« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-20 20:04:01
Temat: szmery uszne - piszczenieWitam,
Mojemu brat zaraz po przeziebieniu zaczelo piszczec w uszach tak mocno, ze
nie moze spac. Oczywiscie poszedl do lekarza, ten skierowal go do szpitala
na laryngologie, ale po badaniach sluchu stwierdzono brak uszkodzen ( i
chyba to dobrze ze nie ma), mial tez badania neurologiczne... i nic. A
piszczy coraz mocniej. Ma tez skierowanie na rezonans magnetyczny i badanie
zyl szyjnych.
Moze ktos mial z czyms takim doczynienia i wie co to lub jak to leczyc,
jakie badania jeszcze zrobic, bo w szpitalu narazie rozkladaja rece.
Kroplowa nic nie daje ... cokolwiek w niej jest.
Pozdrawiam
Baska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-04-20 20:15:28
Temat: Re: szmery uszne - piszczenieBasia lub Damian wrote:
> Mojemu brat zaraz po przeziebieniu zaczelo piszczec w uszach tak mocno, ze
> nie moze spac. Oczywiscie poszedl do lekarza, ten skierowal go do szpitala
> na laryngologie, ale po badaniach sluchu stwierdzono brak uszkodzen ( i
> chyba to dobrze ze nie ma), mial tez badania neurologiczne... i nic. A
> piszczy coraz mocniej. Ma tez skierowanie na rezonans magnetyczny i badanie
> zyl szyjnych.
> Moze ktos mial z czyms takim doczynienia i wie co to lub jak to leczyc,
> jakie badania jeszcze zrobic, bo w szpitalu narazie rozkladaja rece.
> Kroplowa nic nie daje ... cokolwiek w niej jest.
>
witaj
na wstepie: nie jestem lekarzem, pisze jako laik. ja po przeziebieniu z
jakims syfem w zatokach mialem przez 2-3 tygodnie przytkane uszy,
slyszalem szum w glowie itp. z czasem przeszlo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-04-21 08:15:24
Temat: Re: szmery uszne - piszczenieMiewam podobne klopoty. Czasem slysze w lewym uchu jak bije mi serce.
Sytuacja ta wystepuje najczesciej w przypadku stresu. Nie zasiegalem jeszcze
porady lekarza w tej sprawie.
Pozdr
Piotrek
Użytkownik "Basia lub Damian" <d...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:c63vn8$q95$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> Mojemu brat zaraz po przeziebieniu zaczelo piszczec w uszach tak mocno,
ze
> nie moze spac. Oczywiscie poszedl do lekarza, ten skierowal go do
szpitala
> na laryngologie, ale po badaniach sluchu stwierdzono brak uszkodzen ( i
> chyba to dobrze ze nie ma), mial tez badania neurologiczne... i nic. A
> piszczy coraz mocniej. Ma tez skierowanie na rezonans magnetyczny i
badanie
> zyl szyjnych.
> Moze ktos mial z czyms takim doczynienia i wie co to lub jak to leczyc,
> jakie badania jeszcze zrobic, bo w szpitalu narazie rozkladaja rece.
> Kroplowa nic nie daje ... cokolwiek w niej jest.
>
>
> Pozdrawiam
> Baska
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |