Strona główna Grupy pl.soc.rodzina skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Grupy

Szukaj w grupach

 

skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 512


« poprzedni wątek następny wątek »

261. Data: 2002-05-09 09:06:08

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

MOLNARka <g...@h...pl> napisał(a):

> Ja tu nie widzę NIC złego.
> Jeśli kobiecie nie trafia się odpowiedni facet, z którym mogłaby dzielić
> życie a zegar biologiczny tyka nieubłaganie ... to co ona ma robić ?

No właśnie. Uważam, że potępianie kobiet decydujących się świadomie na
samotne macierzyństwo niczym się nie różni od czepiania się kobiety, że nie
usunęła ciąży, kiedy "tatuś" stwierdził "mnie do tego nie mieszaj" or
compatible.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


262. Data: 2002-05-09 09:11:11

Temat: Re: [OT] Feminizm - Fanatyzm - Rasizm
Od: "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Oleńka <o...@b...wroc.pl> napisał(a):

>
> > Prawo do wychowania dzieci - Matka pijaczka, narkomanka, z wieloma
> > "stałymi" partnerami otrzymuje prawo opieki nad dzieckiem mimo że
> > ojciec jest pozbawiony powyższych zalet.
>
> Eeeeee....panowie ze Stowarzyszenia Praw Ojca płaczą, że są pozbawiani prawa
> do opieki, a potem się okazuje, że nawet nie odwiedzają dziecka w ramach
> wizyt ustalonych przez sąd albo nie płacą alimentów (oczywiście to nie
> reguła).

Zetknęłam się kiedyś z jednym aktywnym działaczem ze sfery "równe prawa dla
ojców". Całą aferę nakręcił wyłącznie w celu dokopania byłej żonie, dziecko
gie go obchodziło.

JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


263. Data: 2002-05-09 09:12:56

Temat: Re: [OT] Feminizm - Fanatyzm - Rasizm
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Eeeeee....panowie ze Stowarzyszenia Praw Ojca płaczą, że są pozbawiani
> prawa
> > do opieki, a potem się okazuje, że nawet nie odwiedzają dziecka w ramach
> > wizyt ustalonych przez sąd albo nie płacą alimentów (oczywiście to nie
> > reguła).
>
> A wiesz jak wygląda taka ustalona prze sąd wizyta?

To lepiej nie chodzić wcale?
Można chodzić i walczyć "o więcej" (zabranie na weekend, wakacje, mieszkanie
z tatą, odebranie matce praw) ale nie wypinac się w ogóle, bo nam się
procedura nie podoba...a tak naprawdę się często zdarza (nie jestem tu
gołosłowna).

No ale to nie na temat.
Ola
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


264. Data: 2002-05-09 09:19:01

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:abb7aq$srk$1@news.gazeta.pl...
> Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
> > Hmm... a jak odróżnisz, czy studentka chce zostać kurą domową, czy nie?
>
> Ja nie muszę odróżniać, odróżniać to powinna potencjalna studentka - liczy
> się intencja. Chyba w wieku lat 18 człowiek ma już jako-tako
wykrystalizowane
> poglądy na to, czy chce pracować, czy woli pogrążyć się w ergofobii.

Ja byłam przekonana, ze będę pracowała... Jak kończyłam studia to nawet się
zakładałam z moim mężem, że będę zarabiała więcej niż on...
I nawet pracowałam przez pewien czas, przestałam 3 lata temu... Z ergofobią
moja decyzja nie miała nic wspólnego...

> >To tak
> > po pierwsze, a po drugie, to jeśli małżeństwo stać na to, by kobieta
była
> > kurą domową to już dawno podatki zapłacone przez męża pokryły koszta
> > studiów...
>
> A co mają podatki _męża_ do studiów _żony_? Dlaczego nie podatki cioci i
> kuzynki? Z czyichś zapewne te studia zostały spłacone, i co z tego? Z
punktu
> budżetu taka osoba jest na minusie.

A co z tym, że jakby mąż tej żony nie miał tej niepracującej żony, to nie
miałby tej motywacji do pracy itd... i nie zarabiałby tylu pieniędzy... Nie
widzisz żadnego związku?
Wiesz... są firmy, które wolą zatrudniać żonatych facetów z niepracującą
żoną - bo tacy mają większą motywację do pracy i dzięki temu są lepsi i
skuteczniejsi?

> > > Dość złudnego zresztą, bo już
> > > widzę, z jakim dzikim entuzjazmem ktokolwiek zatrudnia w zawodzie
> > wyuczonym
> > > np. 40-letnią kobietę, która nigdy dotąd nie pracowała.
> >
> > Hehe... o wiele prościej niż byłą nauczycielkę... ;-)))
>
> Trochę wątpię. Z zaobserwowanych przypadków widzę, że nie za bardzo.

