Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Tytus" <t...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: trauma - von Braun! do tablicy proszony
Date: Wed, 31 Mar 2004 10:08:59 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 122
Sender: t...@a...pl@aes11.neoplus.adsl.tpnet.pl
Message-ID: <c4du56$860$1@news.onet.pl>
References: <c40on4$33n$1@inews.gazeta.pl> <c445tp$bpr$1@news.onet.pl>
<c4abii$dda$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: aes11.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1080720358 8384 83.31.155.11 (31 Mar 2004 08:05:58 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 31 Mar 2004 08:05:58 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:263346
Ukryj nagłówki
Użytkownik "mania" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c4abii$dda$1@inews.gazeta.pl...
> "Tytus" news:c445tp$bpr$1@news.onet.pl...
> ````````````````````````````````````````````````````
````
> niezaleznie od tego kim jest x i po co mi to
> było przedstawione
>
> > bardzo ciepło się usmiecham
> > i donosze ze jestem blisko świata magii
>
> dla mnie to Ty zawsze jestes nie z tej ziemi ;)
>
> > acha i mam syna z litwinką...:)
>
> ! tak to jest z Tymi kreatywnymi, co rok prorok ;D
> gratulacje :) może sie pochwalisz?
>
> > "wielka magia świata reklamy, który zaciera prawdę o negatywnym biegunie
> > rzeczywistości..."
>
> no to pamietaj jak juz zaczniesz czarować ;)
>
> Mania
>
> PS jesli nie masz jeszcze dosyc socjaliowania to się odezwij
>
>
>
nie mam dość,
to znaczy mam, ale zasadzniczo nikt mnie o zdanie nie pyta
bardzo Ci dziekuje za ten drugi cytat
był akurat potrzebny, ktoś się bardzo zainteresował i jednocześnie
przestraszył
dałaś mi jeszcze jeden uchwyt
z socjaliowaniem to jest chyba tak
że to jest dookoła nas cały czas,
tylko jak to mówią aborygeni
- śnimy
w miarę otwierania oczu, widzimy coraz więcej
i decydujemy się podjać wyzwanie
droga wg pearsona - z wewnetrznym archetypem
ja mam to, domyślam się, tak,
że nie wiem kim jestem - czy hipopotamem czy motylkiem
a że zrobiony jestem z rozciagliwej substancji
często zmieniam postać
wystarczy że jestem blisko, a dopasowuje swój kształt do naczynia
rzecz się dzieje bezwolnie i bezświadomie
zainicjiowane w czasach z przedpamięci
granice określają "ja", więc bez granic strasznie trudno o istnienie
i ciagle muszę sprawdzać, co jest niemozliwe...
więc tworze złudy, obrazy i inne takie
jak czarnoksiężnik z oz
albo jaki inny heavy metalowiec
a propos uchwytów
juz dawno zauwazylem ze na pewnym poziomie dziania sie rzeczy
nie trzeba nic robic
wystarczy ze się wejdzie w odpowiedni strumień ludzi
i oni poniosą...
czasem jest sie w nieodpowiednim strumieniu...
czasem kogoś trzeba wyjąć - zaburzenie
tak, zaburzenie... naruszenie porzadku
ale skoro ma się ochotę powalczyć z życiem, to czemu nie?
każda lekcja jest cenna...
wiec czasem usiluje zaburzyć działanie strumienia.
zwłaszcza jeśli chodzi o demona, zwanego na wschodzie Assurem
niszczycielem
pozeraczem dusz
patrzysz na kogoś i szukasz uchwytów, za co będziesz ciągnąć, żeby wyrwać...
czy jest gładki jak jajko, czy miekki jak galaretka
kiedyś jechałem do białegostoku
bardzo się spieszyłem, umówiony z kims na godzinę
samochod jadacy przede mna potracił sarne
przebiegalo cale stado
nie zatrzymal sie a ja tak
potem kilka nastepnych godzin spedzilem jezdzac po okolicy
w poszukiwaniu weterynarza, ktory zgodzilby sie przerwac niedzielny obiad
i pomoc przezyc dzikiemu zwierzeciu
albo umrzec...
no w kazdym badz razie cos zrobic...
weterynarz okazal sie mily
w koncu...
ale uswiadomil mi jedna rzecz
sarna zdechnie, nawet jesli uda sie ja poskladac do kupy
dzikie zwierze, nie moze byc trzymane w domu
nie mozna jej od tak wyjac z jej srodowiska zeby poleczyc
a potem puscic, sam stres ja zabije...
dzwonilem do wszystkich lesniczych, ktorzy maja lesne zagrody
a weterynarz znieczulal sarne
polamana miednica i zaawansowana ciaza
nie dawala jej zbyt wiele szans na zycie
ale ja wbilem sobie do glowy, ze jesli sie uda,
to moze inne rzeczy w moim zyciu tez sie udadza...
ta magia... zadziwiająca umiejętność ludzkiego umysłu do nadawania znaczeń.
sarna nie przeżyla
nastepnym razem - powiedzial weterynarz - niech pan sie nie zatrzymuje.
Albo ja przejedzie do konca...
ja wiem co potrzebne do pomocy
środki i kompetencje
na kursie ratownictwa uczyłem się o dawaniu swojego oddechu
na innym o podnoszeniu człowieka z morza
kiedy wyjmowałem mojego syna z jego mamy
po wielu godzinach ciezkiej pracy
nie mialem emocji, tylko chlodny intelekt
i ciagle ktos przychodzi do mnie
mimo iz cale zycie siedze zamkniety w podziemnym studio
otoczony kablami, bitami, sygnalami
i inna budzaca przerazenie technologia
po pomoc
jak do Jaszy ze "sztukmistrza z Lublina" ktory zamurowal sie w malym domku
bez mozliwosci wyjscia i z demona bez duszy stal się świętym...
albo do czarnoksięznika z oz
ide napic sie kawy
jest w koncu rano...
tytek
|