Data: 2017-11-18 22:37:22
Temat: Re: slow cooker
Od: j...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu sobota, 18 listopada 2017 22:09:15 UTC+1 użytkownik FEniks napisał:
> W dniu 18.11.2017 o 20:12, j...@g...com pisze:
> > Kupiłem sobie wczoraj slow cooker.
> > (Nie będę przecież pisać idiotycznej polskiej nazwy: wolnowar)
> >
> > Pytania:
> > -jakie macie doświadczenia ?
> > (czytałem że najlepiej wychodzą potrawy przy zapełnieniu pojemnika około 2/3. Czy
to prawda ?)
> > -co dobrze wychodzi a co nie za bardzo ?
> >
> > Nastawiłem na całą noc na gulasz węgierski. Wyszedł znakomicie.
> > Mięso poezja miękkie soczyste, głęboki wachlarz doznań smakowych i co
najważniejsze nie przypalony garnek !!
> >
> > A teraz grupa baczność : i jazda Huzia na Józia !! ))
>
> Tylko pozazdrościć. A jaki model wolnowara masz? Może przyjdzie się
> skusić na kolejny sprzęt...
>
> Ewa
Ewo,
Nie ma oczywiście czego zazdrościć. W sklepie był tylko jeden rodzaj -crockpot.
Metodę wolnego (długiego) gotowania wymyślono na południu Stanów i przeniesiono do
Australii. (Albo odwrotnie - ja znam tą wersję :)))Potem o tym zupełnie zapomniano i
po latach przywrócono tę dormę gotowania już w formie elektrycznej.
Ludzie we wszystkim znajdą jakąś wadę, a że to niezdrowe albo niepotrzebne albo
....itp
PS:Przy nazwie slow cooker upieram się z powodu prodiża malaksera miksera blendera
itp. Tworzenie idiotycznych i niepotrzebnych moim zdaniem nowotworów językowych jest
przerostem formy nad treścią.
Co stanie się normą oczywiście zadecyduje o tym młode pokolenie które teraz wali w
pampersy a nie ja czy Wy.
|