"tommi"...
> Witam

hej-ho ;)

> Czy wojsko w zyciu mlodego czlowieka jest potrzebne czy to tylko wymysl
> tych na stolkach.

wojsko jest potrzebne państwu... i to też tylko dlatego że ktoś kiedyś
popełnił błąd a teraz wszystkie sprawy musimy załatwiać siłą, to takie "n a
p o z i o m i e" :/

ale fakt, może to nie zasługa wojska jako takiego ale.. "systemu". swojego
rodzaju reżim, dyscyplina i zasady na okrągło mogą pomóc wielu ludziom, inna
sprawa że to co teraz się słyszy o WP ma mniej wspólnego z dyscypliną a
więcej z bawieniem się ludźmi, ale, jak wiadomo, opinia publiczna nie może
być obiektywna bo wychwytuje tylko te "ciekawe przypadki" i nie daje
całościowego obrazu rzeczywistości. osobiście w wojsku nigdy nie byłam
(niespodzianka!;) ale wierzę że jeśli człowiek trafi do odpowiedniej
jednostki /czytaj: takiej, która wie jaki jest jej cel/ to może z tego
wynieść wiele dobrego... do póki jakiś"nadczłowiek" nie stwierdzi ze chce
się pobawić "żołnierzykami" i nie wyśle go na wojnę gdzie zostanie odarty z
wszystkiego co przez lata zdobył i zbudował (no ale oczywiście wzbogaci się
o nowy bukiet doświadczeń, pytanie tylko czy: "niezbędnych"?)

>Bo jak wiadomo to w Polsce jest powszechna służba
> wojskowa i trzeba oddać krajowi co mu się należy.

więc "krajowi należy się" Twoja krew?
ja myślałam że Twoje osobiste zdolności, Twoja zaradność życiowa, Twoje
dobre pomysły i umiejętność wprowadzania ich w życie... i wiele innych. ale
k r e w? chyba nie...

cieplutko,
patrycja.