« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2006-03-23 09:16:03
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...jbaskab wrote:
>
> Jeszcze raz: "wartości chrześcijańskie" oznaczają tutaj wartości tradycyjnie
> wyznawane przez współczesne społeczeństwa wywodzace się z kultury
> chrześcijańskiej. Abstrahując od prawdziwych korzeni tych wartości, wyznawania
> ich przez inne religie, i nawet, od róznego definiowania w nich
> słowa "człowiek".
>
mam wrazenie, ze to jest twoja osobista definicja :)
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2006-03-23 09:38:36
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...j...@o...pl wrote:
>
> >
> > IMHO mylisz sie. Mylisz sie w kwestii hierarchii waznosci celow karania. Wg
> > mnie wygladaja one tak:
> > (1) Profilaktyka - widmo kary odstrasza potencjalnych przestepcow od
> > popelniania przestepstw.
> > (2) Izolacja - separuje potencjalnie niebezpiecznego osobnika od
> spoleczenstwa.
> > (3) Resocjalizacja - w teorii, ma nauczyc notorycznego przestepce jak legalnie
> > zyc na wlnosci, w praktyce - cel traktowany calkowicie po macoszemu (osadzony
> > jest "ksztalcony" raczej przez wspolwiezniow niz personel penitencjalny; po
> > wyjsciu na wolnosc niekt sie o niego nie troszczy).
> > (4) Zemsta - "cel" nieoficjalny, barbarzynsko niecywilizowany.
>
> Przyznaję Ci rację. Choć ciągle uważam, że podstwą jest zemsta- i przy tym bede
> się upierać. Bo to wszytko wynika z zemsty, lub z checi uniknięcia chaosu nią
> spowodowanego.
rownolegle rozmawiam na ten temat z innymi ludzmi i trafilem na taki
staroc:
http://panda.bg.univ.gda.pl/~waryl/cele.htm
oraz debate
http://www.kochanowski.pl/wyw_debata_mieczspraw.html
--
nemo prudens punit quia peccatum est, sed ne peccetur
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2006-03-23 12:52:46
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...gazebo <g...@w...pl> napisał(a):
> > Jest raczej odwrotnie: "poczucie sprawiedliwosci" jest bardzo czesto
> > eufymistycznie okreslona rzadza zemsty...
> eee, rzadza zemsty jest eufemizmem?
Nie.
> nie odwrotnie?
No toz przeciez tak wlasnie napisalem. Zmylil Cie brak ogonkow?
mialo byc: "poczucie sprawiedliwosci" jest bardzo często eufemistycznie
okreslaną rządzą zemsty...
pzdr
q-b
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2006-03-23 13:07:55
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...quasi-biolog wrote:
>
>
> > eee, rzadza zemsty jest eufemizmem?
>
> Nie.
>
> > nie odwrotnie?
>
> No toz przeciez tak wlasnie napisalem. Zmylil Cie brak ogonkow?
>
> mialo byc: "poczucie sprawiedliwosci" jest bardzo często eufemistycznie
> okreslaną rządzą zemsty...
>
mi ciagle wychodzi, ze tutaj eufemizmem jest rzadza zemsty
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2006-03-24 11:07:55
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...gazebo <g...@w...pl> napisał(a):
> > mialo byc: "poczucie sprawiedliwosci" jest bardzo często eufemistycznie
> > okreslaną rządzą zemsty...
> mi ciagle wychodzi, ze tutaj eufemizmem jest rzadza zemsty
Grrrrr!!!
No to odpowiedz sobie na takie pytania odnosnie tego zdania:
Co to jest "rzadza zemsty"?
- cos co jest eufeministycznie okreslane "poczuciem sprawiedliwosci".
Co to jest "poczucie sprawiedliwosci"?
- to eufeministycznie okreslona ("p.s." jest eufeministycznym okresleniem)
"rzadzy zemsty".
Jak to nie pomoze, to zrog rozbior logiczno-gramatyczne tego zdania.
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2006-03-24 12:37:56
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...quasi-biolog wrote:
>
> > > mialo byc: "poczucie sprawiedliwosci" jest bardzo często eufemistycznie
> > > okreslaną rządzą zemsty...
>
> > mi ciagle wychodzi, ze tutaj eufemizmem jest rzadza zemsty
>
> Grrrrr!!!
podnies sobie poziom cukru :)))
>
> No to odpowiedz sobie na takie pytania odnosnie tego zdania:
>
> Co to jest "rzadza zemsty"?
> - cos co jest eufeministycznie okreslane "poczuciem sprawiedliwosci".
bingo, eufemizmem jest tu poczucie sprawiedliwosci
>
> Jak to nie pomoze, to zrog rozbior logiczno-gramatyczne tego zdania.
>
jest mi obojetne co dla ciebie jest eufemizmem, zeby cie dluzej nie
meczyc wezme twoje pierwsze sformulowanie, do ktorego sie odnioslem i
zapytam na wlasciwej grupie co jest w nim eufemizmem
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2006-03-24 13:39:14
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm...gazebo wrote:
>
>
> >
> > Jak to nie pomoze, to zrog rozbior logiczno-gramatyczne tego zdania.
> >
>
> jest mi obojetne co dla ciebie jest eufemizmem, zeby cie dluzej nie
> meczyc wezme twoje pierwsze sformulowanie, do ktorego sie odnioslem i
> zapytam na wlasciwej grupie co jest w nim eufemizmem
>
tak to powinno wygladac (Message-ID: <e00s5u$fa7$1@opal.futuro.pl>):
"poczucie sprawiedliwości" jest częstym eufemistycznym określeniem żądzy
zemsty
BTW tak juz przywyklem do twoich bledow ortograficznych, ze zaczynam je
nieswiadomie przepisywac :( wstyd mi sie zrobilo
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2006-03-24 16:13:46
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm..gazebo <g...@w...pl> napisał(a):
> tak to powinno wygladac (Message-ID: <e00s5u$fa7$1@opal.futuro.pl>):
> "poczucie sprawiedliwości" jest częstym eufemistycznym określeniem żądzy
> zemsty
Tak to mogloby wyglodac, alternatywnie. Ale zdanie znaczeniowo tozsame, ktore
ja uzylem tez jest poprawne, wbrew wszelkim wybrzydzniom rzekomych autorytetow.
"> I raczej, (to w kwestii profilaktyki) nie puścisz go wolno jak Ci powie że
> w życiu już nic więcej nie ukradnie. Takie poczucie sprawiedliwości
> Zemsta jest chęcią odwetu, ma bardzo często wymiar "sprawiedliwości".
Jest raczej odwrotnie: "poczucie sprawiedliwosci" jest bardzo czĘsto
eufEmistycznie okreslanĄ ŻĄdzĄ zemsty..."
["poczucie sprawiedliwosci" (bardzo często)= "eufemistycznie okreslana żądza
zemsty"]
Co Ci tak naprawde sprawilo problem? Brak ogonkow, wyrwanie zdania z
kontekstu, czy moze brak dobrej woli do zrozumienia?
> BTW tak juz przywyklem do twoich bledow ortograficznych, ze zaczynam je
> nieswiadomie przepisywac :( wstyd mi sie zrobilo
To, ze "żądza" napisalem przerz "rz" Cie zmylilo??? Bujasz.
pzdr
q-b
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2006-03-24 19:04:03
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny) ..hm..quasi-biolog wrote:
>
>
> Co Ci tak naprawde sprawilo problem? Brak ogonkow, wyrwanie zdania z
> kontekstu, czy moze brak dobrej woli do zrozumienia?
totalna niegramotnosc wyrazenia, ale nie mam ochoty tego walkowac,
wyjasnienie (twoje) mnie zadowala, wtracilem sie nie zeby cie poprawiac
tylko zrozumiec
>
> > BTW tak juz przywyklem do twoich bledow ortograficznych, ze zaczynam je
> > nieswiadomie przepisywac :( wstyd mi sie zrobilo
>
> To, ze "żądza" napisalem przerz "rz" Cie zmylilo??? Bujasz.
>
jestem bardzo zdziwony i zaniepokojony, ze zaczalem popelniac ten blad
wzorujac sie na tobie :))
--
careful with that axe Eugene!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2006-03-26 14:09:27
Temat: Re: ....tak się zastanawiam (syndrom proaborcyjny)..hm...Użytkownik <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2ae2.0000001f.441e61f9@newsgate.onet.pl...
Sorki za zwłokę, ale musiało mnie wciąć na jakiś czas :)
>> Aborcja jest w Polsce zakazana prawnie poza pewnymi wyjątkami. Można
>> najzwyczajniej w świecie pójść na policję i pod.... Kasię wraz z jej
>> zamiarami - można w ten sposób uniemożliwić dokonanie aborcji, można jej
>> w
>> ten sposób uniemożliwić morderstwo. A Ty ograniczasz się do zwrócenia
>> uwagi,
>> że aborcja to nie zabicie krowy ?
>
> Tia...
> Tak to jest gdy dyskutuje się na odległość w czasie i przestrzeni.
Moja upierdliwość nie zna pojęcia czasu i przestrzeni :)
>> Tak wiem. Pod..... kogoś - to budzi taki, ten ... no ... niesmak.
>
> Zabicie człowieka też wywołuje wg Ciebie ten...no ... niesmak?
Conajmniej niesmak.
> A wracajac do tematu: kwestia aborcji od kwestii pospolitego zabójstwa
> rózni
> się paroma elementami:
> 1. Swiadomość- nikt normalny, nie zabija nikogo normalnego, w normalnych
> warunkach. Ma sie tą świadomość zła. Więc "dobry" człowiek nikogo nie
> zabije. W
> przypadku aborcji: "dobry" człowiek często nie ma świadomości, że zabija
> człowieka, nie ma świadomości zła.
Nie zgodzę się. Może co najwyżej nie dopuszczać takiej interpretacji do
świadomości. Załóżmy, że Kasia chce dokonać aborcji, a Ty jej mówisz, że to
nie zabicie krowy. Kasia bardzo się na Ciebie zdenerwuje. Nie dlatego, że ma
na ten temat "inne poglądy" [jak krowa, której zabicie to nie aborcja :) ],
tylko dlatego, że wyciągasz na światło dzienne coś o czym ona nie chce
wiedzieć.
> 2. Kranie: nie wiam jak dla Ciebie ale dla mnie więzienie ma na celu dwie
> rzeczy: pospolitą zemstę bliskich ofiary, resocjalizację. W przypadku
> aborcji:
> mściść się nie ma kto (w końcu zabijny jest płód przez osoby, które
> powinny mu
> być najblizsze), a resocjalizacja...to w tym przypadku bzdura.
> 3. Aborcja jest może karana więziem w Polsce, ale na świecie, z tego co
> się
> orientuję, nie jest to norma. Przyznaję, że na moje postrzeganie aborcji
> jako
> czegoś co nie pociąga za sobą skutków prawnych, ma fakt przeczytania
> kiedyś
> głupawej ksiązki jakiegoś amerykańkiego autora. Książka była na tyle
> głupawa,
> że nie pamiętam jej tyułu autora i nawet treści, ale zapadła mi na długi
> czas w
> pamięci z powodu opisywania aborcji jak nic nie znaczącego epizodu w życiu
> kobiety: ot, usunięcie pieprzyka.
Zgadza się. Ale ja przecież nie mówiłem o wsadzaniu do więzienia za
dokonanie aborcji, tylko o małym donosiku przed faktem: "uprzejmie donoszę,
że Kowalska jest w ciąży i chcę ciążę usunąć. Droga Policjo, nie dopuśćcie
do tego !". Działenie zapobiegawcze w ramach ochrony życia. Przecież nie
będziemy rozróżniać na morderstwo pospolite i aborcyjne. Jednemu i drugiemu
trzebaby zapobiec, skoro już uważamy się za obrońców życia ?
> Dlatego w przypadku aborcji największe znaczenie ma uświadamianie tego
> czym
> właściwie jest aborcja - konieczne, bo generalnie dookoła mnie coraz
> częściej
> słyszę głosy przekonujące do tego, że to jest jedynie zabieg kosmetyczny.
No bo jakby nie patrzył - jest. Miałem kiedyś wycinany wyrostek robaczkowy,
to była operacja - a wdzisiejszych czasach jest to jedynie zabieg
kosmetyczny.
I nie mów mi że stawiam równość pomiędzy płodem a wyrostkiem robaczkowym :)
> Nie, ale niestety wartość osobników ludzkich nie jest, nie była i nie
> bedzie
> nigdy jednakowa. Zależy od pozycji, osób bliskich, narodowości, pieniedzy.
> Wiesz jak jest: nigeryjczyków liczy się na kopy, a obywateli USA na
> sztuki.
A to zależy od oceniającego i jego kryteriów. Bo naprzykład porównajmy sobie
wartość biegaczy Amerykańskich i Kenijczyków. Wszelkie wartościowanie jest
subiektywne - tak więc zbytniej wagi do tego nie przywiązuję
> PS. Czy mógłbyś z łaski swojej, nie używać pewnych słów w swoich postach?
> Onet
> mi je ocenzurował:)
Ale to Ty zaczęłaś - ja się tylko wczułem (a onet się poczuł ... chyba
urażony) :)
--
pozssdrafiam fższyskich polaków
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |