« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-03-18 09:22:28
Temat: wkrótce święta..............Święta już za pasem i mam do Was pytanie:
cały pierwszy dzień świąt spędzamy jak zwykle w rozjazdach od jednych
rodziców do drugich i mam do Was pytanie:
czy dzwonić do teściowej i zaproponować, że upiekę jakieś ciasto?
nie chcężeby odebrała to w ten sposób, ze mi jej ciasta nie smakują -
ale chcę się jakoś dołożyć do przygotowań a piekę fenomenalne ciasta
(bo z resztą to różnie bywa - raz wyjdzie a raz nie).
A moze zadzwonie i zapytam czy moze cos przygotowac a ona podejmie
decyzje?
Tylko ona powie pewnie ze nie trzeba, bo wie ze mam malo czasu przy
dziecku na stanie przy garach a ja naprawde chce cos zrobic. Ale z
drugiej stroy nie chce byc nachalna.
Pomozcie grupowicze - jak to zrobic zeby bylo jak najlepiej?
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-03-18 09:37:28
Temat: Re: wkrótce święta..............Hej:)
Myślę, że powinnaś do niej zadzwonić i z nią porozmawiać....Powiedz jej, że
czujesz potrzebę zrobienia czegoś pysznego do jedzenia na wasz stół
wielkanocny - nie to żeby Ci mamusi rzeczy nie smakowały - nie..wręcz
przeciwnie...powiedz, że chcesz aby mama poznała choć w jakiejś malutkiej
części twoje zapędy kulinarne:))))
(ja tak zrobiłam w zeszłym roku właśnie:)))
Wszyscy byliśmy zadowoleni a moja sałatka śledziowa i ciasto poszły bardzo
szybko, bo każdy chciał spróbować jaka to ze mnie gosposia:)))
Trzymamy kciuki:))
Asia i śpiąca Juleczka (9m.)
Warszawa Wola
gg:1191474
icq:37280988
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-03-18 09:38:50
Temat: Re: wkrótce święta..............
Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:k5cb9u0649kjjvceqpk1b1gin1nb70e9dd@4ax.com...
> Święta już za pasem i mam do Was pytanie:
>
> cały pierwszy dzień świąt spędzamy jak zwykle w rozjazdach od jednych
> rodziców do drugich i mam do Was pytanie:
> czy dzwonić do teściowej i zaproponować, że upiekę jakieś ciasto?
> nie chcężeby odebrała to w ten sposób, ze mi jej ciasta nie smakują -
> ale chcę się jakoś dołożyć do przygotowań a piekę fenomenalne ciasta
> (bo z resztą to różnie bywa - raz wyjdzie a raz nie).
> A moze zadzwonie i zapytam czy moze cos przygotowac a ona podejmie
> decyzje?
I dodaj do tego, że chętnie zrobiłabyś jakieś ciasto, bo to by Tobie
najłatwiej wyszło...
> Tylko ona powie pewnie ze nie trzeba, bo wie ze mam malo czasu przy
> dziecku na stanie przy garach a ja naprawde chce cos zrobic. Ale z
> drugiej stroy nie chce byc nachalna.
To powiedz, że chcesz pomóc, a ciasto to dla Ciebie nie problem i umiesz
swobodnie robić ciasto przy Kubusiu.
(A propos uważaj, żeby nie chciał wstawać raczkując w kuchni przy gorącym
piekarniku, a najlepiej od razu pokaż mu, że gorące - tak, żeby poczuł, ze
gorące, ale zebry się nie poparzył)
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-03-18 09:39:29
Temat: Re: wkrótce święta..............Marynatka <m...@f...net> w artykule
news:k5cb9u0649kjjvceqpk1b1gin1nb70e9dd@4ax.com napisał...
> czy dzwonić do teściowej i zaproponować, że upiekę jakieś ciasto?
> nie chcężeby odebrała to w ten sposób, ze mi jej ciasta nie smakują -
> ale chcę się jakoś dołożyć do przygotowań a piekę fenomenalne ciasta
> (bo z resztą to różnie bywa - raz wyjdzie a raz nie).
> A moze zadzwonie i zapytam czy moze cos przygotowac a ona podejmie
> decyzje?
Ja bym upiekła to co najlepiej wychodzi i po prostu przywiozła
bez wcześniejszego pytania jako "prezent od zajączka". Najwyżej
będą dwa takie same i tak się zje.
Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://www.olka.zis.com.pl **********************************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-03-18 12:09:14
Temat: Re: wkrótce święta..............
Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:k5cb9u0649kjjvceqpk1b1gin1nb70e9dd@4ax.com...
> Święta już za pasem i mam do Was pytanie:
>
> cały pierwszy dzień świąt spędzamy jak zwykle w rozjazdach od jednych
> rodziców do drugich i mam do Was pytanie:
> czy dzwonić do teściowej i zaproponować, że upiekę jakieś ciasto?
No jasne, przecież to nie jest oficjalna wizyta tylko święta w gronie
rodzinnym, więc tesciowej na pewno będzie miło, że chesz uczesniczyć w
przygotowaniach.
U mnie święta są zawsze "składkowe", tzn. umawiamy się w którym domu
spotykamy się na Wigilii czy śniadaniu wielkanocnym(teraz to tylko u mnie,
bo Piotrus jest uczulony na psy teściowej) i każda z nas przygotowuje część
jedzenia, dzielimy się kto co robi, ja np. robię większość ciast.
> nie chcężeby odebrała to w ten sposób, ze mi jej ciasta nie smakują -
no tak...Wy chyba czasem macie na pieńku(tak mi się jakoś kojarzy), ale
chyba nie ma podstaw by w ten sposób podejśc do sprawy.
pozdrawiam
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |