użarł mnie kleszcz

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21

21. Data: 2003-09-24 06:05:30

Temat: Re: użarł mnie kleszcz
Od: "Robert" <u...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

7...@n...onet.pl,
basia <k...@w...pl>:

> Widząc, że jesteś rozsądnym człowiekiem, Robercie, pozwolę poprosić
> Cię o jeszcze jedną radę - jak myślisz - czy należałoby jednak zrobić
> Izabeli badania krwi w kierunku boreliozy.?

Moim zdaniem też nie: w szpitalu dobrze Ci powiedzieli. W ogóle byłaś czujna
i zachowałaś się właściwie, a lekarze, do których się zwróciłaś, wykazali
się - sądząc z Twojego opisu - pełnym profesjonalizmem i dobrą znajomością
tego problemu. Albo dobrze trafiłaś, albo jeszcze kilka lat temu tak nie
było.

Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło - w dużej mierze dzięki Twojej
czujności, dobrym lekarzom i może troszkę dzieki internetowi :)

> czekam na radę

Jeśli chodzi o ewentualne dalsze testy, to jedyne, co mogę zasugerować to
wykrywacz kłamstw dla Babci ;)
(Żartuje oczywiście - mogła przecież nie zauważyć a kleszcz się odczepił
przy potarciu o ubranie)

--
Robert
User in front of @ is fake, actual user is: mkarta