
> Tylko po prostu dla mnie nie jest to najważniejszy aspekt mojej
osobowości.
> Czasami specjalnie ubieram się tak, żeby "poszczuć" trochę facetów, ale
przy
> okazji obserwuję ich i ci, którzy zbyt wyraźnie się "ślinią", od razu
> przestają być przez mnie poważnie traktowani (sama zauważam fizyczność
> przedstawicieli płci brzydkiej, ale nie oznacza to od razu gapiania się im
> na rozporki lub zadki).
>
> Obraz feministki jako babo-chłopa bez makijażu i zawsze na płaskim obcasie
> (he, he, he... im bardziej radykalne u mnie poglądy, tym wyższe obcasy...
> może po prostu zaczynam na facetów patrzeć z góry ? ;-))) to jeden ze
> stereotypów. I pewno właśnie dlatego zdarza się, że mężczyźni, ci którzy
> mnie widzą, pytają "Ty jesteś feministką?"
No i mnie dręczyło pytanie podobnej natury. Dlaczego ten między innymi Twój
feminizm (nazwałem go wcześniej feminizmem wg PSG i oceniłem pozytywnie)
jest różny od pierwotnej formy feminizmu. Ale znam odpowiedź: ewolucja i to
na szczęście w dobrym kierunku.
Oprócz pozytywnych (w moim mniemaniu) feministek, cenię oczywiście również
inne kobiety które nie uważają się za feministki, a osiągają wyznaczone
przez siebie cele nie krzykiem i manifestacjami, tylko osobowością i siłą
charakteru. Zdaje sobie sprawę że jest im trudniej niż facetom. No i
stanowią wielką siłę do przezwyciężania dyskryminacji kobiet.
Ale najważniejsze dla mnie, że w końcu zrozumiałem istotę tej dyskusji.
Jestem teraz o Was, Miłe Panie, dużo spokojniejszy (a o nas, facetów, chyba
jeszcze bardziej).
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
252. Data: 2002-05-09 08:26:09
Temat: Re: Nowe hasło
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:30419-1020932045@213.17.138.62...
> Bądź Owsiakiem nie owsikiem!!
Idę wysprajować na murze :)
Trafne, krótkie, chwytliwe...i zgadzam się w pełni.
Ola
(Owsik na wychowawczym, zajmujący się niepłatnym, nie pomnażającym PKB,
zajęciem - reprodukcją gatunku).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
253. Data: 2002-05-09 08:31:34
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny> > Wiecie jakie szopki przechodziłem zanim przestano zwracać mi uwagę
że
> > chodzę w sandałach bez skarpetek?
>
> Ale w sandałach chodzi się właśnie _bez_skarpetek_
> --
dowiedziałem się właśnie wczoraj.
A przez lata walczyłem z wiatrakami. (szefami, kolegami, rodziną)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
254. Data: 2002-05-09 08:32:36
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny> >
> > Wiecie jakie szopki przechodziłem zanim przestano zwracać mi uwagę
że
> > chodzę w sandałach bez skarpetek?
>
> W pracy w sandalach? Chyba ze w piatek.
dlaczego w piątek?
Dla mnie ważniejsza jest temperatura niż dzień tygodnia.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
255. Data: 2002-05-09 08:38:56
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny> > Dochodzę do wniosku że dzielicie ludzi na szowinistów (samce),
> > feministki (samice) i cała reszta.
>
> a ta reszta to...?
>
Szara - milcząca - bezpłodna (choć płodząca dzieci) - masa.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
256. Data: 2002-05-09 08:41:18
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny> > > A biustonosz nosisz czy spaliłaś?
> > Biustonosz spaliła - nosi stanik ;-))
> >
> > > To najprostszy test na femistyczność ;-)))))
> > >
> > > Monika (nie do końca prawdziwa feministka, bo w staniku ;-))))
> > >
> > No właśnie!!!
> >
> > Pozdrawiam
> > Qwax
> >
> >
> A ja stanika nie nosze, a feministka nie jestem:))))
Pokaż.
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
257. Data: 2002-05-09 08:42:35
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodzinyUżytkownik Oasy <O...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abdbks$1fr$...@n...onet.pl...
> Ale najważniejsze dla mnie, że w końcu zrozumiałem istotę tej dyskusji.
> Jestem teraz o Was, Miłe Panie, dużo spokojniejszy (a o nas, facetów,
chyba
> jeszcze bardziej).
czy to znaczy ze przestaniesz tu pisywac bron Boze? ;-))))))
--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
258. Data: 2002-05-09 08:46:09
Temat: Re: [OT] Feminizm - Fanatyzm - Rasizm
Użytkownik Qwax <...@...q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@2...17.138.62...
> Prawo do wychowania dzieci - Matka pijaczka, narkomanka, z wieloma
> "stałymi" partnerami otrzymuje prawo opieki nad dzieckiem mimo że
> ojciec jest pozbawiony powyższych zalet.
Ejże! Nie myl PRAWA z UTARTYMI ZWYCZAJAMI :-)
Polskie prawo rodzinne nie określa, która płeć ma zajmować się dzieckiem po
rozwodzie.
A więc z punktu widzenia prawa, pod tym względem mężczyźni mają równe
przywileje jak kobiety :-))
> Nie uwiera mnie że kobiety otrzymają te same prawa co mężczyźni
> (jestem za obiema rękami). Uwiera mnie że mężczyźni nie otrzymują tych
> samych praw co kobiety.
A dokładniej? O które prawa Ci chodzi?
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
259. Data: 2002-05-09 08:58:17
Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Użytkownik "Anyia => Madzik" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:abdcrm$ep0$2@news.tpi.pl...
> czy to znaczy ze przestaniesz tu pisywac bron Boze? ;-))))))
Po Taaaaakiej "zachęcie", sumienie nie pozwoliłoby mi przestać.
Pozdrawiam niemniej cieplutko
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
260. Data: 2002-05-09 09:04:01
Temat: Re: [OT] Feminizm - Fanatyzm - Rasizm
Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:abda8t$hdn$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> > Prawo do wychowania dzieci - Matka pijaczka, narkomanka, z wieloma
> > "stałymi" partnerami otrzymuje prawo opieki nad dzieckiem mimo że
> > ojciec jest pozbawiony powyższych zalet.
>
> Eeeeee....panowie ze Stowarzyszenia Praw Ojca płaczą, że są pozbawiani
prawa
> do opieki, a potem się okazuje, że nawet nie odwiedzają dziecka w ramach
> wizyt ustalonych przez sąd albo nie płacą alimentów (oczywiście to nie
> reguła).
A wiesz jak wygląda taka ustalona prze sąd wizyta?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |