| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-01 16:09:22
Temat: to zdarzyło się naprawdę, choć wydaje się niewiarygodneChcę poinformować grupowiczów o nieprawdopodobnej historii.
W Tychach stwierdzono u pacjentki raka żołądka z przerzutami do wątroby. Po
około 3 miesiącach pacjętka ważyła 37 kg.
Odszukano jej rodzinę na Pomorzu i zawiadomiono, że ich krewna przebywa w
hospicjum i jest nieuleczalnie chora.
Rodzina na własny koszt sprowadziła ją do hospicjum na Środkowym Pomorzu i
tu przebywała 9 miesięcy, w ciągu których przytyła 20 kg.
Zoriętowano się, że coś jest nie tak i rodzina zabrała ją do lekarza w swoim
mieście powiatowym.
Okazało się,że nie ma żadnego raka, tylko został ślad po wrzodzie żołądka.
O swoim wyroku wydanym przez jednego z polskich lekarzy /profesora/ ze
Śląska opowiadała mi w szpitalu właśnie osoba, która to przeżyła.
Nie uwierzyłam odrazu, do chwili obchodu lekarskiego, na którym o tym
przypadku informowali się lekarze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-03-01 18:08:57
Temat: Re: to zdarzyło się naprawdę, choć wydaje się niewiarygodne
Użytkownik "Maria" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d024bp$987$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chcę poinformować grupowiczów o nieprawdopodobnej historii.
> W Tychach stwierdzono u pacjentki raka żołądka z przerzutami do wątroby.
Po
> około 3 miesiącach pacjętka ważyła 37 kg.
> Odszukano jej rodzinę na Pomorzu i zawiadomiono, że ich krewna przebywa w
> hospicjum i jest nieuleczalnie chora.
> Rodzina na własny koszt sprowadziła ją do hospicjum na Środkowym Pomorzu i
> tu przebywała 9 miesięcy, w ciągu których przytyła 20 kg.
> Zoriętowano się, że coś jest nie tak i rodzina zabrała ją do lekarza w
swoim
> mieście powiatowym.
> Okazało się,że nie ma żadnego raka, tylko został ślad po wrzodzie żołądka.
> O swoim wyroku wydanym przez jednego z polskich lekarzy /profesora/ ze
> Śląska opowiadała mi w szpitalu właśnie osoba, która to przeżyła.
> Nie uwierzyłam odrazu, do chwili obchodu lekarskiego, na którym o tym
> przypadku informowali się lekarze.
fajnie jest czytac takie posty:) nigdy nie mozna zapominac o nadziei:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-03-01 20:04:19
Temat: Re: to zdarzyło się naprawdę, choć wydaje się niewiarygodne> fajnie jest czytac takie posty:) nigdy nie mozna zapominac o nadziei:)
no nie wiem czy fajnie, skoro niektorzy lekarze potrafia mylic sie tak
bardzo w jedna strone to boje sie tego jak myla sie w druga strone... mam
nadzieje nigdy nie trafic na jakiegos genialnego, ktory bez stosownych badan
stwierdzi, ze moge sobie isc do domu bo nic mi nie jest, a w
rzeczywistosci... odpukac... wiadomo. Swoja droga ciekaw jestem czy oprocz
wywiadu i wazenia pacjentki wykonano jakies badania? Ja sie nie znam ale czy
przypadkiem nowotwor z przerzutami w takim stadium jakie podejrzewano nie
powinien byc widoczny na USG, tomografii czy rezonansie?
--
pozdrawiam
medevacs aka starcom
//Otwierać! Kolęda! Mamy nakaz!//
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-03-01 22:15:53
Temat: Re: to zdarzyło się naprawdę, choć wydaje się niewiarygodne
Użytkownik "medevacs aka starcom" <zapyt@j_sie_to_Ci_moze_powi.em> napisał w
wiadomości news:d02hs1$qfn$1@opal.icpnet.pl...
> no nie wiem czy fajnie, skoro niektorzy lekarze potrafia mylic sie tak
> bardzo w jedna strone to boje sie tego jak myla sie w druga strone...
taki mam niefart, ze trafialm na tych lekarzy, co chyba na studiach grali w
kolko i krzyzyk, ale tu o tym nie pomyslalam. przeciez zdarzaja sie cuda,
nie?...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-03-02 07:08:06
Temat: Re: to zdarzyło się naprawdę, choć wydaje się niewiarygodne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |