>> Kazdy hacker jest w stanie je sobie od razu wymyslic.

>A moze kazdy krasnoludek terz? Rownie silne twierdzenie.
>No to moze podaj jakies przyklady jak ja to zrobilem. Och juz chyba jestem
>chackerem.

>Alez ja nic nieszukam. Ja po prostu znalazlem i pokazuje prosciutka droge
>dla Nes'a, by troche socjal inzyniering potrenowal. Ni zeby psychologowie
>mogli sie wykazac...
>A na ircu niebylem z pul roku, szkda kasy na rozmowy o niczym z frajerami
>udajacymi panienki i pragnacy podeslac swoje zdjecia.....;-)

Trenuje w domu.. moj pies jest bardzo podatny na sugestie!
Udalo mi sie przekonac sasiadke ze wdychanie butaprenu dobrze robi na nerki
i teraz razem dajemy czadu...

Jak widzisz nabralem praktyki!

co do tych exploitow.. to czasem zastanawiam sie jak ludzie podchodza
do chakierow i tych wszystkich chakierskich spraw..
to nie jest zadna magiczna sprawa i pewnie krasnoludek tez by sobie
poradzil, wiesz o co chodzi?? pewnie nie dlatego ci powiem..
o wiedze + troche checi. Nie kreci cie siedzenie przed kompem przez 48
godzin
glowiac sie nad jakims zagadnieniem.. to twoj biznes. Nikt ci nie kaze
pisac exploitow.. ty jestes userem, kozystasz z komputera (ja go poznaje),
a moje pojecie o psychologii jest zadne (brakuje mi podstaw wiec nie mowie
o reszcie) i ty nie mozesz miec do mnie o to zalu.

i mozesz mi wyjasnic co zanczy ten wspanialy termin H a c k e r??
bo za cholere nie moge tego wykumac.. kazdy pionek nazywa sie
w ten sposob, a hacker podobno sie na czyms zna, jest specjalista,
guru.. hmm.. narazie wiem czym nie jest hacker.. nie jest lamerem :)

gdzies podrodze zgubil sie watek psychologiczny
szkoda...


nie chodzilo mi o wykorzystywanie ludzi poprzez jakies socvjalne
triki.. zastanawialem sie jedynie nad podatnoscia ludzi na sugestie
moze jakies gesty (?). Bo.. czasem mam tak: prubuje cos zalatwic
w jakims urzedzie.. zagadam z pania w okienku ona sie usmiechnie
i jest fajnie, poprawil jej sie humor, a ja sprawe szybciej zalatwilem..
a czasem jestem zdolowany, niewyspany i zly.. ide cos zalatwic..
no i koszmar, nie ma bata wszystko sie wydluza, urzedni/niczka
tez maja kiepski nastruj i wszystko gdzies.. nie spieszy im sie,
a sprawy petentow gowno ich obchodza.......

cos w tym jest. hmm. tylko co <-- i o to wlasnie mi chodzile




pozdrawiam
nes.