Cześć,

wieslaw napisał(a) w wiadomości: <8m3l80$5v2$1@news.ipartners.pl>...
>Czy z was chorowal juz kiedys na cos takiego jak zespol lekowo-depresyjny?
>Jesli tak to co pozwolilo z tego wyjsc?


Nie chorowałem, ale krótkie okresy lękowe miałem. Kiedyś. To, co miewam
teraz, określiłbym raczej niepokojem.

>Czy oprocz psychoterapii sa jeszcze inne wsytarczajaco skuteczne metody
>wyleczenie sie z tego?


Lęk nie musi być koniecznie zły. Dla mnie lęk jest przede wszystkim
informacją.
Skoro aktywnie poszukujesz metod poradzenia sobie z lękiem, według mnie
masz lęk w normie. Jeżeli chcesz, aby był mniejszy, możesz zastosować SAM
metody NLP-owskie.
Wyślę Ci na priva kilka artykułów, o ile chcesz je dostać.
Dla mnie NLP działa wyśmienicie, dla Ciebie nie musi. Twój wybór.

Psychoterapia, to coś, co Terapeuta robi Klientowi.
Jest potrzebny ktoś, kto Ci coś zrobi: naprostuje, zabierze coś, czego nie
chcesz, da coś, czego chcesz ...
NLP daje Ci do ręki narzędzia, które możesz zastosować sam, wtedy, kiedy
chcesz, do tego, do czego chcesz... Jesteś niezależny, samodzielny, i nikt
Ci nie powie (ani nie napisze), że lęk jest OK i trzeba się z nim
zaprzyjaźnić. To Ty ustalasz cele, a nie ktoś (czyt. terapeuta)


Pozdrawiam serdecznie,

TomeK

P.S. Dlaczego w temacie jest "walka z urojonym lekiem" ?