Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "mario" <a...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: toksyczna matka...
Date: Mon, 14 Aug 2006 09:45:23 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 53
Message-ID: <ebp9mn$n48$1@news.onet.pl>
References: <1...@m...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: djd91.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1155541528 23688 83.23.237.91 (14 Aug 2006 07:45:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Aug 2006 07:45:28 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Sender: j0ZVwQs9EMilNWU0V6iEUQ==
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:349682
Ukryj nagłówki
Problem kontroli matek na ich dziećmi to chyba każdy przeżywał.... jednak
każdy inczaej sobie z tym radzi lub nie ...
.. no ale zobaczcie nawet jak rodziny (tzw normalne czy zdrowe) tam też jest
ten sam problem czyli matka (teściowa) wpierdala sie w różne sprawy rodzinne
swoich "dzieci"... z tym że w tych "zdrowych" rodzinach jest zawsze jeszcze
ta druga połowa czyli np. mąż teść ojciec który (zazwyczaj) stopuje troche
kobite...
Psycholog albo "twardy" a zarazem wyrozumialy Stefan.... no bo przecież po
papsku nie mozna natrzaskac zeby sie ludzisko opamiętało no nie?
mam podobne problemy ale jeszcze nie mam zony ani dzieci ale uswiadomilem
sobie że może być dokładnie tak samo jak w Twojej sytuacji... bo widze że
mama bardzo stara się przejmować kontrole nad domem.. a jak sie "zewrzemy"
to przeważnie płacze... jak argumenty zaczynam wyciągać (w obronie własnej).
A wyciąganie brudów z przeszłości to jest tzw. broń ostateczna której
używają do tego aby uświadomić nam że nie potrafimy podejmować słusznych
decyzji i że tylko ich decyzje są najlepsze (w ich przekonaniu oczywiście)
...
.. założę się że takich przykładów jest więcej... ale w takiej sytuacji
twardym trzeba być i bezuczuciowym... tzn.
Rozmawiasz z mamą szczerze i poważnie bez emocji.. przedstawiasz jej swoje
warunki... mówisz że ją kochasz ale że nie będziesz tolerować jej zachowania
w TWOIM domu. Twoje życie Twój dom Twoja rodzina i jeżeli ona chce do tego
należeć to musi przestrzegać praw TU panujących... Oczywiście zawsze są mile
widziane jej "dobre rady" bo można przecież wysłuchać co ma do powiedzenia
(poradzenia) druga osoba... ale i tak ostateczna decyzja należy do Ciebie i
niech nie próbuje jej przekonywać...
,... no i teraz realizacja... jeżeli zaczyna delikatnie nawet łamać zasady
to niestety ale musisz jej powiedzieć że w ten sposób sie nie umawiałyście i
prosisz o wyjście albo zachowywanie się jak rodzina czyli rady i rozmowy a
nie nakazy zakazy i przymusy....
... może to spowodować że nie będzie się odzywała.. ale przecież możesz jej
pokazać że Ci zależy na tym żebyście miały dobry kontakt np. dzwonisz do
niej i sie pytasz czy np. nie mogłabyś wpaść z dzieckiem i mężem do niej na
obiad...
proces uświadamiania takiej osobie ze ma sie przestać wpierdalać w nasze
życie jest długi i momentami może być ciężki ale ty żyjąć w świadomości że
postępujesz "ostro" dla poprawienia stosunków z matką i uspokojenia sobie
życia powinn masz tą przewadę psychiczną że nie powinno cie to martwić.....
Najbardziej może ją wkurzać to że ty sobie układasz życie....
pozdrawiam.
|