Próbowałaś szukać pracy jako była nauczycielka poza szkolnictwem? Ja
dokładnie taki tekst usłyszałam w kilku firmach, tudzież firmach
pośredniczących... Podobno ma się złe nawyki...
A potem przestałam szukać pracy, bo zauważyłam ile daje mojej rodzinie to,
ze jestem w domu.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


265. Data: 2002-05-09 09:21:17

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Qwax" <...@...q> szukaj wiadomości tego autora

>
> No właśnie. Uważam, że potępianie kobiet ..........

Potępianie kogokolwiek przez osoby których nie dotyczy działanie tego
człowieka powinno być karalne!!!!

Pozdrawiam
Qwax


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


266. Data: 2002-05-09 09:38:42

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:abb9s8$36t$2@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do
> grup dyskusyjnych napisał:abb0a8$8$...@n...onet.pl...
>
> Prawdę mówiąc coraz mniej mi się chce ciągnąć tę dyskusję, więc jeszcze
> tylko:

Hmm... Ja ją wcześniej chciałam przerwać... Poparz no - jest temat w którym
myślimy podobnie ;-)

> > Hmm... A mi się wydaje, ze wiek emerytalny to nie jest wiek, w którym
> > człowiek musi przejść na emeryturę, ale w którym już może...
> > A że obecnie jest patologiczna sytuacja i ludzi na siłę wysyła się na
> > emeryturę - bo jest wybór, albo ich zwolnić z pracy na bezrobocie albo
na
> > emeryturę, to chyba lepiej, że mogą odejść na emeryturę...
>
> Więc po co dawać szansę im na wcześniejsze "wygnanie" z pracy?
> Jeszcze raz powtarzam - dla mnie idealną sprawą są "widełki" - równe dla
obu
> płci. Dają bezpieczeństwo tym, co chcę popracować dłużej i luksus
> wcześniejszego odpoczynku pozostałym.

Hmm... to dlaczego w widełkach dolną granicę dla kobiet ustawiłaś dwa lata
wyżej niż jest obecnie? Jeśli nie będziesz dodawać lat to w zupełności się z
tobą zgadzam.

> > A od tego, żeby w przyszłości nie żyć z pomocy społecznej są jeszcze
inne
> > zabezpieczenia - np. ubezpieczenie w trzecim filarze... Emerytura z
dwóch
> > pierwszych filarów już w założeniu reformy nie miała zapewniać dobrobytu
> na
> > starość...
> > Od tego ludzie mają mózgi, żeby pomyśleć i samemu się zabezpieczyć...
Nie
> ma
> > czegoś dobrego dla wszystkich i ja sobie nie życzę, żeby o mnie do tego
> > stopnia decydowało państwo, a już na pewno Ty nie musisz się martwić.
>
>
> Uwielbiam Twój opryskliwy ton :-)))

Cieszę się i doceniam ten fakt :-)))

> Mam zamiar się martwić, bo zasadniczo martwię się kondycją naszego Państwa
> (a jako podatnik, mam ku temu prawo...). I tak jak martwią mnie pomysły,
aby
> z budżetu finansować emerytury dla nie pracujących zawodowo pań domu, tak

> martwi mnie to, że ktoś (choć niekoniecznie Ty) przez swoją
niefrasobliwość
> może kiedyś być na moim utrzymaniu.

Osobiście jakiekolwiek pensje dla pań domu i emerytury uważam za totalną
bzdurę. I zapewniam Cię, że nie będę na Twoim utrzymaniu... Naprawdę się nie
martw.

> A jeśli mowa o trzecim filarze, to jest to słuszny pomysł, ale w przypadku
> osób, które na to stać. Jeśli kogoś nie stać odłożyć na II filar co
miesiąc
> jakiejś kwoty, to dla niego lepszym rozwiązaniem jest po prostu popracować
> dłużej.

Każdego, kto zarania więcej niż średnia krajowa na to stać, bo w tym
momencie już nie płaci na pierwsze 2 filary...
I tu też się z tobą zgadzam... Dziwi Cię to pewnie... Ale chodzi o
dobrowolność...

> Np. mnie nie stać na opłacanie dwóch polis, więc wybrałam ubezpieczenie
> posagowe dla Miśka, żeby miał zabezpieczoną przyszłość, na wypadek, gdybym
> umarła zanim on będzie dorosły. A na swoją emeryturę będę musiała jeszcze
> zapracować.
> Ale ja to jestem wyjątek od reguły ;-))

Ale masz wybór i to się liczy... A pewne zmiany prawne powodują brak wyboru.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


267. Data: 2002-05-09 09:43:49

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1080685.3VsfAaAtOV@krys...
Osoba znana jako Joanna Duszczyńska zapodała:


>> A o to, co z samotnymi kobietami już nie pytam, bo zapytała o to już Ola
>
> Hmm... Oczywiście są takie egoistki, które nawet sobie dziecko z byle kim
> zrobią byleby nie wiedział, że to jego i się nie wtrącał, bo one chcą mieć
> dziecko, ale męża nie... Może nie znam takiej osobiście, ale jest taka
> osoba z polskiego światka aktorskiego... IMO jak kobieta wpada na taki
> pomysł to powinno się ją poddać leczeniu psychiatrycznemu.
> Pozostałe przypadki to wyjątki od reguły.

Joanno, IMHO mocno przesadziłaś tym razem. Jak na mój gust, to "egoistki"
stanowią margines, a kobiety samotne są z różnych powodów... Mojej znajomej
mąż zginął w wypadku - powiesz jej, że jest egoistką? a jak kobieta ucieka
od męża tyrana, to też należałoby ją poddać leczeniu?

Justyna, ale ja opisałam paranoidalną sytuację (w istocie zgodną z tematem
wątku) a to o czym ty piszesz to są normalne sprawy... i takie kobiety i
owszem powinny mieć szanse zarobić na swoje utrzymanie... Hmm... Wdowa to
powinna mieć rentę po mężu - z ZUSu i jeszcze drugą uzupełnajacą do pokrycia
szeroko rozumianych potrzeb od sprawcy wypadku (tudzież jego
ubezpieczyciela)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


268. Data: 2002-05-09 09:47:15

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:abd346$2kf$2@news.tpi.pl...

> Wiesz Molnarko, zdałam sobie sprawę, że masz absolutną rację!
> Z wywodu Joanny wynika, że jeśli kobieta jest ofiarą niegodziwości
> mężczyzny, to nikt jej dziecka nie odbiera, a jak chce "przejąć
inicjatywę",
> to ma siedzieć na zadku i zapomnieć o naturalnych pragnieniach.
> Czyli wolno nam być wyłącznie ofiarami....

Uważasz ze jest moralne pozbawiać dziecko ojca?
Hmm... To tak samo jak z premedytacją rodzić chore dziecko (była taka
dyskusja o lesbijkach co to sobie głuche dziecko z premedytacją zrobiły).
Dlaczego tak samo? Bo z założenia skazujesz je na pewne upośledzenie.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


269. Data: 2002-05-09 09:52:01

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:22567-1020928823@213.17.138.62...
> > > Jeżeli każde pogłaskanie przez Pana Nauczyciela dziewczynki po
> głowie
> > > nazwiemy molestowaniem a pogłaskanie chłopca przez Panią
> Nauczycielkę
> > > nie to rzeczywiści różnica będzie bardzo duża.
> >
> > Jeśli uważasz, że za molestowanie bierze się pogłaskanie po głowie
> to
> > gratuluję Ci Twojego pozytywnego spojrzenia na świat. O ileż
> szczęśliwsze
> > byłoby wiele dzieci, gdyby molestowano je wyłącznie w taki sposób...
> >
> Nie zaprzeczam że molestowanie istnieje - ale miejscami "przegięcie
> pały" jest obłędne.

Ja zostałam kiedyś usłużnie poinformowana, że nie mogę dotykać dzieci -
np.pogłaskanie po głowie, żeby nikomu nić takiego nie przyszło do głowy...
uczyłam wtedy w amerykańskiej szkole...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


270. Data: 2002-05-09 10:02:29

Temat: Re: skad sie to bierze ze feminizm znaczy rozbicie rodziny
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abc0je$9qn$3@news.tpi.pl...
> Całe stada ktosiów, które - jakby co - będą się
> > domagały zapomóg, zasiłków, rent i emerytur z moich ciężko zarobionych
> > pieniędzy, ale cóż, taki los, osobiście wolę być wołem niż owsikiem.
>

> A opiekowanie się tylko własnym domem i rodziną? Toż to zawód jak kazdy
inny
> ( w jakichś krajach nawet opłacany podobno)
> Te kobiety (czy te owsiki jak wolisz) tez dokonały wyboru, mają prawo,
nie?

Ludka, ale Jola nie pisała o żonach przy mężu, co to je mąż utrzymuje, a o
takich, co to się czegoś od państwa domagają i o wszystkich innych co się
domagają...
Ja akurat tego do siebie nie wzięłam, a nawet uznałam za zabawne
powiedzonko... Jest ono na dodatek ze wszech miar słuszne...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28 ... 40 ... 52


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[GDZIE] Dom Opieki dla starszej osoby : woj pomorskie
miłe chwile
[Profet] 'Rozmowy w toku'
Jubiler w Warszawie?
rozpad zwiazku

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »