« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-14 08:49:14
Temat: wiosna czyli łowy otwarte ......Dzień Dobry
No może nie dla wszystkich łowy otwarte bo niektórzy to
a) już upolowani
b)zaobrączkowani ( nie chodzi o gołębie na Krakowskim na
przykład rynku )
Ale wszystkich zapraszam do dyskusji z przymrużenieniem oka na
temat łowów amora. ( sposoby mile widziane ) a nóż widelec
edukacja z tego wyjedzie.
Proszę tylko o kulturę osobistą w wypowiedziach bo i klasę jak
na damy i gentelmenów przystało bo będę gonił z warzechą po
psi- sowych opłotkach.
--
Piotr
Red Butler-czyli definicja mężczyzny ;-)- trochę drań ale za to
jaki szarmancki ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-05-14 20:29:06
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......Przeniosę to na ten wątek
Użytkownik "Tomasz Przybysz" <u...@f...pcp.pl> napisał w wiadomości
news:sa5qi3666xlc.1gky1y6maaw1x$.dlg@40tude.net...
> Homo Usenetus Jacek Kruszniewski pisze:
>
> >>>> Nic tylko się cieszyć i rozpoczynać łowy. ;-))
> >>> Lub udawać ofiarę i wystawiać się na polowanie przez panny :-)
> >> Znaczy co - mam usiąść i płakać że nikt mnie nie kocha? :-))
> >
> > nie, pokazać jaki z ciebie atrakcyjny facet i wogóle,
>
> Ech, to znaczy że trzeba będzie się golić częściej niż tylko w
> niedzielę... ;-))
No to zależy od upodbań łowczyni :-)
A tak serio - po prostu trzeba wywrzeć zainteresowanie w tej drugiej osobi i
na odwrót, ona mu w nas wzbudzić potem, długie rozmowy no i w końcu
spotkanie się gdzieś. Bo tak sam net nie wystarczy :-)
No i w końcu najważniejsze - to wszystko musi zaiskrzyć w obie strony :-)
--
Z pozdrowieniami
Jacek Kruszniewski
--
"Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
(Prz 15:14)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-05-15 05:01:12
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......> No to zależy od upodbań łowczyni :-)
Z perspektywy ponad 30 lat szukania, stwierdzilem ze one traktuja mnie jako
rzecz jednorazowego uzytku. I tu nie pomoga zadne najchytrzejsze sposobu
uwodzenia
Leszek :-)
> --
> Z pozdrowieniami
>
> Jacek Kruszniewski
>
> --
> "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
> (Prz 15:14)
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-05-15 11:36:55
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......
> Z perspektywy ponad 30 lat szukania, stwierdzilem ze one traktuja mnie
jako
> rzecz jednorazowego uzytku. I tu nie pomoga zadne najchytrzejsze sposobu
> uwodzenia
---------------
Moze lepiej jednak bez sposobow i patentow, na zywiol Panowie! Chociaz po 30
latach w branzy pewnie i to masz przetestowane ;)
Pozdraowionka
W ubiegla sobote sie ozenilem, fajnie bylo! :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-05-15 13:38:27
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......Homo Usenetus Jacek Kruszniewski pisze:
>> Ech, to znaczy że trzeba będzie się golić częściej niż tylko w
>> niedzielę... ;-))
>
> No to zależy od upodbań łowczyni :-)
Mnie broda nie pasuje, więc takie co lubią kosmatych raczej odpadają.
;-)
> A tak serio - po prostu trzeba wywrzeć zainteresowanie w tej drugiej osobi i
> na odwrót, ona mu w nas wzbudzić potem, długie rozmowy no i w końcu
> spotkanie się gdzieś. Bo tak sam net nie wystarczy :-)
Wiem Jacku, w końcu mam już doświadczenie w takich łowach. :-)
> No i w końcu najważniejsze - to wszystko musi zaiskrzyć w obie strony :-)
To obowiązkowo. :-)
--
Pozdrawia... Tomek
Strona prywatna: http://www.przybysz.info (19.04 - update)
O chorobie: http://www.fop.prv.pl
Nasz świat jest w sercach tych, którzy nas kochają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-05-15 13:38:39
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......Homo Usenetus LECH DUBROWSKI pisze:
> Z perspektywy ponad 30 lat szukania, stwierdzilem ze one traktuja mnie jako
> rzecz jednorazowego uzytku. I tu nie pomoga zadne najchytrzejsze sposobu
> uwodzenia
To i tak dobrze, mnie traktują jak niepotrzebny grat leżący w kącie i
niepotrzebny nikomu. ;-)
Ale jest dla nas szansa Leszku, oto artykuł z Dziennika Wschodniego:
-------------------------
Miłość nie zna granic
Mężczyźni z Lubelszczyzny coraz częściej szukają żony za wschodnią
granicą
W rejestrach urzędów stanu cywilnego w naszym województwie przybywa
międzynarodowych małżeństw. Polacy gustują w kobietach ze Wschodu.
Szczególnym wzięciem cieszą się Ukrainki. Polki wybierają natomiast
mężczyzn z Europy Zachodniej lub bardziej odległych, egzotycznych
państw.
- Można by powiedzieć, że miłość nie zna granic - mówi Ewa Suska,
zastępca kierownika USC w Chełmie. - Ale myślę, że w tym przypadku nie
bez znaczenia jest także charakter wybranki. Może chodzi o to, że Polki
stały się zbyt wyemancypowane? A Ukrainki ciągle postrzegane są jako
strażniczki domowego ogniska: ciepłe, gospodarne i oddane mężowi.
Wzrost liczby małżeństw zawieranych z obywatelkami Ukrainy czy Białorusi
jest zauważalny najbardziej w przygranicznych miastach: Włodawie i
Chełmie. Zdarza się nawet, że takich ślubów jest po kilka dziennie. Ale
i w Lublinie ich nie brakuje. Tu także u boku Polaków najczęściej
pojawiają się kobiety z Ukrainy.
- W bajkach liczy się tylko miłość, a w życiu do tej miłości trzeba
dodać także odrobinę rozsądku - mówi Anna Zarzeczna, kierownik USC w
Lublinie. - Odkąd staliśmy się członkiem unii, ślub z Polakiem lub Polką
jest swojego rodzaju nobilitacją i udogodnieniem. Rozmawiałam kiedyś z
Rosjaninem, poważnym biznesmenem, który ożenił się z Polką. Zanim to
zrobił, bardzo zżymał się na zwyczaje panujące na lotniskach. Na to,
że są osobne przejścia dla obywateli unii. Odkąd wziął ślub, ten problem
przestał dla niego istnieć.
Polki zdecydowanie częściej szukają jednak mężów na Zachodzie, czyli
tam, gdzie wyjeżdżają w poszukiwaniu pracy: w Niemczech, Włoszech,
Austrii, Szwajcarii i Francji. W rejestrach lubelskiego USC można jednak
znaleźć wpisy dotyczące bardziej egzotycznych krajów, jak Kolumbia,
Chile, Egipt i Angola.
-------------------------
Może się skusimy na Ukrainkę? ;-)))
--
Pozdrawia... Tomek
Strona prywatna: http://www.przybysz.info (19.04 - update)
O chorobie: http://www.fop.prv.pl
Nasz świat jest w sercach tych, którzy nas kochają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-05-15 13:55:51
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......> Może się skusimy na Ukrainkę? ;-)))
A co myslisz, ze takiej Ukraince wystarczy moja gola renta I grupy?
Po za tym ode mnie do Ukrainek troche daleko bo mieszkam w Warszawie
Leszek :-)
> --
> Pozdrawia... Tomek
> Strona prywatna: http://www.przybysz.info (19.04 - update)
> O chorobie: http://www.fop.prv.pl
> Nasz świat jest w sercach tych, którzy nas kochają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-05-15 19:29:24
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......On Sun, 15 May 2005 15:55:51 +0200, "LECH DUBROWSKI"
<l...@p...onet.pl> napisał(a):
>A co myslisz, ze takiej Ukraince wystarczy moja gola renta I grupy?
>
>Po za tym ode mnie do Ukrainek troche daleko bo mieszkam w Warszawie
>
>Leszek :-)
Pewnie nie, w milosci jak wszędzie - nie posmarujesz konkretnie - nie
pojedziesz.
--
Pozdrawiam
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-05-16 08:57:59
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......Nie martw sie Leszku, statystyka jest po twojej stronie :-) Kobiet samotnych
w Polsce pelno i jest spore zapotrzebowanie na jednorazowki :-)
pozdr.
Arek
----- Original Message -----
From: "LECH DUBROWSKI" <l...@p...onet.pl>
To: <p...@n...pl>
Sent: Sunday, May 15, 2005 7:01 AM
Subject: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......
> > No to zależy od upodbań łowczyni :-)
>
> Z perspektywy ponad 30 lat szukania, stwierdzilem ze one traktuja mnie
jako
> rzecz jednorazowego uzytku. I tu nie pomoga zadne najchytrzejsze sposobu
> uwodzenia
>
> Leszek :-)
>
> > --
> > Z pozdrowieniami
> >
> > Jacek Kruszniewski
> >
> > --
> > "Serce rozważne szuka mądrości, usta niemądrych sycą się głupotą."
> > (Prz 15:14)
> >
>
>
>
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-05-16 09:08:40
Temat: Re: wiosna czyli łowy otwarte ......Homo Usenetus LECH DUBROWSKI pisze:
>> Może się skusimy na Ukrainkę? ;-)))
>
> A co myslisz, ze takiej Ukraince wystarczy moja gola renta I grupy?
W porównaniu z tym co one mają w swoim kraju, to może jej wystarczyć.
> Po za tym ode mnie do Ukrainek troche daleko bo mieszkam w Warszawie
Ja mieszkam jeszcze dalej (pod Poznaniem), a się zastanawiam... ;-)
--
Pozdrawia... Tomek
Strona prywatna: http://www.przybysz.info (19.04 - update)
O chorobie: http://www.fop.prv.pl
Nasz świat jest w sercach tych, którzy nas kochają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |