« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-23 06:45:00
Temat: skręcone niciW lecie kupiłam nici (złote - w wyglądzie przypominają "Monikę" tyle, że
błyszczące) na bluzkę. Są na szpuli ważącej ok. 1/2 kg. Chciałam zrobić z
tego "coś", ale niestety nie mogę. Nici skręcają się w pętelki - czy jest na
to jakaś rada, czy są to nici z jakąś wadą produkcyjną i dać sobie z tym
spokój - jak myślicie? Częściowo przewinęłam je na kłębek bo myślałam, że to
coś pomoże - ale niestety nic z tego.
Pozdr. - Gośka (Lublin)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-23 11:57:25
Temat: Re: skręcone nici Nici skręcają się w pętelki - czy jest na
> to jakaś rada, czy są to nici z jakąś wadą produkcyjną i dać sobie z tym
> spokój - jak myślicie? Częściowo przewinęłam je na kłębek bo myślałam, że
to
> coś pomoże - ale niestety nic z tego.
Mnie sie Gosiu wydaje ze to wina mimo wszystko tego nawiniecia. Kiedys
podobne boje toczylam ze sznurkiem. Pomoglo jedynie przewiniecie, ale nie
samo !!! Dodatkowo, przed nawijaniem nalezalo odkrecac sam sznurek :-((( Na
szczescie tego sznurka byla nieporownywalna z Twoja ilosc !!!
Podobnie z reszta mialam teraz z takim sznurem kuleczek na choinke. Tez byl
nawiniety na szpulke i po rozwinieciu ze szpulki sie skrecal.
Na potwierdzenie mojej teorii nasuwa mi sie jeszcze przyklad z ogrodowym
wezem zwijanym wlasnie w taki 'rulon'. Ten to sie potrafi sprecic !
ggrrrrrrrrr.....
Moze w ramach jakiejs przedswiatecznej pokuty jakis ksiadz podesle Ci kilku
grzesznikow i przewina cala szpulke, co ? ;-P
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-23 16:38:24
Temat: Re: skręcone nici>. Nici skręcają się w pętelki - czy jest na
> to jakaś rada, czy są to nici z jakąś wadą produkcyjną i dać sobie z tym
> spokój - jak myślicie? Częściowo przewinęłam je na kłębek bo myślałam, że
to
> coś pomoże - ale niestety nic z tego.
> Pozdr. - Gośka (Lublin)
Witam.
Ja radzę sobie w ten sposób że w kłębek wbijam szpilkę w kłębek tak aby
zaczepić kawałek luźnej nitki, trzymam za nitkę a kłębek puszczam luźno aby
zwisał swobodnie nad podłogą. Pod ciężarem kłębka nitka rozkręca się.
Niestety to daje efekt na krótko, więc taką operację powtarzam co jakiś
czas.
Pozdrawiam świątecznie
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |