Strona główna Grupy pl.sci.psychologia żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej

Grupy

Szukaj w grupach

 

żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-14 20:30:11

Temat: żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej
Od: "sunny" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niewiem czy powinnam pisać na tę grupę ale może ktoś spróbuje mi zrozumieć
dlaczego moje życie sie zawaliło niepotrafie nikomu ze znajomych o tym
powiedzieć. Bylam szcześliwa kiedy wyszłam za maż za faceta którego kocham
nadal. Choć dwa lata po ślubie zdradził mnie winił mnie że to była moja
winna bo sie odniego odsuwałam może miał racje ale ja miała problemy których
niezauważał może niechciał. O zdradzie dowiedziałam sie rok pozniej
chciałam umrzeć czułam się upokorzona i może wtedy byłam słaba mało odporna
ale miałam dla kogo żyć dla dziecka które się urodziło kilka miesięcy
wcześniej i stwierdziłam że dla niego warto walczyć o tą miłość wybaczyłam
dałam mu szansę Na początku było ok czuliśmy się znów rodziną wydawało mi
się że wszystko się ułoży ale pomyliłam się zaczął mnie krytykować , winić
za swoje porażki twierdził ze nigdy go niesucham niemam czasu że sie oddalam
znów szukał we mnie wad. Jestem tolerancyjna kiedy chciał wychodził z
kolegami ostatnio zaczął jezdzic na dyskoteki i tam też ostatnio umówił sie
z dziwwczyną poznaną na czacie o czym dowiedziałam sie po powrocie żę już ze
mna niechce być żę ona go potrafi wysłuchać po sześciu godzinach z nią
poczuł żę ona go docenia i zauroczyła go itd. Poczułam jakby znów zawalił mi
się świat. Dowiedziałam sie jej numer telefonu próbowałam z nią rozmawiać
robi tak abym nagrała się jej na skrzynkę. Niewiem co mam robić czy warto
walczyć o te milość której niema jak on twierdzi , żal mi tylko dziecka bo
dlaczego ono ma cierpieć przecież ono chce mieć obojga rodziców razem.
Czy warto przekreślać tyle lat bo w końcu coś nas lączyło i mimo tylu
upokorzeń wciaż go gdzieś wglębi kocham.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-06-14 23:12:41

Temat: Re: żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Bylam szcześliwa kiedy wyszłam za maż za faceta którego kocham
> nadal. Choć dwa lata po ślubie zdradził mnie winił mnie że to była moja
> winna bo sie odniego odsuwałam może miał racje ale ja miała problemy
których
> niezauważał może niechciał.

- taka sytuacja: szef zatrudnia nowego pracownika. Po jakimś czasie okazuje
się, że ów pracownik kradnie, pije, spóźnia się do pracy i olewa swoje
obowiązki.
- pytanie; czy spadek wydajności w dziale jest winą pracownika, czy szefa,
który zatrudnił nieodpowiedniego pracownika?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-14 23:56:16

Temat: Re: żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora



Vicky!
VIIIICKYYYYYY!!!

Czytalas?
Kaska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-15 07:26:22

Temat: Re: żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej
Od: "Witold" <B...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "sunny" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aedjkm$ahq$2@topaz.icpnet.pl...
> Niewiem czy powinnam pisać na tę grupę ale może ktoś spróbuje mi zrozumieć
> dlaczego moje życie sie zawaliło...
Czy powinnaś pisać na tą grupę? Jasne! Nawet gdyby nikt nie był w stanie
udzielić Ci realnej pomocy, to zawsze trochę Ci ulży, kiedy się wygadasz
(wypiszesz).
Dlaczego? Myślę, ża na to pytanie nie ma odpowiedzi. Dlaczego ja?
Kiedyś przy innej okazji sam zadawałem takie pytanie, kiedy w życiu porobiło
mi się coś... very niemiłego, powiedzmy. I wyobraź sobie, że w pewnym
momencie dostałem odpowiedź. Od znajomej lekarki. Odpowiedziała pytaniem na
pytanie. Dlaczego ja? - A dlaczego nie?
W paradoksalny sposób ta odpowiedź mi w jakiś sposób pomogła. Przestałem
widzieć siebie jako pępek świata, który jest wyjątkowy z samego założenia,
któremu nic złego nie może się stać, którego nie dotyczą katastrofy i
kataklizmy... Tak. Okazało się, że nieszczęścia spotykają nie tylko innych,
gdzieś daleko. Przykre to było i bolesne, ale... Ale dało mi szansę na
rozpoczęcie pracy z sobą samym. Pracy polegającej na próbach ułożenia sobie
życia inaczej, w innych warunkach, z innymi zasadami i ograniczeniami.
Czy się udało. No cóż... żyję. A od tego zdarzenia minęły ok. 4 lata. I
czasami, powiem Ci, bywam nawet szczęśliwy. :-)
Powodzenia!

--
Serdeczne pozdrowienia,
Witek

Ten, który walczy z potworami, winien uważać, by samemu nie stać się jednym
z nich... kiedy spoglądasz w otchłań, ona również patrzy w ciebie...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-16 20:48:53

Temat: Re: żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:AovO8.10097$ia2.751532@news3.calgary.shaw.ca...
>
>
> Vicky!
> VIIIICKYYYYYY!!!


Jaka Vicky, czego wrzeszczysz?
Dorrit
>
> Czytalas?
> Kaska
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-06-17 03:48:16

Temat: Re: żal smutek i niepewnosc co bedzie dalej
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora


"Little Dorrit" <z...@c...pl> wrote in message
news:aeits7$d31$4@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
> news:AovO8.10097$ia2.751532@news3.calgary.shaw.ca...
> >
> >
> > Vicky!
> > VIIIICKYYYYYY!!!
>
>
> Jaka Vicky, czego wrzeszczysz?
> Dorrit

Co siem wrtyncasz?

Viiiickyyyy!
;)
Kaska
P.S. Dorrit, przejrzyj watek "Co sie za tym kryje?"



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chat-psp
przerwa w nauce a studia
ELISABETH!!!
Dysmorfofobia
muzyka i samopoczucie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »