Strona główna Grupy pl.sci.psychologia tekst z przestawionymi literami Re: tekst z przestawionymi literami

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: tekst z przestawionymi literami

« poprzedni post
Data: 2004-10-01 17:13:40
Temat: Re: tekst z przestawionymi literami
Od: vonBraun <interfere@sp~wywal~ace.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Flyer wrote:
>[...]

Pamięć nie jest zjawiskiem niepodzielnym zarówno gdy rozpatrujemy
funkcje jakim służy jak i wtedy gdy analizujemy proces pamięci w
relacji do czasu (np bezpośrednie/odległe odtwarzanie). Nie ma też
niepodzielności gdy zastanawiamy się nad mózgowym podłożem różnych
aspektów czynności pamięci, wyróżnionych z uwagi na w/w kategorie.
Interesującym sposobem na wyodrębnianie rozmaitych
podsystemów w obrębie czynności pamięciowych jest obserwacja
pacjentów z uszkodzeniami mózgu, zwłaszcza takich, u których
uszkodzenie to było na tyle selektywne, ze zniszczyło jeden rodzaj
procesów zaś zachowało (prawie zachowało) inny.

Rozpatrzmy kilka przykładów:

1)Rozmowa z pacjentem dotyczy geografii Afryki, wykazuje się bardzo
szczegółową wiedzą dotyczącą góry Kilimandżaro, opisuje np.
szczegółowo drogę dojazdu w pobliże góry, sposób wejścia,
ukształtowanie terenu, florę, faunę. Ma więc wiedzę
podręcznikową. Jednocześnie nie ma bladego pojęcia, że wraz z grupą
przyjaciół odbył wycieczkę do Afryki i zdobył szczyt.
Inna pacjentka, dziewczynka po zatruciu tlenkiem węgla:
Można ją odpytać np. z ostatniej lekcji geografii,
pamięta część wiadomości
ale zupełnie 'nie wie, że wie' to z wczorajszej
lekcji, nie pamięta nawet, czy wczoraj były lekcje czy nie.
Tu także zaburzone wydaje się przechowywanie informacji o
charakterze epizodów, nawet takich, które
odnoszą się do wiedzy 'autobiograficznej'.

2)Rozmowa z pacjentką (lekarka) dotyczy jej pracy. W zasadzie nie
przypomniała sobie żadnej nazwy choroby, a te które podaję brzmią obco
i nic się z nimi nie kojarzy.
Jednocześnie w miarę dokładnie pamięta dzisiejsze i wczorajsze
'autobiograficzne' wydarzenia zapamiętując je z dnia na dzień
i prawidłowo czyniąc użytek z tej wiedzy. Dość dobrze, w sensie
autobiograficznym pamięta swoją pracę, lecz straciła wiedzę
'podręcznikową'. Nie tylko - gwoli ścisłości.
Jakiś miesiąc temu np.
zapomniała o pietruszce. DOKŁADNIE. Nie przypominała sobie nie
tylko nazwy ale i co/do czego/w jaki sposób z nią się robi.
Przestała ją kupować i używać. Wiedzę tą trzeba było jej odtwarzać
w sytuacjach praktycznych - w kuchni, na przykładach, co z niejakim
trudem się udało.

3)Pokazujemy pacjentowi serię 10 konturowych rysunków tego samego
obiektu, z których każdy następny ma usuniętych mniej
losowo wybranych fragmentów powierzchni. Za pierwszym razem
rozpoznaje dopiero 10-ty czyli kompletny. Drugiego dnia koło 8
trzeciego dnia koło piątego rysunku z kolei (nikt zdrowy nie
rozpoznaje już przy piątym, więc musiał się tego nauczyć). Jednocześnie
jest święcie przekonany, ze obrazki te,
widzi poraz pierwszy. Ten sam pacjent uczy się czynności
motorycznej wymagającej wprawy i zautomatyzowania szeregu kolejnych
elementów składowych, lecz robiąc to
lepiej niż ktoś niewyuczony wcześniej,
jeszcze po kilku dniach twierdzi, że dziś robi to po raz pierwszy -
nie ma żadnej świadomej wiedzy na ten temat.

4)Pacjentka w przeciągu kilku miesięcy straciła
zdolność rozpoznawania znanych sobie twarzy osób
i niektórych przedmiotów.
Nie potrafi rozpoznać żadnego rysunku konturowego i zdjęcia
przedmiotu. Oczywiście o uczeniu się rozpoznawania
niekompletnych rysunków (por. jak powyżej) nie ma mowy -
nie można jej nauczyć rozpoznawania
żadnego zdjęcia, rysunku konturowego lub twarzy osoby.
Jednocześnie uczy się na pamięć 15 słów i przechowuje
je - także po kilku dniach. Nie straciła też wiedzy o nierozpoznawanych
przedmiotach i osobach, pamięta swoją biografię, umówione terminy.
I co najciekawsze - nie błądzi w otoczeniu - szybko uczy się
drogi na swój oddział, gdzie mnie 'zaprowadza' już po jednym
przejściu.

5)Uczymy innego pacjenta czynności wymagającej wprawy. Z fatalnym
skutkiem - im bardziej pragnie zautomatyzować sobie daną czynność tym
gorzej mu wychodzi. Po wypadku ma problem z motorycznym aspektem
pisania. Litery w wierszu stają się coraz mniejsze, aż 'znikają',
nawet w 'B' drugi, dolny brzuszek jest mniejszy niż pierwszy -górny.
Nie sposób nic zdziałać - mimo przeanalizowania
przedchorobowego charakteru pisma i
ćwiczenia go w postaci dokładnie takiej w jakiej sam pisał wcześniej.
Po kilku dniach wpadam na pomysł aby nauczyć go
czegoś odwrotnego do automatyzmu - użycia mechanizmów świadomej
kontroli - skoro automatyzmy zawodzą. Tym razem ma ciągnąć linię
powoli, myśląc o końcu ołówka, i pisać litery drukowane i powiększone
(byle nie takie jakie pisał - aby nie włączył mu się automatyzm).
Efekt jest natychmiastowy i pismo staje się dość czytelne
choć powolne. Efekt zwiększonej świadomej
kontroli nad automatyzmami jest widoczny nawet przy chodzeniu - nie
ruszy z miejsca jeśli nie położyć na podłodze jaskrawego paska, i
nie poinstruować go aby przeniósł stopę 'ostroznie' tak aby go nie
nadepnąć. Utrata zdolności uczenia dotyczy właśnie 'automatyzacji
czynności', są pośrednie (niestety) dowody, że dotyczy to
'automatyzowania' się procedur nie tylko motorycznych
ale i poznawczych (co nawiasem mówiąc będę sprawdzał niedługo).

6)Pacjent na zaburzenia pamięci w tym sensie, że po 3 minutach nie
ma żadnej wiedzy na temat tego co się działo. Powtarza jednak
bezbłędnie szereg słów - 5-7 elementów z dziesięciu
podobnie jak człowiek zdrowy. Tak więc bezpośrednia pamięć
nie wydaje się uszkodzona. Jednak po 10 powtórzeniach liczba słów
nie rośnie (po kilku próbach osoby zdrowe umieją powtórzyć
wszystkie w kolejności). Po 10 minutach od próby nie wie, że uczył
się jakichkolwiek słów - zatem zasoby pamięci bezpośredniej nie
przenoszą się do 'magazynu' pamięci trwałej.

Celowo pomijam tu klasyfikacje podsystemów
pamięci/rozpoznania kliniczne/lokalizację zmian, nie dokonuję uogólnień,
podkreślam jednak, że w każdym przypadku
- nawet koncentrując się na bardzo konkretnych
wydarzeniach - miałem na myśli klasę podobnych zachowań,
a nie incydentalne objawy u opisanych chorych.
Myślę, że powyższe przykłady świadczą o tym, iż w obrębie
takich czynności jak uczenie się i pamięć, można wyodrębnić
podsystemy, które mogą być zarówno uszkodzone jak i zachowane
zależnie od miejsca i czynnika uszkodzenia. Choć nie da się ich
wyodrębnić ostro (zgadzam się z koncepcją 'kontinuum') - to jednak
sądzę, że kontinuum bierze się stąd, ze bardzo trudno trafić na/wywołać
proces, który angażuje tylko jeden aspekt procesu pamięci nie wzbudzając
innego.
Co zaś do owych 'aspektów'
to nie tylko lokalizacyjnie, ale i w sensie mechanizmów,
niejako na poziomie 'neuronów', u ich podłoża mogą leżeć
zupełnie odmienne procesy.

--

pozdrawiam
vonBraun

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
02.10 Flyer
03.10 vonBraun
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?