Re: uzasadniona przemoc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-07-26 07:51:24

Temat: Re: uzasadniona przemoc
Od: m...@p...arena.pl (Ewa S) szukaj wiadomości tego autora

"Ptaszek Filip" <w...@g...pl> sie popisal/a:

> raz - do twojego samochodu wkrada się złodziej. Widzisz to,
> biegniesz w jego
> kierunku. Wrzaski, groźby, wyzwiska - a on nic. Nie ucieka, wybił
> szybę i
> nerwowym ruchem szuuka radiomegnetofonu. Podbiegasz do samochodu i...
> no i co?
> a) grzecznie rozmawiasz "słuchaj, oddaj"
> b) czy lejesz w mordę nie patrząc na nic?

Moze c) lejesz w morde, ale patrzysz zeby oka nie uszkodzic?
Rzecz jasna, trudne do wykonania, ale czyz nie bardziej skuteczne
niz a) i nie bardziej sluszne, niz b)?

> dwa - wracasz z imprezy. Zza rogu wychodzi gówniarz z kijem. Ma jasne
> zamiary wlania komukolwiek, jesteś na linii. Najpierw mówisz
> spokojnie -
> "koleś spływaj, bo obiję ryja", albo cos w tym stylu. Nie pomaga.
> Niedorozwój zbliża się wielkimi krokami. Jest blisko, i...
> pytanko -
> a) dalej wałkujesz moralizatorstwo o "wychowaniu"
> b) lejesz gdzie popadnie?

Znasz sie troszke na filozofii karate? Kyokushin jest bodajze
najbardziej brutalnym stylem, jednak podstawowa zasada jest: unikaj
walki, poki mozesz - najpierw walcz rozumem, walke wrecz podejmuj
jedynie wtedy gdy jest to absolutnie konieczne.
Wiec coz - czasami nie da sie uniknac walski i w przypadku chlystka na
ulicy nie sadze, zeby rozsadne argumenty poskutkowaly, ale - podobnie
jak w pierwszym przykladzie - zamiast walic piesciami na oslep
warto unieszkodliwic delikwenta (w przypadku panow i silnych pan) lub
moze potraktowac zboja dezodorantem w oczy.
UNIESZKODLIWIC, A NIE SKRZYWDZIC.

> Przykłady można mnożyć. Dam głowę i wszystkie palce oprócz kciuka, że
> większość z Was postawi b).

:-) Nie zapominaj, ze poza kolorem bialym i czarnym,
istnieje mnostwo odcieni szarosci.

> A może się mylę? Może zaryzykowaliście własne zdrowie i życie
> tylko dlatego,
> żeby "nie używać przemocy"?

Uzywac, ale wtedy gdy jest to absolutnie potrzebne i w takim stopniu,
aby obronic sie, wyrzadzajac mozliwie jak najmniej krzywdy.

> Nigdy nie zacznę pierwszy. Ale ZAWSZE będę tępił kretynów o kurzym
> rozumie,którzy chcą tylko nawpitalać komuś dla zabawy, bo mamusia
> resoraków nie
> kupowała w dzieciństwie.

Taaa... agresja rodzi agresje.

Pozdrawiam,
EwaS

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-07-26 08:06:54

Temat: Re: uzasadniona przemoc
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa S napisał(a) w wiadomości:
<3...@p...arena.pl>...

>Znasz sie troszke na filozofii karate? Kyokushin jest bodajze
>najbardziej brutalnym stylem, jednak podstawowa zasada jest: unikaj

Tu się niezgodzę! Kyokushin tylko w przeciwieństwie do innych dopuszcza
większy kontakt i dlatego trenując nie macha się jedynie witkami... Brutalne
może wydawać się na ulicy... ale tam wszysztko jest brutalnym stylem...

us

j...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-07-26 09:37:54

Temat: Re: uzasadniona przemoc
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

m...@p...arena.pl (Ewa S) writes:

> Znasz sie troszke na filozofii karate? Kyokushin jest bodajze
> najbardziej brutalnym stylem, jednak podstawowa zasada jest: unikaj
> walki, poki mozesz - najpierw walcz rozumem, walke wrecz podejmuj
> jedynie wtedy gdy jest to absolutnie konieczne.
> Wiec coz - czasami nie da sie uniknac walski i w przypadku chlystka na
> ulicy nie sadze, zeby rozsadne argumenty poskutkowaly, ale - podobnie
> jak w pierwszym przykladzie - zamiast walic piesciami na oslep
> warto unieszkodliwic delikwenta (w przypadku panow i silnych pan) lub
> moze potraktowac zboja dezodorantem w oczy.
> UNIESZKODLIWIC, A NIE SKRZYWDZIC.

Wiesz, bardzo malo ludzi zna jakiekolwiek style walki wrecz i sie w
tym cwiczylo, to raz. Dwa, jak juz sie znajdujesz w takiej sytuacji to
na ogol reagujesz zywiolowo i odruchowo - bo na myslenie nie ma czasu,
a jak masz niewycwiczone odruchy to walisz gdzie popadnie byle
przeciwnik stracil przytomnosc.

I to jest normalne. Zdziczeniem byloby gdyby potem juz po utracie
przytomnosci przez niego skopac badz zlamac cos tam etc.

> :-) Nie zapominaj, ze poza kolorem bialym i czarnym,
> istnieje mnostwo odcieni szarosci.

Nie zappominaj ze w sytuacji ekstremalnej (ataku na ulicy skoro sie
juz trzymamy tego przykladu) nikt nie mysli i sie nie wymozdza nad tym
czy mamy cos miedzy biela i szaroscia.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/