| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-06-11 05:53:24
Temat: Re: winnica pod oknem ;)
Użytkownik "Tarpan" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:caa0dr$ap6$1@news.onet.pl...
> Mój ciagle powstaje, ale pierwsze większe owocowanie było w 2001:
> http://republika.pl/lasowy/Winogrona/
> Winogrona dają przyjemność już kilka tysięcy lat. Świadek Noe...
Niezła obfitość :) Piękny widok!
Pozdrawiam, Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-06-11 06:18:50
Temat: Re[4]: winnica pod oknem ;)Witaj Marzenna!
W Twoim liście przeczytałem:
MK> Uwierzysz Krzysztofie w to, że 20 lat temu nie
MK> miałam nawet jednego kwiatka
MK> na balkonie?
Wierzę Marzenko. Ja to nawet kiedyś nie miałem balkonu :-).
MK> Co to się może porobić z człowiekiem w ciągu jego życia ;) Z
MK> rozbawieniem przyznaję, że te przemiany jakoś mi się podobają ;)
Jestem za przemianami na lepsze, ale za takimi które
świadomie wybraliśmy. Jestem przeciwko bierności i
pozwoleniu unoszenia sie przez fale w kierunku nieznanym.
Każdy kierunek - nawet zły - jest dobry jezeli świadomie wybrany.
Nie mam nic przeciwko winnicom i winorośli. Oby chęć
zakładania nie wynikała z mody.
Nie Twierdzę, że Ty tym sie kierujesz.
--
Pozdrawiam,
Krzysztof Marusiński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-06-11 07:05:08
Temat: Re: Re[4]: winnica pod oknem ;)
Użytkownik "Krzysztof Marusiński" <k...@m...prv.pl> napisał w
wiadomości news:cabit5$l0b$1@atlantis.news.tpi.pl...
Jestem za przemianami na lepsze, ale za takimi które
świadomie wybraliśmy. Jestem przeciwko bierności i
pozwoleniu unoszenia sie przez fale w kierunku nieznanym.
O, to, to ;)) Cierpię na to samo. Od urodzenia miałam taką osobę, która
wpajała mi, że jeśli tylko chcę, to wszystko zrobię. Dzięki temu urosły mi
skrzydła. I z uporem oczekuję od wszystkich ludzi, że oni też je rozwiną.
Niestety z ludźmi różnie bywa. Tak po cichu mówiąc, trochę jestem
rozczarowana niektórymi skrzydłami...
Każdy kierunek - nawet zły - jest dobry jezeli świadomie wybrany.
Pamietasz co powiedział Mark Twain? "Po wielu latach naszego życia żałujemy
zwykle nie tego, co zrobiliśmy, ale tego, czego nie zrobiliśmy". Bardzo to
jest ładne :)
Nie mam nic przeciwko winnicom i winorośli. Oby chęć
zakładania nie wynikała z mody.
Nie mam już figury ma modę ;)) Nowinki mogę oberzjeć w żurnalach, decyzje
podejmuję świadomie.
Pozdrawiam, Marzenna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |