« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2009-06-29 10:29:03
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęUżytkownik "Aicha" napisał w wiadomości:
>>>>> A ojciec zastępczy?
>>>> Nie posiadamy.
>>> Ale Qra zwróciła uwagę, że ojciec zastępczy może być przyczyną...
>>> :)
>> Raczej czy posiadanie ojca zastępczego może zapobiec wczesnej
>> ciąży.
> Ciekawy temat do zbadania: czy w ogóle i jak - w zależności od wieku
> córki opuszczonej albo długości okresu bezojcowego :)
I tutaj w dyskusję wprzęgnąłbym bym ministerstwo edukacji, szkołę i CBA.
CBA wysyłałoby zaproszenia do dyskusji. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2009-06-29 10:57:22
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęW Usenecie michał <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Aicha" napisał w wiadomości:
>
>>>>>> A ojciec zastępczy?
>>>>> Nie posiadamy.
>>>> Ale Qra zwróciła uwagę, że ojciec zastępczy może być przyczyną...
>>>> :)
>>> Raczej czy posiadanie ojca zastępczego może zapobiec wczesnej
>>> ciąży.
>
>> Ciekawy temat do zbadania: czy w ogóle i jak - w zależności od wieku
>> córki opuszczonej albo długości okresu bezojcowego :)
>
> I tutaj w dyskusję wprzęgnąłbym bym ministerstwo edukacji, szkołę i CBA.
> CBA wysyłałoby zaproszenia do dyskusji. :)
CBAborcyjne?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2009-06-29 10:57:51
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęW Usenecie michał <6...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Qrczak" <napisał w wiadomości:
>
>>>>>> Brak ojca też może być czynnikiem ryzyka wczesnych ciąż :/ A
>>>>>> ojciec zastępczy?
>
>>>> Nie posiadamy.
>
>>> Ale Qra zwróciła uwagę, że ojciec zastępczy może być przyczyną... :)
>
>> Raczej czy posiadanie ojca zastępczego może zapobiec wczesnej ciąży.
>> Ale i tak podoba mi się Twój tok rozumowania.
>
> Tokujemy podobnie... :)
To kujmy.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2009-06-29 13:28:35
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęmichał pisze:
> Użytkownik tre"n R" napisał w wiadomości:
> ...
>>> ja nie wiem czy to zagrożenie czy nie. ale na pewno spora dawka
>>> sprofilowanego erotycznie przekazu, który imho działa skuteczniej i
>>> bardziej subtelnie niż sprzedawane w kiosku pornosy czy zawartość
>>> internetu. dostęp do hard porno nie cieszy się przyzwoleniem
>>> społecznym tak jak reklama. reklama jest jednym z głównych źródeł
>>> wzorców. reklama i ci wszyscy trendsutenerzy.
>
>> no masz, jak raz sie natknąłem:
>
>> "Powrót do chlewa
> [...]
>> I teraz już naprawdę trzeba kończyć, bo każde następne zdanie
>> tylko może się skończyć jakimś wybuchem, którego Administracja Salonu nie
>> zdzierży. Więc chyba tylko zacytuję dowcip, który pod moim poprzednim
>> wpisem umieścił Krzysztof Wołodźko: "Rozmawiają dwie świnie w chlewie.
>> Jedna mówi do drugiej: - A ty wiesz, ze hodują nas, żeby zarżnąć i
>> zjeść? Na co ta druga: - Już nie mogę! Ty znowu z tymi teoriami
>> spiskowymi!""
>
> Nie czytałem nigdy tego pisma, choć wiedziałem, że prasa dla nastolatków
> przeznaczona typu "Bravo" musi być dla nas, zgredów, bzdurna. Ale po
> przeczytaniu tego fragmentu nic mnie właściwie nie zbulwersowało. I
> najszła mnie taka refleksja:
>
> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy żadnej
> szansy zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie poziomych,
> szczelnie od dorosłych izolowanych relacji.
taaa... :)
> Sięgnijcie sobie, dorośli ludzie, do waszych szczenięcych lat i
> przypomnijcie sobie, jak było za Waszych czasów. Czy przypadkiem wasze
> zainteresowania erotycznymi relacjami w rówieśniczych środowiskach nie
> miała cech tego samego, niedojrzałego poziomu?
czym innym było fascynowanie się pokątnie zdobytymi niemieckimi
gazetkami, a czym innym jest masowa "edukacja" tym gównianym czymś.
> Ja nie sądze, żeby to była szeroko zakrojona przez Axela Springera
> przebrzydła zmowa, by zepsuć nasze nobliwe społeczeństwo. Te pisma
> redagują pewnie ludzie bardzo młodzi po prostu i Ci z dojrzalszych
> wiekiem, którzy bardziej niż przeciętny rodzic pamiętają swoje śmieszne,
> ale na bardzo poważnie wtedy brane młode lata.
a ja myślę, że chodzi o kasę i już.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2009-06-29 17:53:13
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęUżytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
...
>>> "Powrót do chlewa
>> [...]
>>> I teraz już naprawdę trzeba kończyć, bo każde następne zdanie
>>> tylko może się skończyć jakimś wybuchem, którego Administracja
>>> Salonu nie zdzierży. Więc chyba tylko zacytuję dowcip, który pod
>>> moim poprzednim wpisem umieścił Krzysztof Wołodźko: "Rozmawiają
>>> dwie świnie w chlewie. Jedna mówi do drugiej: - A ty wiesz, ze
>>> hodują nas, żeby zarżnąć i zjeść? Na co ta druga: - Już nie mogę!
>>> Ty znowu z tymi teoriami spiskowymi!""
>> Nie czytałem nigdy tego pisma, choć wiedziałem, że prasa dla
>> nastolatków przeznaczona typu "Bravo" musi być dla nas, zgredów,
>> bzdurna. Ale po przeczytaniu tego fragmentu nic mnie właściwie nie
>> zbulwersowało. I najszła mnie taka refleksja:
>> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy żadnej
>> szansy zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie poziomych,
>> szczelnie od dorosłych izolowanych relacji.
> taaa... :)
Spróbuj przyjąć sobie, że to nie czasopismo psuje maluczkich, tylko
wychodzi naprzeciw ich zapotrzebowaniu i rejestruje rzeczywiste
zachowania "wiodących" trendów wśród młodzieży. A że te trendy różnią
się od trendów poprzednich pokoleń, to naturalnie muszą być straszne. :)
Wiem, że każdy rodzic ma tendencje do przekonania, że jego dzieci nie
mają z tym nic wspólnego. Nie pamiętają siebie z tamtych lat? Może?
>> Sięgnijcie sobie, dorośli ludzie, do waszych szczenięcych lat i
>> przypomnijcie sobie, jak było za Waszych czasów. Czy przypadkiem
>> wasze zainteresowania erotycznymi relacjami w rówieśniczych
>> środowiskach nie miała cech tego samego, niedojrzałego poziomu?
> czym innym było fascynowanie się pokątnie zdobytymi niemieckimi
> gazetkami, a czym innym jest masowa "edukacja" tym gównianym czymś.
A w jaki sposób starałeś się zagwarantować sobie minimum atarkcyjności
przed pierwszymi pocałunkami? Hę?
Nie chciałeś wiedzieć, jak to robić, żeby dobrze wypaść?
Nie mów mi tylko, że wyssałeś tę umiejętność z mlekiem matki. Bo nie
uwierzę. :)
>> Ja nie sądze, żeby to była szeroko zakrojona przez Axela Springera
>> przebrzydła zmowa, by zepsuć nasze nobliwe społeczeństwo. Te pisma
>> redagują pewnie ludzie bardzo młodzi po prostu i Ci z dojrzalszych
>> wiekiem, którzy bardziej niż przeciętny rodzic pamiętają swoje
>> śmieszne, ale na bardzo poważnie wtedy brane młode lata.
> a ja myślę, że chodzi o kasę i już.
Nie wątpię. Nie wątpię też, że pracujesz też za kasę.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2009-06-29 17:59:32
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęUżytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości:
>>>>>>> A ojciec zastępczy?
>>>>>> Nie posiadamy.
>>>>> Ale Qra zwróciła uwagę, że ojciec zastępczy może być przyczyną...
>>>>> :)
>>>> Raczej czy posiadanie ojca zastępczego może zapobiec wczesnej
>>>> ciąży.
>>> Ciekawy temat do zbadania: czy w ogóle i jak - w zależności od wieku
>>> córki opuszczonej albo długości okresu bezojcowego :)
>> I tutaj w dyskusję wprzęgnąłbym bym ministerstwo edukacji, szkołę i
>> CBA. CBA wysyłałoby zaproszenia do dyskusji. :)
> CBAborcyjne?
A jest takie? :)
Wystarczyłoby to Mariusza Kamińskiego. Ale po TK okulało już i nie
wszystkich już będą mogli zapraszać.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2009-06-29 18:01:25
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęUżytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości:
>>>>>>> Brak ojca też może być czynnikiem ryzyka wczesnych ciąż :/ A
>>>>>>> ojciec zastępczy?
>>>>> Nie posiadamy.
>>>> Ale Qra zwróciła uwagę, że ojciec zastępczy może być przyczyną...
>>>> :)
>>> Raczej czy posiadanie ojca zastępczego może zapobiec wczesnej ciąży.
>>> Ale i tak podoba mi się Twój tok rozumowania.
>> Tokujemy podobnie... :)
> To kujmy.
Póki gorące.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2009-06-29 18:11:01
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęmichał pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
> ...
>>>> "Powrót do chlewa
>>> [...]
>>>> I teraz już naprawdę trzeba kończyć, bo każde następne zdanie
>>>> tylko może się skończyć jakimś wybuchem, którego Administracja
>>>> Salonu nie zdzierży. Więc chyba tylko zacytuję dowcip, który pod
>>>> moim poprzednim wpisem umieścił Krzysztof Wołodźko: "Rozmawiają
>>>> dwie świnie w chlewie. Jedna mówi do drugiej: - A ty wiesz, ze
>>>> hodują nas, żeby zarżnąć i zjeść? Na co ta druga: - Już nie mogę!
>>>> Ty znowu z tymi teoriami spiskowymi!""
>
>>> Nie czytałem nigdy tego pisma, choć wiedziałem, że prasa dla
>>> nastolatków przeznaczona typu "Bravo" musi być dla nas, zgredów,
>>> bzdurna. Ale po przeczytaniu tego fragmentu nic mnie właściwie nie
>>> zbulwersowało. I najszła mnie taka refleksja:
>
>>> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy żadnej
>>> szansy zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie poziomych,
>>> szczelnie od dorosłych izolowanych relacji.
>
>> taaa... :)
>
> Spróbuj przyjąć sobie, że to nie czasopismo psuje maluczkich, tylko
> wychodzi naprzeciw ich zapotrzebowaniu i rejestruje rzeczywiste
> zachowania "wiodących" trendów wśród młodzieży. A że te trendy różnią
> się od trendów poprzednich pokoleń, to naturalnie muszą być straszne. :)
> Wiem, że każdy rodzic ma tendencje do przekonania, że jego dzieci nie
> mają z tym nic wspólnego. Nie pamiętają siebie z tamtych lat? Może?
bardzo mi się to wpasowuje w rozmowę o instynktach i kulturze.
te gazetki idą po najprostszej linii oporu, wychodząc niejako na przeciw
zapotrzebowaniu, ale też i niewąsko je kreując.
trendy to nie zauważyłem, żeby się jakoś szczególnie zmieniły.
bo niby co masz na myśli?
>>> Sięgnijcie sobie, dorośli ludzie, do waszych szczenięcych lat i
>>> przypomnijcie sobie, jak było za Waszych czasów. Czy przypadkiem
>>> wasze zainteresowania erotycznymi relacjami w rówieśniczych
>>> środowiskach nie miała cech tego samego, niedojrzałego poziomu?
>
>> czym innym było fascynowanie się pokątnie zdobytymi niemieckimi
>> gazetkami, a czym innym jest masowa "edukacja" tym gównianym czymś.
>
> A w jaki sposób starałeś się zagwarantować sobie minimum atarkcyjności
> przed pierwszymi pocałunkami? Hę?
> Nie chciałeś wiedzieć, jak to robić, żeby dobrze wypaść?
> Nie mów mi tylko, że wyssałeś tę umiejętność z mlekiem matki. Bo nie
> uwierzę. :)
wpadłoby ci do głowy, że nie myślałem o tym?
to sie po prostu działo. i już. nigdy nie czyniłem żadnych starań w
kierunku "zagwarantowania sobie minimum atrakcyjności" - ale cóż,
widocznie byłem superatrakcyjny :)
>>> Ja nie sądze, żeby to była szeroko zakrojona przez Axela Springera
>>> przebrzydła zmowa, by zepsuć nasze nobliwe społeczeństwo. Te pisma
>>> redagują pewnie ludzie bardzo młodzi po prostu i Ci z dojrzalszych
>>> wiekiem, którzy bardziej niż przeciętny rodzic pamiętają swoje
>>> śmieszne, ale na bardzo poważnie wtedy brane młode lata.
>
>> a ja myślę, że chodzi o kasę i już.
>
> Nie wątpię. Nie wątpię też, że pracujesz też za kasę.
no niewątpliwie. tylko gdybym dzieciakom zaczął sprzedawać cuksy z
narkotykami, pewnie byś protestował.
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2009-06-29 18:30:05
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęUżytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
...
>>>> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy żadnej
>>>> szansy zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie poziomych,
>>>> szczelnie od dorosłych izolowanych relacji.
>>> taaa... :)
>> Spróbuj przyjąć sobie, że to nie czasopismo psuje maluczkich, tylko
>> wychodzi naprzeciw ich zapotrzebowaniu i rejestruje rzeczywiste
>> zachowania "wiodących" trendów wśród młodzieży. A że te trendy różnią
>> się od trendów poprzednich pokoleń, to naturalnie muszą być
>> straszne. :) Wiem, że każdy rodzic ma tendencje do przekonania, że
>> jego dzieci nie mają z tym nic wspólnego. Nie pamiętają siebie z
>> tamtych lat? Może?
> bardzo mi się to wpasowuje w rozmowę o instynktach i kulturze.
> te gazetki idą po najprostszej linii oporu, wychodząc niejako na
> przeciw zapotrzebowaniu, ale też i niewąsko je kreując.
> trendy to nie zauważyłem, żeby się jakoś szczególnie zmieniły.
> bo niby co masz na myśli?
No właśnie. Czytaj młodzieżowe gazetki. Będziesz miał jaką taką wiedzę.
Jeśli te gazetki odrzucisz, stracisz kontakt. Ja nie czytam, bo niemam w
tym wieku dzieci. I spokojnie mogę sobie myśleć, bez stresu, że te
trendy są po prostu inne. Jak zawsze. Inne w kolejnych pokoleniach. :)
>>>> Sięgnijcie sobie, dorośli ludzie, do waszych szczenięcych lat i
>>>> przypomnijcie sobie, jak było za Waszych czasów. Czy przypadkiem
>>>> wasze zainteresowania erotycznymi relacjami w rówieśniczych
>>>> środowiskach nie miała cech tego samego, niedojrzałego poziomu?
>>> czym innym było fascynowanie się pokątnie zdobytymi niemieckimi
>>> gazetkami, a czym innym jest masowa "edukacja" tym gównianym czymś.
>> A w jaki sposób starałeś się zagwarantować sobie minimum
>> atarkcyjności przed pierwszymi pocałunkami? Hę?
>> Nie chciałeś wiedzieć, jak to robić, żeby dobrze wypaść?
>> Nie mów mi tylko, że wyssałeś tę umiejętność z mlekiem matki. Bo nie
>> uwierzę. :)
> wpadłoby ci do głowy, że nie myślałem o tym?
> to sie po prostu działo. i już. nigdy nie czyniłem żadnych starań w
> kierunku "zagwarantowania sobie minimum atrakcyjności" - ale cóż,
> widocznie byłem superatrakcyjny :)
Widocznie tak. Mnie też się po prostu samo działo, bo była motywacja.
Ale nie byłem bezmyślnym i bezwolnym ciałem poruszanym przez instynkty.
:DDD
>>>> Ja nie sądze, żeby to była szeroko zakrojona przez Axela Springera
>>>> przebrzydła zmowa, by zepsuć nasze nobliwe społeczeństwo. Te pisma
>>>> redagują pewnie ludzie bardzo młodzi po prostu i Ci z dojrzalszych
>>>> wiekiem, którzy bardziej niż przeciętny rodzic pamiętają swoje
>>>> śmieszne, ale na bardzo poważnie wtedy brane młode lata.
>>> a ja myślę, że chodzi o kasę i już.
>> Nie wątpię. Nie wątpię też, że pracujesz też za kasę.
> no niewątpliwie. tylko gdybym dzieciakom zaczął sprzedawać cuksy z
> narkotykami, pewnie byś protestował.
Sorry. O przestępstwie nie było mowy.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2009-06-29 19:10:47
Temat: Re: zapłacę ci jak nie zajdziesz w ciążęmichał pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
> ...
>>>>> Gdyby takich pism dzisiaj nie było, to nawet nie mielibyśmy żadnej
>>>>> szansy zdobyć minimalnej wiedzy z zakresu tych właśnie poziomych,
>>>>> szczelnie od dorosłych izolowanych relacji.
>
>>>> taaa... :)
>
>>> Spróbuj przyjąć sobie, że to nie czasopismo psuje maluczkich, tylko
>>> wychodzi naprzeciw ich zapotrzebowaniu i rejestruje rzeczywiste
>>> zachowania "wiodących" trendów wśród młodzieży. A że te trendy różnią
>>> się od trendów poprzednich pokoleń, to naturalnie muszą być
>>> straszne. :) Wiem, że każdy rodzic ma tendencje do przekonania, że
>>> jego dzieci nie mają z tym nic wspólnego. Nie pamiętają siebie z
>>> tamtych lat? Może?
>
>> bardzo mi się to wpasowuje w rozmowę o instynktach i kulturze.
>> te gazetki idą po najprostszej linii oporu, wychodząc niejako na
>> przeciw zapotrzebowaniu, ale też i niewąsko je kreując.
>> trendy to nie zauważyłem, żeby się jakoś szczególnie zmieniły.
>> bo niby co masz na myśli?
>
> No właśnie. Czytaj młodzieżowe gazetki. Będziesz miał jaką taką wiedzę.
> Jeśli te gazetki odrzucisz, stracisz kontakt. Ja nie czytam, bo niemam w
> tym wieku dzieci. I spokojnie mogę sobie myśleć, bez stresu, że te
> trendy są po prostu inne. Jak zawsze. Inne w kolejnych pokoleniach. :)
ale o jakiego rodzaju trendach ty mówisz? o modzie? kolczykach w pępkach?
>>>>> Ja nie sądze, żeby to była szeroko zakrojona przez Axela Springera
>>>>> przebrzydła zmowa, by zepsuć nasze nobliwe społeczeństwo. Te pisma
>>>>> redagują pewnie ludzie bardzo młodzi po prostu i Ci z dojrzalszych
>>>>> wiekiem, którzy bardziej niż przeciętny rodzic pamiętają swoje
>>>>> śmieszne, ale na bardzo poważnie wtedy brane młode lata.
>
>>>> a ja myślę, że chodzi o kasę i już.
>
>>> Nie wątpię. Nie wątpię też, że pracujesz też za kasę.
>
>> no niewątpliwie. tylko gdybym dzieciakom zaczął sprzedawać cuksy z
>> narkotykami, pewnie byś protestował.
>
> Sorry. O przestępstwie nie było mowy.
pokazy czippendejlsów w przedszkolach? :)
--
http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |