« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2011-12-30 22:34:35
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiNixe pisze:
> W dniu 2011-12-30 21:07, Paulinka pisze:
>> XL pisze:
>> Nie zwróciłam uwagi, ze obserwuje mnie pilnie
>>> i z rosnącym przerażeniem moja młodsza córka, lat wtedy 5-6, chwilę
>>> wcześniej zajęta rysowaniem. Dziecko nagle spytało: "Mamo, dlaczego ty
>>> jesz
>>> te rączki?" Oczy miała ogromne, wpatrzone we mnie, a piąstkami
>>> podpierała
>>> bródkę, krzywiącą się już do płaczu.
>>
>> 5-6 letnie dziecko nie wie co to kurze łapki? A ponoć w tym wieku
>> Mickiewicza czytała już.
>
> Ale on tylko o dzięcielinach i świerzopach pisał.
Znaczy z XL na privie bywacie? ;)
Bywałam to wiem.
Uważaj na nisko latające argumenty i inne pierwszej potrzeby przedmioty.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2011-12-30 22:39:35
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiDnia Fri, 30 Dec 2011 23:26:30 +0100, Nixe napisał(a):
> W dniu 2011-12-30 21:07, Paulinka pisze:
>> XL pisze:
>> Nie zwróciłam uwagi, ze obserwuje mnie pilnie
>>> i z rosnącym przerażeniem moja młodsza córka, lat wtedy 5-6, chwilę
>>> wcześniej zajęta rysowaniem. Dziecko nagle spytało: "Mamo, dlaczego ty
>>> jesz
>>> te rączki?" Oczy miała ogromne, wpatrzone we mnie, a piąstkami podpierała
>>> bródkę, krzywiącą się już do płaczu.
>>
>> 5-6 letnie dziecko nie wie co to kurze łapki? A ponoć w tym wieku
>> Mickiewicza czytała już.
>
> Ale on tylko o dzięcielinach i świerzopach pisał.
>
Mickiewicza moja córka czytała w III klasie podstawówki, coś się Paulince
popierd..ło, Paulinka jak zwykle chce być kul i super, wykazać mi KOLEJNE
kłamstwo.
A kurze łapki to moje dziecko, mieszkając na wsi, owszem widywało... pod
kurami, co biegały po podwórkach. Nie skojarzyło ich z tym, co miałam na
talerzu - białym, miękkim, bez łuski wierzchniej i bez pazurów...
Ale co tam, takie tam Paulinkowe boleści. Trza wybaczać kobicie, bo nie
strzymuje żółci.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2011-12-30 22:43:19
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiXL pisze:
> Dnia Fri, 30 Dec 2011 23:26:30 +0100, Nixe napisał(a):
>
>> W dniu 2011-12-30 21:07, Paulinka pisze:
>>> XL pisze:
>>> Nie zwróciłam uwagi, ze obserwuje mnie pilnie
>>>> i z rosnącym przerażeniem moja młodsza córka, lat wtedy 5-6, chwilę
>>>> wcześniej zajęta rysowaniem. Dziecko nagle spytało: "Mamo, dlaczego ty
>>>> jesz
>>>> te rączki?" Oczy miała ogromne, wpatrzone we mnie, a piąstkami podpierała
>>>> bródkę, krzywiącą się już do płaczu.
>>> 5-6 letnie dziecko nie wie co to kurze łapki? A ponoć w tym wieku
>>> Mickiewicza czytała już.
>> Ale on tylko o dzięcielinach i świerzopach pisał.
>>
>
> Mickiewicza moja córka czytała w III klasie podstawówki, coś się Paulince
> popierd..ło, Paulinka jak zwykle chce być kul i super, wykazać mi KOLEJNE
> kłamstwo.
> A kurze łapki to moje dziecko, mieszkając na wsi, owszem widywało... pod
> kurami, co biegały po podwórkach. Nie skojarzyło ich z tym, co miałam na
> talerzu - białym, miękkim, bez łuski wierzchniej i bez pazurów...
>
> Ale co tam, takie tam Paulinkowe boleści. Trza wybaczać kobicie, bo nie
> strzymuje żółci.
Radykalne wybaczanie by Chiron.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2011-12-31 04:08:14
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiDnia 2011-12-30 23:24, niebożę Nixe wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-12-30 20:41, Stefan pisze:
>> Użytkownik "XL"<i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:d74phb1n28qf$.w7g0ggvhtksw.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 30 Dec 2011 16:00:30 +0100, Stefan napisał(a):
>>>
>>> To ja już te kurze rapki wolę ;-)
>> a ja tego od dzieciństwa nie znoszę, tak samo jak kakao z kożuszkiem.
>> Brrrrrrr!
>
> Kożuszek jest debeściarski.
> Podobnie jak skórka na budyniu.
To jeszcze zdradźcie jakie szczegóły.
Qra, z postępująco bulimio
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2011-12-31 04:09:44
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiDnia 2011-12-30 23:43, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 30 Dec 2011 23:26:30 +0100, Nixe napisał(a):
>>> W dniu 2011-12-30 21:07, Paulinka pisze:
>>>> XL pisze:
>>>> Nie zwróciłam uwagi, ze obserwuje mnie pilnie
>>>>> i z rosnącym przerażeniem moja młodsza córka, lat wtedy 5-6, chwilę
>>>>> wcześniej zajęta rysowaniem. Dziecko nagle spytało: "Mamo, dlaczego ty
>>>>> jesz
>>>>> te rączki?" Oczy miała ogromne, wpatrzone we mnie, a piąstkami
>>>>> podpierała
>>>>> bródkę, krzywiącą się już do płaczu.
>>>> 5-6 letnie dziecko nie wie co to kurze łapki? A ponoć w tym wieku
>>>> Mickiewicza czytała już.
>>> Ale on tylko o dzięcielinach i świerzopach pisał.
>>
>> Mickiewicza moja córka czytała w III klasie podstawówki, coś się Paulince
>> popierd..ło, Paulinka jak zwykle chce być kul i super, wykazać mi KOLEJNE
>> kłamstwo.
>> A kurze łapki to moje dziecko, mieszkając na wsi, owszem widywało... pod
>> kurami, co biegały po podwórkach. Nie skojarzyło ich z tym, co miałam na
>> talerzu - białym, miękkim, bez łuski wierzchniej i bez pazurów...
>>
>> Ale co tam, takie tam Paulinkowe boleści. Trza wybaczać kobicie, bo nie
>> strzymuje żółci.
>
> Radykalne wybaczanie by Chiron.
Czasami zapominam włączyć. Dzięki za przypom. Zwłaszcza dziś.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2011-12-31 11:22:56
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiOn 30 Gru, 21:01, XL <i...@g...pl> wrote:
> To był jedyny raz, kiedy mi kawałeczek smakowitego mięska uwięzł w gardle,
> na wpół połknięty :-D
U nas nie ma tradycji kurzych łapek. Mama wspominała, jak będąc młodą
gospodynią kupiła trochę kurzych łapek na zupę za czyjąś namową. Po
jakimś czasie gotowania zajrzała do garnka i zobaczyła w nim - właśnie
rączki wyciągnięte to góry z niemą prośbą o skrócenie tortur...
Wywaliła wszystko.
I odtąd tradycja kurzych łapek w zupie zginęła jeszcze przed
narodzeniem się.
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2012-01-02 00:19:59
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiW dniu 2011-12-30 23:26, Nixe pisze:
>> Nie zwróciłam uwagi, ze obserwuje mnie pilnie
>>> i z rosnącym przerażeniem moja młodsza córka, lat wtedy 5-6, chwilę
>>> wcześniej zajęta rysowaniem. Dziecko nagle spytało: "Mamo, dlaczego ty
>>> jesz te rączki?" Oczy miała ogromne, wpatrzone we mnie, a piąstkami
>>> podpierała bródkę, krzywiącą się już do płaczu.
>>
>> 5-6 letnie dziecko nie wie co to kurze łapki? A ponoć w tym wieku
>> Mickiewicza czytała już.
>
> Ale on tylko o dzięcielinach i świerzopach pisał.
A Zosia i kurzęta?
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2012-01-02 00:24:31
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiW dniu 2011-12-31 05:08, Qrczak pisze:
>>>> To ja już te kurze rapki wolę ;-)
>>> a ja tego od dzieciństwa nie znoszę, tak samo jak kakao z kożuszkiem.
>>> Brrrrrrr!
>>
>> Kożuszek jest debeściarski.
>> Podobnie jak skórka na budyniu.
>
> To jeszcze zdradźcie jakie szczegóły.
>
> Qra, z postępująco bulimio
Skórka może być. A jeszcze kiedy polana sokiem z konfitury... :)
Ale kożuch bynajmniej.
Ze szczegółów: Moczka w wersji nieortodoksyjnej jest pyszna, jednakowoż
wymaga blendera. Za to dowiedziałam się od ojca, że moczkę z fasolą w
dzieciństwie pojadał.
--
Pozdrawiam - Aicha
Ze szkoły zostały mi tylko luki w wykształceniu
/Oskar Kokoschka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2012-01-03 22:48:15
Temat: Re: ?wi?teczne kuchenne wzloty i upadkiW dniu sobota, 31 grudnia 2011, 05:08:14 UTC+1 użytkownik Qrczak napisał:
> [...]
> > Kożuszek jest debeściarski.
> > Podobnie jak skórka na budyniu.
> To jeszcze zdradźcie jakie szczegóły.
Co tu się rozpisywać;p
Gdy na mieście dopadł mnie głód, to wchodziłam do najbliższego baru mlecznego i po
pytaniu "czy jest kożuch na mleku?", otrzymywałam go na głębokim talerzu.
> Qra, z postępująco bulimio
Faktycznie! Wtedy, jakoś takoś, szczuplejsza byłam ;)
--
Pozdrawiam noworocznie:)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2012-01-04 00:19:22
Temat: Re: Świąteczne kuchenne wzloty i upadkiW dniu środa, 28 grudnia 2011, 20:13:20 UTC+1 użytkownik medea napisał:
> [...]
> To tyle z ciekawostek, reszta w normie.
A jak Ci się udała ta rolada mięsna?
> A jak u Was?
W tym roku minimum.
Ale, zainspirowana Twoimi pytaniami o folię do rolady, poszłam i kupiłam
2 piersi kurzęce. Zmieliłam je i przyprawiłam (dodałam też 2 łyżki kaszy
manny) i rozłożyłam w płaski kwadrat na przeciętym rękawie do smażenia.
Na to plasterki twardego sera oraz warstwę rozdrobnionej ugotowanej marchewki
zmieszanej z serem topionym. I położyłam też warstwę posiekanej pietruszki - również
wymieszaną z serkiem topionym. I na to wszystko rząd jajek ugotowanych na twardo.
Całość zwinęłam, zrobiłam "cukierek" i na 2 godziny do gotującej wody.
Wyszło apetyczne i pyszne.
W ten sam sposób ugotowałam też schab ze śliwką.
No i barszcz mi się dobrze zakisił.
A smażone karpie jadłam jeszcze przez tydzień.
--
Pozdrawiam noworocznie:)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |