« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-05-29 14:57:29
Temat: Re: turkuć podjadek
"Monika" <m...@o...pl> wrote in message
news:op.tabh4dfcmatu4y@monika...
> Dnia 29-05-2006 o 13:15:14 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
>
>>
>> "Monika" <m...@o...pl> wrote in message
>> news:op.taa5gkzkmatu4y@monika...
>>> Dnia 29-05-2006 o 11:49:06 Jacek Gucio <j...@N...gazeta.pl>
>>> napisał:
>>>
>>>> Smyling <s...@r...rz.pl> napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>> Czy ktoś wie jak pozbyć sie turkucia podjadka ? Robi mi niesamowite
>>>>> szkody ,
>>>>> ostatnio młóci cebulki tulipanów , szafirków, hiacyntów .
>>>>
>>>> Jesteś pewna, że winowajcą jest ten sympatyczny owad?
>>>> Ja bym stawiał na gryzonie.
>>>>
>>>> Jacek
>>>>
>>>>
>>>
>>> W sumie racja - turkuć jedynie w ostateczności żywi sie roślinami...
>>> Ewentualnie samica podgryza korzenie wszystkiego dookoła miejsca, gdzie
>>> złożyła jaja - by roślinki padły odkrywając glebę, która zdecydowanie
>>> łatwiej się nagrzeje :)
>>>
>>> -- Pozdrawiam
>>> - Monika
>>
>> Herezja! Ten, o którym pisałem zniszczył uptawy w promieniu 5m...
>
> Może złożyła duuużo jaj ;) (żart)
> Turkuć może zjeść naszą uprawę gdy brakuje mu larw i innych żyjątek
> którymi się żywi.
>
> --
> Pozdrawiam
> - Monika
Dżdżownic było zatrzęsienie. Opalaliśmy dom trociniakami mając za 200zł opał
na całą zimę, część zamokła i kompostowaliśmy, a później na grządki, miały
co jeść...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-05-29 15:10:09
Temat: Re: turkuć podjadekDnia 29-05-2006 o 16:57:29 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
> Dżdżownic było zatrzęsienie. Opalaliśmy dom trociniakami mając za 200zł
> opał na całą zimę, część zamokła i kompostowaliśmy, a później na
> grządki, miały co jeść...
Skończyły mi się pomysły... :)
--
Pozdrawiam
- Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-05-29 15:10:32
Temat: Re: turkuć podjadek
"Monika" <m...@o...pl> wrote in message
news:op.tabh4dfcmatu4y@monika...
> Dnia 29-05-2006 o 13:15:14 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
>
>>
>> "Monika" <m...@o...pl> wrote in message
>> news:op.taa5gkzkmatu4y@monika...
>>> Dnia 29-05-2006 o 11:49:06 Jacek Gucio <j...@N...gazeta.pl>
>>> napisał:
>>>
>>>> Smyling <s...@r...rz.pl> napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>> Czy ktoś wie jak pozbyć sie turkucia podjadka ? Robi mi niesamowite
>>>>> szkody ,
>>>>> ostatnio młóci cebulki tulipanów , szafirków, hiacyntów .
>>>>
>>>> Jesteś pewna, że winowajcą jest ten sympatyczny owad?
>>>> Ja bym stawiał na gryzonie.
>>>>
>>>> Jacek
>>>>
>>>>
>>>
>>> W sumie racja - turkuć jedynie w ostateczności żywi sie roślinami...
>>> Ewentualnie samica podgryza korzenie wszystkiego dookoła miejsca, gdzie
>>> złożyła jaja - by roślinki padły odkrywając glebę, która zdecydowanie
>>> łatwiej się nagrzeje :)
>>>
>>> -- Pozdrawiam
>>> - Monika
>>
>> Herezja! Ten, o którym pisałem zniszczył uptawy w promieniu 5m...
>
> Może złożyła duuużo jaj ;) (żart)
> Turkuć może zjeść naszą uprawę gdy brakuje mu larw i innych żyjątek
> którymi się żywi.
Dopiero teraz pogooglowałem, tego, o którym pisałem zobaczyłem jak wzlecial
w powietrze o zmierzchu, nie wiedziałem co to jest, ale ciekawość moja była
większa niż strach (14 lat), zdjąłem koszulkę polo, którą miałem na sobie i
pognałem za nim, jeszcze dwa razy wzleciał uciekając zanim nakryłem go tą
koszulką, w tym czasie zdążył sie wkopać do połowy w ziemię i wyrwałem go za
odwłok. Bojac się ukąszenia ostrożnie zaniosłem do domu i wpuściłem do
słoika Feniks (twistów jeszcze nie było), wtedy poszedłem do dziadka pokazać
i od niego dowiedziałem się co to jest. Miał wspaniałe kopary z przodu, no i
jak pisałem miał około 10cm, albo i więcej (nie chciałbym opowiadać o
taaaaakiej rybie)... ;-P))) Porobiłem dziurki w pokrywce tzw szpilarkiem...
Nie pamiętam, co się z nim stało.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-05-29 15:14:36
Temat: Re: turkuć podjadek
"Monika" <m...@o...pl> wrote in message
news:op.tabi27r8matu4y@monika...
> Dnia 29-05-2006 o 16:57:29 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
>
>> Dżdżownic było zatrzęsienie. Opalaliśmy dom trociniakami mając za 200zł
>> opał na całą zimę, część zamokła i kompostowaliśmy, a później na
>> grządki, miały co jeść...
>
> Skończyły mi się pomysły... :)
>
> --
> Pozdrawiam
> - Monika
Ja się dopiero rozkręcam... :-P))))))))))) Nie przejmuj się, jestem gaduła,
zona obrażona, kochanka mnie rzuciła, więc się nudzę...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-05-29 15:20:00
Temat: Re: turkuć podjadekMonika wrote:
> Ja z dziadkiem znalazłam kiedyś okaz ok. 12cm a teraz wmawiają mi, że to
> niemożliwe. Wszystkie źródła podają, że turkuć dorasta do 6cm długości i
> nawet wyjątki nie będą dłuższe od 7-8cm :/
Czyli turkuć łącznie z wyjątkiem może mieć nawet 14 cm! :-)
Pozdrowienia,
Michał
--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-05-29 16:36:24
Temat: Re: turkuć podjadekDnia 29-05-2006 o 17:14:36 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
> Ja się dopiero rozkręcam... :-P))))))))))) Nie przejmuj się, jestem
> gaduła, zona obrażona, kochanka mnie rzuciła, więc się nudzę...
Ale chyba nie wypada takich pogawędek na tej grupie prowadzić... są mało
na temat ;)
Ja jestem w trakcie pisania pracy o chinonach więc sie mniej nudzę, a jest
to bardziej na temat niż Twój post, bo praca dotyczy chinonów roślinnych :)
--
Pozdrawiam
- Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-05-29 16:38:34
Temat: Re: turkuć podjadekDnia 29-05-2006 o 17:10:32 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
Miał wspaniałe kopary z przodu, no i jak
> pisałem miał około 10cm, albo i więcej (nie chciałbym opowiadać o
> taaaaakiej rybie).. ;-P))) Porobiłem dziurki w pokrywce tzw
> szpilarkiem...
> Nie pamiętam, co się z nim stało.
Pewnie umarł z tęsknoty za swą ukochana... ;) Turkucie na niewielkie
odległości latają jedynie w okresie godowym.
--
Pozdrawiam
- Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-05-29 16:44:05
Temat: Re: turkuć podjadek
"Monika" <m...@o...pl> wrote in message
news:op.tabm6kqrmatu4y@monika...
> Dnia 29-05-2006 o 17:10:32 Panslavista <p...@w...pl> napisał:
>
> Miał wspaniałe kopary z przodu, no i jak
>> pisałem miał około 10cm, albo i więcej (nie chciałbym opowiadać o
>> taaaaakiej rybie).. ;-P))) Porobiłem dziurki w pokrywce tzw
>> szpilarkiem...
>> Nie pamiętam, co się z nim stało.
>
> Pewnie umarł z tęsknoty za swą ukochana... ;) Turkucie na niewielkie
> odległości latają jedynie w okresie godowym.
>
> --
> Pozdrawiam
> - Monika
Ponieważ niewiele urosłem od tamtego czasu to ci powiem - wzleciał na jakieś
3 - 4m wysoko i wykręcił lekko w powietrzu i opadł około 5m od miejsca
wzlotu, w którym, jak się okazało, było gniazdo...
Później to były dwa skoki po 2m, za drugim go zbiłem z lotu na ziemię
nakrywając koszulą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-05-30 16:09:14
Temat: Re: turkuć podjadekTo LATA???!!!
No to mnie przeraziliście. Boję się latających paskud. U mnie turkucie są
wszędzie, większość nieduża, ale te 4-5 centymetrowe są już naprawdę
wstrętne. Do tej pory rozwalałam szpadlem (pocięte kawałki ruszają każdy w
innym kierunku, no obrzydliwie żywotne paskudztwo). Nie widziałam
latających. A teraz pewnie wykopę, wrzasnę i ucieknę.
Lata. No horror.
Ewka rozważająca sprzedaż swego perzowiska lub wizytę u psychologa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-05-30 16:20:40
Temat: Re: turkuć podjadekDnia 30-05-2006 o 18:09:14 Iskra <e...@p...onet.pl>
napisał:
> To LATA???!!!
> No to mnie przerazili?cie. Boj? si? lataj?cych paskud. U mnie turkucie s?
> wsz?dzie, wi?kszo?ae niedu?a, ale te 4-5 centymetrowe s? ju? naprawd?
> wstr?tne. Do tej pory rozwala?am szpadlem (poci?te kawa?ki ruszaj? ka?dy
> w
> innym kierunku, no obrzydliwie ?ywotne paskudztwo). Nie widzia?am
> lataj?cych. A teraz pewnie wykop?, wrzasn? i uciekn?.
> Lata. No horror.
>
> Ewka rozwa?aj?ca sprzeda? swego perzowiska lub wizyt? u psychologa.
>
>
One są słodkie! Widziałam gorsze paskudztwa a turkucie naprawdę wyglądają
miło ;)
W podanym linku są jedynie 2 zdjęcia tych owadów i może nie oddają ich
uroku. Paskudne zdjęcia to ja mam - kleszcza - opitego, obrzydliwego,
wielkiego, który sam odpadł od mojego psa bo już nie miał miejsca na
pobieranie pokarmu... Na życzenię mogę wysłać na maila - fuuu!!!
http://www.fotomoniki.neostrada.pl/Natura/
--
Pozdrawiam
- Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |