Użytkownik "Grzegorz " <g...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał:
>
> Witam.
>
> Mam pewne pytanie. Bardzo bym się cieszył,
> gdyby zostało ono potraktowane poważnie.
> Choć jestem gotowy stanąć twarzą rzeczywistości :)
>
> Czy lubicie sobie czasem, gdy jesteście sami,
> puścić bąka. Tak, żeby było słychać?
> Każdy z nas jest oczywiście codziennie kulturalny.
> Ale tak w chwili samotności, gdy nikt nie patrzy,
> nie macie czasem, bo regularnie to by było dziwne..."

eghem, a wiec... reasumujac ty puszczasz smierdzace gazy jak jestes sam ? to
chyba normalne, ze czlowiek bedac sam ze soba nie wstydzi sie ludzkich
odruchow. poza tym "bąk" to ludzkie zwierze, a ze smierdzi (jak kazde domowe
zwierzatko) to nic. ja osobiscie nie staram sie, zeby bylo slychac, ale
naturalnie, jak juz tak sie zdarzy, to jestem z siebie dumna. natomiast
mezczyznie nie przystoi puscic tak zwanego "pruta" ale powinien byc to
siarczysty gaz z odglosem wyrzutni armatniej, badz serii karabinu
maszynowego (to dopiero wyczyn!). ludzie wstydza sie pierdzenia, a przeciez
to normalne - tak samo jak bekanie. moze dlatego jest to czyms "brzydkim" ,
gdyz jest to zwiazane z pewna czescia ciala, ktora sie zle (nie zawsze:)
kojarzy ? ehh, nie mam pojecia. ale namawiam do otwartosci w tej sprawie.
mimo, ze nie jest to raczej jakis bardzo filozoficzny wywod, to traktujac to
sprawe powaznie wyjdzie na swiatlo dzienne zachowanie ludzi w samotnosci
(ponoc tylko wtedy czlowiek jest soba) i otwartosc w niektorych sprawach
(nawet w rozmowie o bakach).

a teraz pare wierszykow na temat glownego bohatera tego postu:

po co trzymasz baczka w pupie ?
niech polata po chalupie

na dworze kazdy moze...

baki grzeja koce w zimowe noce

dziekuje za uwage :))

pozdrawiam
ŁuNiA:o)