Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!news.tpi.pl
!not-for-mail
From: "regen" <regen@....hm....os.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: zabieg wstawiania endoprotezy stawu biodrowego
Date: Wed, 19 Mar 2008 19:04:07 +0100
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 68
Message-ID: <frrkv8$cpe$1@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <1dcg95ewzbs6n$.3s8t15636m2y$.dlg@40tude.net>
<fro2dg$3na$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<1g492b7fdennr$.1lht8xrtpdlok.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: aedh43.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1205950248 13102 79.186.85.43 (19 Mar 2008
18:10:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Mar 2008 18:10:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:245261
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sabina Redlarska" <i...@g...com> napisał w wiadomości
news:1g492b7fdennr$.1lht8xrtpdlok.dlg@40tude.net...
> Il Tue, 18 Mar 2008 10:34:16 +0100, regen ha scritto:
>
>> Zalezy to od kilku czynników: umiejetnosci operatora, rodzaju zabiegu,
>> stanu
>> chorego, uzytej protezy. Mam wrazenie, ze waznosc czynników jest w takiej
>> kolejnosci jak napisalem Zabiegi trwaja od 30 min. do 5 godzin. Jesli
>> operator jest sprawny i nie ma klopotów obiektywnych to zabieg
>> implantacji
>> obu czesci trwa zwykle ok. 1 godz.
>
> Hm.
> Co więc myśleć o lekarzu który twierdzi że robi to średnio w 15 minut?
> U mojej mamy przewiduje 20, najwięcej 25 min. ze wzgl. na tuszę.
>
> Mocno zastanawiamy się nad operacją bo mama ma serce w złym stanie i
> zapowiadano nam z różnych stron że nikt się tego zabiegu nie podejmie. Ale
> od kiedy mama złamała główkę kości udowej i leży jest z dnia na dzień w
> coraz gorszym stanie i wygląda na to że ten zabieg będzie ratowaniem jej
> życia.
>
> Pan doktor powiedział że nawet jeśli anestezjolodzy i inni konsultanci
> będą
> na nie, ostateczna decyzja należeć będzie do niego a on nas namawiał aby
> operować.
>
> Lekarka z hospicjum domowego zdziwiła się że jest ktoś kto się tej
> operacji
> podejmie ale powiedziała że skoro ktoś taki jest - trzeba się tego łapać.
>
> Znieczulenie byłoby prawdopodobnie w kręgosłup.
To zmienia nieco postać rzeczy. Operacja w trybie pilnym- przy złamaniu-
często polega na wstawieniu jedynie główki kości udowej , bez panewki, co
rzeczywiście skraca zabieg. Przy wyjątkowo sprawnym operatorze i dobrych
warunkach tego typu zabiegi trwają ok. pół godziny. Mówimy o czasie od
momentu nacięcia skóry przez ortopedę do zakończenia szycia. Oczywiście u
chorych otyłych, lub gdy wystąpią komplikacje zabieg trwa dłużej. Samo
przygotowanie anestezjologiczne, wyrównanie krążeniowe chorego przed i po
zabiegu to kolejne min. pół godziny. Czas gra dużą rolę , ponieważ
krwawienie śródoperacyjne jest proporcjonalne do długości trwania zabiegu.
Nikt rozsądny nie zagwarantuje Ci na 100 %, że zabieg operacyjny potrwa
dokładnie ileś minut. Komplikacje - np. rozpadnięcie się osteoporotycznej
kości przy osadzniu czpienia protezy są czasem nie do przewidzenia. Czasem
stosuje się inne metody leczenia operacyjnego niż implantacja protezy, tu
decyzja należy do ortopedy.
Szkoda, że nie operowano mamy od razu, w dniu urazu. Czasem zdarza się,
że chory nie kwalifikuje się do zabiegu - jeśli szacowane ryzyko
znieczulenia i zabiegu jest większe niż ryzyko leczenia zachowawczego. Dużo
zależy od opieki anestezjologicznej. Podejdź po prostu do anestezjologa
znieczulającego na danym oddziale i niech naświetli Ci swój punkt widzenia.
Trzeba pamiętać, że złamanie szyjki kości udowej oznacza śmiertelność w
ciągu roku dochodzącą z tego co pamiętam u starszych ludzi do 30-40 %.
Leczenie zachowawcze- leżenie tygodniami - to nic dobrego dla starszej
osoby. Ideą operacji jest szybkie uruchomienie- chory w ciągu kilku dni
wstaje na nogi i może chodzić. Jeśli będzie miał taką wolę oczywiście , bo z
tym różnie bywa.
Ostateczna decyzja o zabiegu zawsze jest wynikiem konsensusu między
pacjentem, ortopedą i anestezjologiem. I dobrze jeśli w tym układzie nie
grają roli pieniądze.
Pozdrawiam
regen
|