> Najbardziej mam żal do ortodontki, która mnie zna już dobre parę lat i
> doskonale wiedziała jak mi zależy na leczeniu zgryzu u dzieci (dwoje), a i
> że dwoiłam się i troiłam żeby jej płacić za wizyty. Kilka lat temu
> informowałam ją również, że ze względów finansowych będę zmuszona przerwać
> leczenie...ale jakoś ciągnęłam. Mogła mi podpowiedzieć/pokierować? Ale po
> co?
> Iwona
>
Jeśli nie miała podpisanej umowy z kasą chorych to straciła by klienta ,
jeśli miała to zarobiła by mniej.
Generalnie brak ludzkich odruchów ,może przepłaci w serwisach samochodowych
i koło sie zamknie.
Mariusz.