> moja dziewczyna ma skolioze. Po 9 latach próbuje coś z tym zrobić.
> obecnie ma 24 lata. Po przejrzeniu internetu zainteresowalismy sie metodą
> Yumeiho. We wtorek ma pierwszą wizytę i pierwszy masaż.
> Troszkę się boję tej wizyty, a przede wszystkim nie wiem czy jest skuteczna,
> czy wyłącznie służy wyciąganiu pieniędzy od pacjentów przy skoliozie ok. 35
> stopni.
> Miał ktoś przyjemność spotkania się z ta metodą i czy pomogła w gruncie
> rzeczy.
> Na forach większośc ludzi poleca ten 'masaż", a jedynym skutkiem ubocznym są
> dzwięki strzelających kości :-)
>
> Witam
ja mam doświadczenie dobre ,moja córka 15 lat miała lekką skoliozę /3 lata temu/
i chodziła na zabiegi do takiego centrum /rzeszow/ i jest jak świeca prosta
teraz tylko kontrole na pare m-cy .Natomiast ćwiczenia po "naszemu" to wiele
nic nie dają .Poza tym taka skolioza z wiekiem bardziej się pogłębia musi się
ćwiczyć całe życie ! Byłam wtakim ośrodku /chylice/ gdzie dzieci ćwiczą po 6
godz.dziennie i tak za mało /to tylko po to by się skolioza nie pogłębiałą/
> Wejdż na str.YUMEIHO centrala i główny założyciel jest w Rzeszowie
WARTO!!!!!!


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl