On Wed, 20 Oct 2004 18:16:07 +0200, Jerry wrote:

>> Nie tylko. W tym roku IIRC było blisko do ogłoszenia eradykacji wirusa
>> polio
> Czy mowimy tu o polio, panie Marku? - OT

Odpowiedziałem na post w którym mówiono o ospie prawdziwej. Poza tym o
ile mnie pamięć nie myli w usenecie przyjęło się nie "panować".

> A wiec do dziela panie Marku Bieniek:

Bardzo proszę, panie anonimie:)

> 1) Jaka substancja sa konserwowane szczepionki? Prosze podac nazwe.

O ile wiem bywa różnie, niektóre o ile pamiętam na przykład formaliną:)
Szczepionki zawierają różne substancje poza materiałem immunogennym -
adiuwanty, konserwanty, czy pozostałości związane z procesem
technologicznym. Jednak moja krytyka opierała się nie na negowaniu
zawartości rtęci w czymkolwiek,a na dawce owej substancji. Stąd uwaga o
myleniu kilogramów z pikogramami. Jestem prawie pewny, że dawka rtęci
wchłonięta przez człowieka w kontakcie ze stłuczonym termometrem o rząd
wielkości (albo i więcej) przekracza ilości jakie można znaleźć w
jakiejkolwiek szczepionce (ze nie wspomnę o plombach amalgamatowych (wg
Ciebie powinno się od nich umierać pewnie - bo zawierają rtęć, o
"fatalnym wpływie") ).

> 2) Prosze o wskazanie (linki lub pelny opis bibliograficzny) publikacji
> naukowych w renomowanych czasopismach (a nie raportow firm
> farmaceutycznych!), gdzie udowodniono statystycznie skutecznosc szczepien.

Nie chce mi się szukać. Fakty mówią same za siebie - w przypadku choćby
ospy prawdziwej, krztuśca, rzeczonego polio czy odry. Bo rozumiem, że
pytasz o szczepienia w ogóle, prawda?

> A
> tak na marginesie: wiarygodnosc i poziom badan statystycznych w medycynie
> jest smieszny - wiem co mowie, bo nieraz do mnie zglaszaly sie osoby, ktore
> chcialy na podstawie proby 3-4 elementowej wyciagnac uogolnienia i wnioski
> do swego doktoraciku.

A mogę spytać jaki to ma związek?:)

A skoro już dywagujemy, to byłem ostatnio na pewnej imprezie, na której
jeden z zaproszonych wykładwców udowadniał, ze w pewnej konkretnej
dziedzinie nie ma żadnego sensu nawet zaczynać analizy jeśli nie zbierze
się przynajmniej po 1500 przypadków dla grupy badanej i kontrolnej, a p
powinno być poniżej 0.001, żeby móc wyciągać jakiekolwiek wnioski, bo
inaczej będą to z wielkim prawdopodobieństwem wnioski fałszywie dodatnie
(konkretnie zaś chodziło o genetykę w SM).
Ale jeśli statystyk powie, że można wyciągać wnioski z grupy 4 osobowej,
to po co się z nim kłócić?:)
I jeszcze jedno: kiedy za badania bierze się firma farmaceutyczna, to
docelowa liczebność populacji określana jest na początku badania, nie na
końcu, i możesz być pewny, że w projektowaniu badania bierze udział nie
jeden biostatystyk.

> 3) Czy po zaszczepieniu sie nie nastepuje okres obnizonej odpornosci
> organizmu i jakby "lagodny" przebieg choroby?

To zależy od szczepionki (na przykład nie przypominam sobie, żebym po
Engerixie miał łagodne zapalenie wątroby), jak również od konkretnego
człowieka. Po tej samej szczepionce przeciw grypie jeden będzie miał
objawy paragrypowe, a inny nie.

Poza tym w pierwszym poscie napisane było:
"3) kazda szczepionka obniza odpornosc"

Niezależnie od tego co miałeś na myśli - powyższe zdanie nieco różni się
od Twojej drugiej wypowiedzi, a poza tym jeśli rozumieć je dosłownie -
to jest po prostu nieprawdziwe, bo każda szczepionka ma za zadanie
podwyższać (swoiście) odporność - i to robi.

> 4) Po zastosowaniu szczepienia nie wytwarza sie trwala odpornosc na grype,
> tylko na pewny szczep wirusa. [...]

Gwoli ścisłości - z reguły kilka szczepów, które producent szczepionki
na podstawie analizy fenotypów wirusów "wyłapanych" w Azji i obserwacji
tego jak wirusy "przemieszczały sie" w latach ubiegłych, uznał za
najbardziej prawdopodobne jako materiał zakaźny w danym sezonie w
Europie.

> A skad mamy pewnosc, ze zostaniemy zarazeni
> wlasnie tym szczepem, ktory nam wprowadzono i ktory jakies tam laboratorium
> izolowalo kilka miesiecy przed faktycznym rozpoczeciem sezonu grypowego.

Nie mamy, ale tu właśnie kłania się czytanie ze zrozumieniem - na każdej
ulotce można to przeczytać.

> 5) Czy mozna stwierdzic, ze nigdy nie bylo zadnych powiklan po zastosowaniu
> szczepien? A moze lekarze i firmy nie chca o tym mowic?...

Ależ oczywiście, że są! I to mnóstwo! I nie tylko po szczepionkach
przeciw grypie!
Przeczytaj w końcu ulotkę, dowiesz się wielu pożytecznych rzeczy.

> Nie jestem przeciwnikem szczepien przeciw grypie, tylko chcialbym uslyszec
> nie jezykowy belkot i przetarte frazesy, tylko konkretne fakty i rzetelne
> opinie.

Jak na razie Twój post inicjujący wątek zawierał same frazesy,
manipulacje i "językowy bełkot" (cokolwiek to jest).

Poza tym do szczepienia przeciw grypie są konkretne wskazania. Również
wymienione w ulotce.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/