« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-10-06 09:26:03
Temat: slub albo rosliny
wydaje mi sie, ze to temat rownie interesujacy jak ten, w ktorym litera
"a" nie ma dolepionego "lbo".
konkretnie,
- czy nie ma zadnej sprzecznosci miiedzy fascynacja roslinami (ogrodem),
a fascynacja (przynajmniej czasami ;-)) ta druga nasza polowka (aktualna
lub potencjalna)?.
- czy fascynacja ogrodem lagodzi, czy zaognia sprzecznosci z partnerem?
- czy zwiazek dwoch manijakow ogrodowych jest bardziej interesujacy, czy
tez gdy jeden jest stukniety na punkcie ogrodow a drogi to tylko(szmatki
i pachnidla lub fura i pilka kopana)?.
macie w tym wzgedzie jakies doswiadczenia/ przemyslenia. czy tez
uwazacie tak jak ja, ze ogrod to tylko w pojedynke mozna lubic, ten
drugi w najlepszym wypadku tylko przeszkadza :))).
pozdrawiam
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-10-10 05:18:35
Temat: Re: slub albo rosliny
Użytkownik "Jan Turulski" <t...@n...uwb.edu.pl> napisał w wiadomości
news:39DD9AAB.E6BFDF87@noc.uwb.edu.pl...
>
>
> wydaje mi sie, ze to temat rownie interesujacy jak ten, w ktorym litera
> "a" nie ma dolepionego "lbo".
> konkretnie,
>
> - czy nie ma zadnej sprzecznosci miiedzy fascynacja roslinami (ogrodem),
> a fascynacja (przynajmniej czasami ;-)) ta druga nasza polowka (aktualna
> lub potencjalna)?.
>
> - czy fascynacja ogrodem lagodzi, czy zaognia sprzecznosci z partnerem?
>
> - czy zwiazek dwoch manijakow ogrodowych jest bardziej interesujacy, czy
> tez gdy jeden jest stukniety na punkcie ogrodow a drogi to tylko(szmatki
> i pachnidla lub fura i pilka kopana)?.
>
> macie w tym wzgedzie jakies doswiadczenia/ przemyslenia. czy tez
> uwazacie tak jak ja, ze ogrod to tylko w pojedynke mozna lubic, ten
> drugi w najlepszym wypadku tylko przeszkadza :))).
Ja myślę, że nawet najlepiej dobranych partnerów trudno posądzać o
jednolitość gustów, pomysłów i potrzeb. W takiej sytuacji, gdy partnerzy w
ogrodzie są "równoprawni", może dochodzić do konfliktów. Trzeba wtedy
wykazać wiele wyrozumiałości, cierpliwości i miłości nie tylko do ogrodu,
ale także do partnera.
Najlepiej, jeżeli "rządzący" jest jeden. Taka sytuacja ma miejsce gdy drugi
partner nie interesuje się ogrodem, a prace w ogrodzie wykonuje tylko po to
aby nikt nie robił mu trudności w wyjściu na ryby lub mecz.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-10-10 05:37:00
Temat: Re: slub a rosliny
Użytkownik "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.pl
.............
> Czy powinnam cos posadzic w ogrodzie z okazji slubu mojej corki
> i jezeli tak to co? biorac jeszcze pod uwage fakt, ze moja dzialka nie
jest
> za duza.
Biorąc ten fakt, pod uwagę proponuję posadzenie doniczkowego (tarasowy)
mirta (mirt). Z tego mirtu (z uwagi na fakt, że za 20 lat będzie moda na
retro) można zrobić wianek na ślub dla córki Twojej córki.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-10-11 05:37:41
Temat: Re: hity (Re: slub a rosliny)Użytkownik "Krzysztof Koterba" <k...@r...pl> napisał w wiadomości
...............
ze spedza on ostatnio czas na jezdzeniu po Polsce i
> poszukiwaniu hitow :-)
>
> Piotrze S. - jesli bedziesz na G. Slasku zapraszam do siebie.
Piotrze S. - jeżeli będziesz miał przy sobie hity, zapraszam do siebie :-).
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-10-11 18:42:10
Temat: Re: slub a rosliny Dziekuje za pomysl, ale przyznam szczerze, ze poniewaz sama mam corke,
chcialabym, zeby ona miala syna.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia
Krzysztof Marusiński wrote in message <8s0v1j$73b$6@news.tpi.pl>...
>
>Użytkownik "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.
>
>Biorąc ten fakt, pod uwagę proponuję posadzenie doniczkowego (tarasowy)
>mirta (mirt). Z tego mirtu (z uwagi na fakt, że za 20 lat będzie moda na
>retro) można zrobić wianek na ślub dla córki Twojej córki.
>--
>:-) http://ogrod.to.jest.to
>
>
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-10-13 04:59:36
Temat: Re: slub a rosliny
Użytkownik "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:8s2e52$2ub$1@news.tpi.pl...
> Dziekuje za pomysl, ale przyznam szczerze, ze poniewaz sama mam corke,
> chcialabym, zeby ona miala syna.
No, więc, dobrze. Niech będzie to wianek dla żony-syna-córki.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |