Strona główna Grupy pl.sci.psychologia skutki myśli trzeźwych

Grupy

Szukaj w grupach

 

skutki myśli trzeźwych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-05-25 22:54:07

Temat: skutki myśli trzeźwych
Od: "marek" <t...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Jakie to szczęście, że nieprawdą jest stwierdzenie: jaki ja jestem dla
innych -tacy inni są dla mnie...
Bo gdyby to było prawdą, Chrystus musiałby być szatanem.
Tak to jest, że i psychologia posiada swoje ograniczenia. Ale to
dobrze, że można żyć wbrew temu, co ona mówi. Szkoda mi tylko, że nie mam
możliwości zgłębiania tych nauk, ale czy to jest wystarczający powód do tego
aby nie krytykować psychologii?
Człowiek stworzył psychologię, nie tylko żeby siebie poznać, ale żeby
usprawiedliwić. Usprawiedliwić zło czynione przez siebie. Psychologia bez
religii jest pusta i brakuje jej głębi, bo nie można poznać człowieka nie
znając Chrystusa. Nauka nie chce mówić o Bogu, który przecież istnieje.
Nauka nie chce się przyznać do swej praprzyczyny, bo została stworzona przez
człowieka przeciw Bogu. Nauka miała być rękojmią wielkości człowieka, miała
dać odpowiedzi na wszystkie pytania, które sprowadzają się do jednego: co
było na początku?. Dziś już wiemy, chociaż nie wszyscy chcą się do tego
przyznać, że ani matematyka, ani biologia, chemia, fizyka czy astronomia nie
znalazły odpowiedzi na to pytanie. Wobec takiego obrotu sprawy często
wogóle nic się nie mówi. Spycha się Boga do roli dinozaura, który już dawno
wymarł. Jeżeli nauka poniosła porażkę to dlaczego nie chce się do tego
otwarcie przyznać? Dlaczego próbuje się zanegować istnienie Boga np. w
szkołach? Wiara w Boga nie dotyczy tylko katolików, dotyczy wszystkich
ludzi. Nie trzeba mieć za wiele oleju w głowie, żeby stwierdzić, że Bóg
jest.
To jest jednak niezbyt duży problem. Problemem
współczesnego świata jest zło. Dobro i zło ścierają się ze sobą w
nieustannej walce w każdym człowieku, w każdej rodzinie, narodzie, między
ludźmi, rodzinami i narodami. Zło na przestrzeni tysiącleci zmienia również
swoje oblicze, wchodzi w coraz dalsze zakamarki duszy człowieka, kryje się
często za pozorami dobra. Nie powiedzieć, że zło jest inteligentniejsze od
nas samych, to tym samym stwierdzić, że zło nie istnieje. Przez to
stwierdzenie dojść trzeba do wniosku, że tylko rozumem zła nie
przezwyciężymy. Potrzeba nam serca, które potrafi ominąć zwodnicze drogi zła
i jasno widzi różnicę jaka je oddziela od dobra. Muszę powiedzieć, że dużo
nauczyłem się od kobiet w tym względzie. Nauczyłem się patrzeć inaczej na
rzeczywistość, nie tylko jako pojedynki ludzi na rozumy. Rozum bowiem można
oszukać, serce o wiele trudniej. Mężczyznę łatwo oszukać, jeśli nie walczy
się jego bronią , gdy omija się tę jego podstawową siłę, gdy trafia się
prosto do serca. Kobietę zaś łatwo wprawić w zakłopotanie, używając właśnie
rozumu. Bo rozum mężczyzny przejawia się poprzez jego słowa, które o wiele
więcej znaczą niż słowo kobiety. Kobieta ma większe prawo do zmiany zdania,
niż mężczyzna. Bo przywiązana jest do niego sercem, wobec tego cóż mogą
zmienić jej słowa? Natomiast mężczyzna jest przywiązany do kobiety bardziej
danym przez siebie słowem, bo w jego naturze leży mniejsza skłonność do
uczuć.
O to mi idzie, że w walce ze złem potrzeba zarówno mężczyzny jak i
kobiety. Mężczyzna powinien zawsze słuchać kobiety i dopiero wtedy osądzać i
podejmować decyzję. Kobiety chcą często pojedynkować się z mężczyznami na
rozumy, ale to przecież jest wbrew ich naturze. Tak to bowiem jest, że
geniusz mężczyzny leży głównie w jego rozumie, zaś kobiety w jej sercu.
Jakoś tak się stało, że o rozumie można o wiele więcej powiedzieć, niż o
sercu. Pewnie trzeba by było kobietę pod tym względem dowartościować, bo
właśnie żyjemy w czasach, w których rządzi pieniądz, który w głównej mierze
jest owocem rozumu. A jeżeli rozumu to i mężczyzny. Kobieta próbuje do tej
rzeczywistości się dostosować i niejednokrotnie jej się to udaje. Ale
powstaje pytanie: czy warto ? Kobietom współczesnym wydaje się, że powoli
wyzwalają się spod dyskryminacji mężczyzn. Walczą coraz bardziej skutecznie
o prawa do nauki, i pracy ( chociaż często niewystarczająco nagradzanej).
Ale chcąc być tacy sami jak mężczyźni dyskryminują same siebie, bo
zapominają, że nie jest ich rolą współzawodnictwo z mężczyznami. Bo
mężczyzna jest stworzony do pracy i kobiecie nigdy się nie uda pokonać tej
bariery, którą jest płeć. Kobieta współczesna niejednokrotnie płaci cenę
podwójną za sukcesy w pracy, składa na ołtarzu walki z mężczyzną swoje
osobiste szczęście. Bowiem mężczyzna, gdy nie posiada domu rodzinnego nie
odczuwa tego jako swoje niepowodzenie. Wręcz przeciwnie okres bycia
kawalerem traktuje często jako warunek podstawowy ustabilizowania swojej
pozycji materialnej, która później pozwoli mu na założenie rodziny. Dopiero
później, gdy okazuje się, że jest samotny i nie może z różnych powodów
ożenić się, zaczyna mu to doskwierać.
Ale dlaczego tak się stało, że kobieta padła ofiarą kolejnej
dyskryminacji ze strony mężczyzny ?
Dlaczego mężczyzna tak silnie wypromował wartość pieniądza, w konsekwencji
pracy i rozumu, że zapomniał o wartości rodziny?
Czyżby dla niego samego była ona jakby mniej ważna?
Dlaczego kobiety, zwłaszcza młode tak łatwo ulegają tej manipulacji?
Dlaczego dbanie o rozwój i wychowanie dzieci stało się czymś upokarzającym
dla kobiety?
Jeżeli nie odkryjemy na nowo pewnych wartości, jeśli na nowo nie uznamy, że
rodzina w każdym narodzie jest najważniejsza , to - nie łudźmy się -
stracimy własną tożsamość i w końcu znikniemy z mapy Europy.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-05-26 00:04:29

Temat: Re: skutki myśli trzeźwych
Od: d...@a...com.nospam (Magdalena) szukaj wiadomości tego autora

"marek" t...@p...com napisal:



>Człowiek stworzył psychologię, nie tylko żeby siebie poznać, ale żeby
>usprawiedliwić. Usprawiedliwić zło czynione przez siebie. Psychologia bez
>religii jest pusta i brakuje jej głębi, bo nie można poznać człowieka nie
>znając Chrystusa.
[ciach!]

NTG.
pl.soc.religia

Czy buddysci wmawiaja Ci, ze Twoje zycie bez "znajomosci" Buddy jest puste?
Sheesh.

Poza tym radze przyjrzec sie pojeciom: nauka - religia.

Magdalena


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-26 07:18:31

Temat: Re: skutki myśli trzeźwych
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
"marek" <t...@p...com> wrote in message
news:jaiX4.32732$zA1.786080@news.tpnet.pl...
> Tak to jest, że i psychologia posiada swoje
ograniczenia. Ale to
> dobrze, że można żyć wbrew temu, co ona mówi. Szkoda mi tylko,
że nie mam
> możliwości zgłębiania tych nauk, ale czy to jest wystarczający
powód do tego
> aby nie krytykować psychologii?
Istnieja o wiele bardziej interesujace nauki, lepiej je zglebiac
niz krytykowac te marne.

> Człowiek stworzył psychologię, nie tylko żeby siebie
poznać, ale żeby
> usprawiedliwić. Usprawiedliwić zło czynione przez siebie.
Psychologia bez
Raczej aby nie dac soba latwo manipulowac lub aby manipulowac
innymi.

> Nauka nie chce się przyznać do swej praprzyczyny, bo została
stworzona przez
> człowieka przeciw Bogu. Nauka miała być rękojmią wielkości
człowieka, miała
Ostatnim slowem czlowieka z zmaganiach z Bogiem jest celibat ---
--- bezkrwawa ofiara z niepoczetego potomstwa.
(Gdyz Ofiara Chrystusa zniosla z czlowieka niewole skladania
krwawych ofiar).

> otwarcie przyznać? Dlaczego próbuje się zanegować istnienie
Boga np. w
> szkołach? Wiara w Boga nie dotyczy tylko katolików, dotyczy
wszystkich
> ludzi. Nie trzeba mieć za wiele oleju w głowie, żeby
stwierdzić, że Bóg
> jest.
Nie rozumiem o czym tu mowisz?
W USA nadal tocza sie zmagania kreacjonistow i darwinistow
o to czyje bedzie na wierzchu. Jakze mala i prymitywna jest
?wiara? kreacjonistow, jezeli w faktach natury biologicznej
widza zagrozenie.

> To jest jednak niezbyt duży problem.
Problemem
> współczesnego świata jest zło. Dobro i zło ścierają się ze
sobą w
> nieustannej walce w każdym człowieku, w każdej rodzinie,
narodzie, między
> ludźmi, rodzinami i narodami. Zło na przestrzeni tysiącleci
zmienia również
Fakt, ludzie chca dobrobytu i bezpieczenstwa.
Nie da sie tego zrobic bez poslugiwania sie pieniadzem.
Natomiast pewien Narod,
ktory pragnie zarazem byc katolicki i zamozny nazwal swoja
walute:
ZloTy.

> rzeczywistość, nie tylko jako pojedynki ludzi na rozumy. Rozum
bowiem można
> ....
> zmienić jej słowa? Natomiast mężczyzna jest przywiązany do
kobiety bardziej
> danym przez siebie słowem, bo w jego naturze leży mniejsza
skłonność do
> uczuć.
Totez kobietom bardzo zalezy, aby mezczyzna SLOWEM deklarowal
swoje uczucia.
To bardzo perwersyjne: mezczyzna chechuje sie wstydliwoscia
uczuc,
na dodatek w ten sposob jest zmuszony do poruszania sie po obcym
sobie terenie.

> powstaje pytanie: czy warto ? Kobietom współczesnym wydaje
się, że powoli
> wyzwalają się spod dyskryminacji mężczyzn. Walczą coraz
bardziej skutecznie
> o prawa do nauki, i pracy ( chociaż często niewystarczająco
nagradzanej).
> Ale chcąc być tacy sami jak mężczyźni dyskryminują same
siebie, bo
> zapominają, że nie jest ich rolą współzawodnictwo z
mężczyznami. Bo
> mężczyzna jest stworzony do pracy i kobiecie nigdy się nie uda
pokonać tej
> bariery, którą jest płeć. Kobieta współczesna niejednokrotnie
płaci cenę
Temat trudny i niejednoznaczny.

> odczuwa tego jako swoje niepowodzenie. Wręcz przeciwnie okres
bycia
> kawalerem traktuje często jako warunek podstawowy
ustabilizowania swojej
> pozycji materialnej, która później pozwoli mu na założenie
rodziny. Dopiero
> później, gdy okazuje się, że jest samotny i nie może z różnych
powodów
> ożenić się, zaczyna mu to doskwierać.
A dlaczego potrzebowal sie tak bardzo stabilizowac?
Poniewaz doskonale wie, ze jego wartosc kobieta mierzy
stanem konta w banku i pozycja spoleczna.
Inaczej, niz On wartosciuje kobiete.

> Ale dlaczego tak się stało, że kobieta padła ofiarą
kolejnej
> dyskryminacji ze strony mężczyzny ?
> Dlaczego mężczyzna tak silnie wypromował wartość pieniądza, w
konsekwencji
> pracy i rozumu, że zapomniał o wartości rodziny?
> Czyżby dla niego samego była ona jakby mniej ważna?
> Dlaczego kobiety, zwłaszcza młode tak łatwo ulegają tej
manipulacji?
> Dlaczego dbanie o rozwój i wychowanie dzieci stało się czymś
upokarzającym
> dla kobiety?
Bo dbanie o rozwoj innych ludzi to bardzo malo oplacalna
dzialalnosc
we wspolczesnym swiecie --- podobnie jak praca rolnika:
niezbedna do przezycia, ale na bardzo dlugo trzeba angazowac
kapital bez mozliwosci szybkiego transferowania go gdzie
indziej,
duze ryzyko roznych klesk, z kleska urodzaju wlacznie!

A czy ktokolwiek mowil, mowi lub powie,
ze rodzina nie jest wartoscia?

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-26 07:31:49

Temat: Odp: skutki myśli trzeźwych
Od: <s...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Dziekujemy za kazanie.
(przynajmniej zaoszczedzilem na tacy )
Z.
ps. jesli kazanie jest wyrazem twoich wlasnych przemyslen, moim zdaniem
popelniasz wiele bledow zadowalajac sie powierzchownym tracaniem tematu. Ale
na ambone jak znalazl.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-05-26 16:58:21

Temat: Re: skutki myśli trzeźwych
Od: Grzegorz Dziewulski <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

marek napisał:
[ciach]

Czy skutki mysli pijanych, czy trzezwych - nie widzę roznicy. Moze powinienes więcej
pić albo
jeszcze bardziej nie pić ? ;)

Greg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Asertywnosc!!! poszukuje materialow oraz ksiazki
SUICIDE
Re: Szukam poważnego rozmówcy
Re: Szukam poważnego rozmówcy
C.G.Jung

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »