Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Viktor Chrzanowski" <l...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: zapalenie węzła chłonnego u dziecka
Date: Sat, 18 Oct 2003 13:35:53 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <bmr8l4$2em$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bmm7t4$403$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa169.puszczykowo.sdi.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1066477030 2518 217.98.213.169 (18 Oct 2003 11:37:10
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 18 Oct 2003 11:37:10 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2727.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:122882
Ukryj nagłówki
Najlepiej zgłosić się do onkologa- oni najskrupulatniej i najpewniej
wykluczą możliwość czegoś poważnego.
Również wdrożą najlepsze leczenie- jesli takowe będzie potrzebne.
Najprawdopodobniej nie obejdzie się bez wykonania biopsji węzła ale to
rozstrzygnie lekarz- najważniejsze to trafic do kompetentnego- byc może nie
jest to nic groźnego -ale jesli jest to im szybciej zacznie się leczyc tym
lepiej.
Najlepiej do onkologa dziecięcego lub hematologa.
Viktor
Użytkownik "Gabriela Ledwoch" <g...@s...pl> napisał w wiadomości
news:bmm7t4$403$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
>
> Mam problem i już nie wiem co o nim myśleć. Mam nadzieję, że ktoś
> się już zetknął z takim problemem, proszę o podzielenie się
doświadczeniem.
>
> Nasza Laura ma 1,5 roku. Mniej więcej pół roku temu przeszła
> kilka infenkcji (grypa, przeziębienie zakończone zapaleniem
> ucha, anginy), co po któreś z nich zakończyło się zapaleniem
> węzła chłonnego (jednego) szyi. Leczona była antybiotykiem,
> zaleczono, lecz nie wyleczono tego, bo pozostał jej guzek.
> Robiliśmy USG, z którego wyszło, że ma wymiary 2,4 x 1 cm.
> Guzek został i powiększa się przy każdej kolejnej infekcji,
> co znów kończy się podaniem antybiotyku i tak w kółko.
> Zostaliśmy skierowani do poradni konsultacyjnej i na chirurgię
> dziecięcą, gdzie - w zależności kto to ogląda - proponowane
> jest nam wycięcie guzka lub nie przejmowanie się, bo "dzieci
> tak mają i nie jest to niepokojące". Dodam, że wyniki krwi są dobre
> łącznie z parametrami OB, CRP.
>
> No właśnie... czy dzieci tak mają?
>
> Proszę, podzielcie się doświadczeniami.
>
> Pozdrawiam
> Gabi
>
>
>
>
|