« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-04 21:43:49
Temat: wafle przekładanePomóżcie !
Byłam w sklepie (pierwszy raz od bardzo dawna bo u nas w domu to nie ja
odpowiadam za zakupy) i wpadły mi w oko takie duuuże wafle.
Przypomniałam sobie taki przekładańce: wafle i masa (kakaowa albo taka
krówkowa) ... pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa jak wszystko było na
kartki i babcia robiła takie pyszności.
Dziś babci już nie ma a ja nie mam przepisu na te słodziutkie wafle ... :(
Może ktoś mi użyczy i napisze, co ?
Dziękuję
P.S. A ślinka mi tak cieknie, że zaświniłam klawiaturę :)))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-05 06:29:30
Temat: Re: wafle przekładane
Beata M. <b...@k...umcs.lublin.pl> wrote in message
news:3B95C6BE.8D815D6D@klio.umcs.lublin.pl...
> Aha, po ugotowaniu, puszka sie lekko wybrzuszy, otwieram ja i samruje
wafel
> gotowa masa, ktora powstanie z mleka.
a ja mam pytanie dotyczace otwierania puszki. Jak na razie robilam to cudo
raz, wyszlo pyszne, ale przy otwieraniu zostalam zaatakowana strumieniem
karmelu, ktory wystrzelil z puszki z duza sila. Cale szczescie, ze nosze
okulary. Rozumiem przyczyny, ale czy w takim razie nalezy puszke calkowicie
wystudzic przed otwarciem? Ja otwieralam lekko goraca.
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 06:31:27
Temat: Re: wafle przekładaneDzien dobry Grupie po mym urlopie;-)
a Tobie MOLNARko napisze jak ja robie takie wafelki. Kupuje w sklepie puszke
mleka skondensowanego, biore garnuszek wiekszy od tej puszki wkladam tam ja i
zalewam woda tak, aby zakryla cala puszke i gotuje ok. 1.5 godziny na wolnym
ogniu. Z wlasnego doswiadczenia radze, aby co jakis czas sprawdzac czy woda
sie nie wygotowala, raz nie dopilnowalam tego i... wstyd sie przyznac, puszka
pekla, a ja zamiast spedzac sobotni wieczor np. na romantycznym spacerze z
facetem, szorowalam kuchnie w akademiku po karmelku z peknietej puszki.
Nauczona zlym doswiadczeniem, teraz robiac ta mase, gotuja puszke przy okazji
gotowania obiadu:-).
Aha, po ugotowaniu, puszka sie lekko wybrzuszy, otwieram ja i samruje wafel
gotowa masa, ktora powstanie z mleka. Wafel jest mniamniusny:-).
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 06:47:39
Temat: Re: wafle przekładaneasia napisał(a):
> a ja mam pytanie dotyczace otwierania puszki. Jak na razie robilam to cudo
> raz, wyszlo pyszne, ale przy otwieraniu zostalam zaatakowana strumieniem
> karmelu, ktory wystrzelil z puszki z duza sila.
Ja puszke studze i otwieram zimna, jeszcze nigdy strumien karmelu mnie nie
zaatakowal:-)
Beata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 08:54:17
Temat: Re: wafle przekładane
Użytkownik "Beata M." <b...@k...umcs.lublin.pl> napisał w wiadomości
news:3B95C6BE.8D815D6D@klio.umcs.lublin.pl...
> Dzien dobry Grupie po mym urlopie;-)
>
> a Tobie MOLNARko napisze jak ja robie takie wafelki. Kupuje w sklepie
puszke
> mleka skondensowanego, biore garnuszek wiekszy od tej puszki wkladam tam
ja i
> zalewam woda tak, aby zakryla cala puszke i gotuje ok. 1.5 godziny na
wolnym
> ogniu.
A mleko słodzone, czy niesłodzone? Proszę o szybciutką odpowiedź, bo wlaśnie
wybieram się po zakupy :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 08:57:34
Temat: Re: wafle przekładane
Użytkownik "Ewa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9n4p82$ek2$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Użytkownik "Beata M." <b...@k...umcs.lublin.pl> > > ogniu.
>
> A mleko słodzone, czy niesłodzone? Proszę o szybciutką odpowiedź, bo
wlaśnie
> wybieram się po zakupy :))
niestety słodzone, te bez cukru się nie skarmelizuje
pozdrawiam
Basia
ps. produkt finalny jest baaardzoooo słodki (dla mnie za bardzo)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:00:41
Temat: Re: wafle przekładane
>
>ps. produkt finalny jest baaardzoooo s?odki (dla mnie za bardzo)
>>
>>
to zakas korniszonkiem, albo sledzikiem...
A MOZE wafelek - ta pasta , pardon, toffi z mleka, wafelek -
sledzik, wafelek - toffi - wafelek - korniszonek, wafelek -
toffi, wafelek - ozdobki
Krysia
P.S. To moze ja juz pojde do sklepu po produkty na tego bloka
czekoladowego. U nas jest niebieskie mleko w proszku ale jakos
nie jestm w 100% pewna czy Wam o TO chodzi, hehehehe
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:04:28
Temat: Re: wafle przekładaneUżytkownik "Ewa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9n4p82$ek2$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Użytkownik "Beata M." <b...@k...umcs.lublin.pl> napisał w wiadomości
> news:3B95C6BE.8D815D6D@klio.umcs.lublin.pl...
> > Dzien dobry Grupie po mym urlopie;-)
> >
> > a Tobie MOLNARko napisze jak ja robie takie wafelki. Kupuje w sklepie
> puszke
> > mleka skondensowanego, biore garnuszek wiekszy od tej puszki wkladam tam
> ja i
> > zalewam woda tak, aby zakryla cala puszke i gotuje ok. 1.5 godziny na
> wolnym
> > ogniu.
>
> A mleko słodzone, czy niesłodzone? Proszę o szybciutką odpowiedź, bo
wlaśnie
> wybieram się po zakupy :))
Słodzone :))
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:13:31
Temat: Re: wafle przekładaneKochane Kobitki !
Bardzo wam wszystkim serdecznie dziękuje za rady.
Dziś na pewno będą u mnie wafle :)))
Jeszcze jedno małe pytanko: jadłam też takie z polewą kakaową ... czy do
tego skarmelizowanego mlaka w puszce wystarczy dodać trochę kakao żeby
powstała inna polewa ... czy jakieś inne cuda ?
Dzięki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-05 09:13:52
Temat: Re: wafle przekładaneDzięki za odpowiedzi! No to zadzieram kiecę i lecę!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |